Flavio Paixao i Paweł Stolarski - fot. Piotr Kucza / FotoPyK
REKLAMA

Pod lupą LL! - Paweł Stolarski

Kamil Dumała - Wiadomość archiwalna

Trener Aleksandar Vuković postanowił dać odpocząć kilku piłkarzom i na mecz z Lechią Gdańsk powołał zawodników, którzy mniej grali w tym sezonie. Szansę na występ od pierwszej minuty otrzymał Paweł Stolarski, który nie może kończącego się sezonu zaliczyć do tych udanych. Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się występowi prawego obrońcy.

Od pierwszych minut zdecydowanie to prawa strona w zespole Legii była bardziej aktywna i głównie nią przeprowadzano akcje ofensywne. Nieźle wyglądała współpraca byłego gracza Lechii z Pawłem Wszołkiem. W piątej minucie defensor zagrał dłuższą piłkę do Wszołka, ale pomocnika wyprzedził gracz z Gdańska, wybijając futbolówkę na aut. Dziewięć minut po tej sytuacji Stolarski dośrodkował piłkę w pole karne, ta trafiła do Mateusza Cholewiaka, który odegrał do Bartosza Slisza, który mocno uderzył nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Dusana Kuciaka.

Oprócz ofensywnych „zapędów” obserwowanego przez nas gracza, nie zapominał on o defensywnych zadaniach. Na zdecydowane brawa zasługują trzy akcje, kiedy przerywał kontry przeciwników. Pierwszy raz wślizgiem około dziesiątej minuty gry w środku pola zażegnał niebezpieczeństwo. Dziewięć minut później swoim przytomnym zachowaniem przerwał kontrę. Niebezpiecznie było tuż po wznowieniu gry w drugiej odsłonie, kiedy to w środku pola futbolówkę stracił Piotr Pyrdoł, a Stolarski pewnym powrotem nie dopuścił do uderzenia na bramkę Radosława Cierzniaka. Na sześć prób odbiorów, połowa z nich okazała się skuteczna, natomiast w całym meczu odzyskał pięciokrotnie piłkę.

24-letni zawodnik często był pod grą. Świadczyć też może o tym liczba podań wykonanych do kolegów (47), więcej od niego miał tylko Bartosz Slisz (56) oraz Luis Rocha (54). Stolarski osiągnął 70% skuteczności swoich zagrań. Nie jest to może idealny wynik, bo mniej od niego skutecznie podawał jedynie Paweł Wszołek (69%) oraz Maciej Rosołek (45%). Sam przyjął natomiast 30 podań od swoich kolegów.

Były gracz między innymi Wisły Kraków nie stronił od pojedynków z rywalami. Podczas 90 minut spędzonych na boisku stoczył ich 14, z czego 9 z nich było zwycięskich. W powietrzu na jedną próbę zaliczył 100% skuteczności, natomiast na ziemi na 13 starć, osiem okazało się zwycięskich. Trochę gorzej wyglądało to pod koniec meczu, kiedy na boisku trener Piotr Stokowiec wprowadził Omrana Haydary'ego. Często pojedynki obu graczy były na korzyść zawodnika Lechii. Do groźnej sytuacji doszło w 71. minucie gry, kiedy to legionista dał się przepchnąć zawodnikowi z Gdańska, po dośrodkowaniu którego tylko świetna interwencja Cierzniaka i poślizgnięcie się przy oddawaniu strzału Flávio Paixão uchroniła zespół Legii przed stratą bramki.

Niezbyt wiele meczów w tym sezonie rozegrał Paweł Stolarski, który wyraźnie przegrał rywalizację z będącym w znakomitej formie Marko Vesoviciem. Po kontuzji reprezentanta Czarnogóry, wydaje się logiczne, że gra częściej. Widać jednak u prawego defensora brak tych minut spędzonych na boisku. W spotkaniu przeciwko Lechii zagrał na naprawdę dobrym poziomie, często podłączając się do akcji i zaliczając kilka kluczowych interwencji w obronie. Sądzimy, że im więcej będzie grał 24-latek, to tym, jego gra będzie coraz lepsza, bo potencjał z pewnością ma.

Paweł Stolarski
Czas gry: 90 minut
Bramki: 0
Strzały / celne: -
Faule: 1
Faulowany: 0
Spalone: 0
Straty piłki: 3
Odbiory / udane: 6 / 3 (50%)
Podania celne: 47 / 33 (70%)
Podania kluczowe / celne: -
Podania przyjęte: 30
Pojedynki / wygrane: 14 / 9 (64%)
Pojedynki w powietrzu / wygrane: 1 / 1 (100%
Pojedynki na ziemi / wygrane: 13 / 8 (62%)
Dryblingi / udane: 3 / 2 (67%)

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.