REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z GKS-em Bełchatów

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legioniści bardzo dobrze weszli w sezon 2020/21. W Pucharze Polski "Wojskowi" rozbili fatalnie grający tego dnia GKS Bełchatów. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami, jakie przyznaliśmy podopiecznym Aleksandara Vukovicia.

Maciej Rosołek - Już w 12. minucie trafił do siatki, po tym jak Pekhart wślizgiem wyłuskał piłkę zagubionemu rywalowi. "Rosi" z ogromnym spokojem i opanowaniem pokonał Lenarcika. W 28. minucie 18-latek ponownie wpisał się na listę strzelców, tym razem umieścił futbolówkę w siatce po zamieszaniu w szesnastce. W 53. minucie zauważył lukę w obronie rywali i posłał prostopadłą piłkę do wybiegającego Wszołka, który pokonał golkipera bełchatowian. W 66. minucie po raz trzeci wpisał się na listę strzelców! Napastnik Legii miał dużo miejsca w polu karnym i strzałem po ziemi umieścił futbolówkę w siatce. Warto dodać, że 18-latek jest najmłodszym piłkarzem w historii "Wojskowych", który zdobył hat-tricka. Świetny mecz młodego snajpera, który strzelił trzy gole oraz dodatkowo zanotował asystę. Pokazał się ze znakomitej strony, a przede wszystkim imponował spokojem i chłodną głową.

Filip Mladenović - Od początku grał na bardzo wysokim poziomie, prezentował się tak jak na jednego z lepszych, jak nie najlepszego, lewego obrońcy naszej ligi przystało. Miał ciąg na bramkę praz chęć do gry w ofensywie. Często wrzucał futbolówkę w pole karne, a warto dodać, że dośrodkowania te były bardzo precyzyjne. W 60. minucie przytomnie poszedł za akcją lewą flanką, po czym wypatrzył go Luquinhas. Serb precyzyjnym strzałem pokonał Lenarcika. Zszedł z murawy w 71. minucie.

Luquinhas - Bardzo inteligentnie zachował się w 28. minucie, gdy stojąc tyłem do bramki wycofał piłkę do lepiej ustawionego Rosołka. 18-latek precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W 60. minucie dołożył kolejną asystę, tym razem wygrał pojedynek siłowy i ruszył skrzydłem, po czym wypatrzył Mladenovicia. Serb w debiucie zdobył swoją pierwszą bramkę z "eLką" na piersi. Brazylijczyk grał bardzo mądrze, sprytnie oraz przede wszystkim drużynowo. Bardzo przyjemnie patrzyło się na jego boiskowe poczynania. Zszedł z murawy w 66. minucie.

Artur Jędrzejczyk - Nie popełniał błędów, grał pewnie i odważnie, jednak rywale w tym meczu nie istnieli. W 56. minucie popisał się doświadczeniem i przy linii końcowej odebrał futbolówkę rozpędzonemu Wrońskiemu. Z pewnością nie był to sprawdzian dla stoperów, którzy w tym meczu nie mieli praktycznie pracy.

Domagoj Antolić - Swój udział miał już przy pierwszym trafieniu legionistów, gdy napierał na Najemskiego, któremu następnie piłkę odebrał wślizgiem Pekhart. W 44. minucie po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do własnej bramki wpakował Pawlik. Bardzo się starał, kilkakrotnie skutecznie wspierał defensywę, jednak również nie brakowało go w ofensywie. Zszedł z murawy w 66. minucie.

Paweł Wszołek - Siedem minut po zmianie stron legioniści popisali się koronkową akcją, którą z ogromnym spokojem wykończył Wszołek. Skrzydłowy w tej sytuacji miał sporo miejsca - dobrze, że spokój i podwyższył nasze prowadzenie. Pierwsza połowa była przeciętna w jego wykonaniu, jednak po przerwie się nieco rozkręcił.

Artur Boruc - W 33. minucie był bliski, aby wybić piłkę po strzale Hilbrychta, jednak był to mocny strzał z bliskiej odległości. Była to jedyna groźna sytuacja "Brunatnych". Szkoda, że Borucowi nie udało się zachować czystego konta, jednak nie miał za wiele do powiedzenia przy tym uderzeniu. Warto dodać, że "Borubar" został najstarszym piłkarzem Legii w historii, który wystąpił w meczu.

Michał Karbownik - W 28. minucie świetnie dośrodkował piłkę w pole karne z prawej flanki, jednak Pekhart skierował ją jedynie na słupek. Po chwili o futbolówkę powalczył Luquinhas, a w bramce umieścił ją "Rosi". Dodatkowo to właśnie jego podanie do Rosołka rozpoczęło akcję bramkową, po której piłkę w siatce umieścił Wszołek. Był to przyzwoity mecz "Karbo", niestety kilkakrotnie niedokładnie wprowadzał piłkę do gry, przez co opóźniał nasze akcje. Na pewno 19-latek nie będzie miał łatwo, gdyż z bardzo dobrej strony we wczorajszym meczu pokazał się Juranović, a dodatkowo świetny mecz po drugiej stronie defensywy zagrał Mladenović. Zszedł z murawy w 66. minucie.

Tomas Pekhart - W 12. minucie bardzo przytomnie wślizgiem zabrał futbolówkę rywalowi, po czym Rosołek zdobył bramkę. W 28. minucie był bliski szczęścia, pomimo że dobrze złożył się do strzału, to główką trafił jedynie w słupek. Miał swój udział przy dwóch bramkach "Wojskowych". Szkoda, że Czech nie wpisał się na listę strzelców. Zszedł z boiska w 66. minucie.

Bartosz Slisz - Pierwsza połowa była dosyć mizerna w jego wykonaniu. Zdarzały mu się głupie starty oraz niedokładnie podania. Miał chęć do gry, chciał szybko rozgrywać piłkę, jednak brakowało w tym wszystkim spokoju. Zanotował za to kilka udanych odbiorów, dzięki czemu szybko przerywał akcje bełchatowian. Jako dopełnienie "Antoli" wyglądał nieźle, jednak lepiej prezentował się pod koniec zeszłego sezonu.

Mateusz Wieteska - Niestety w 33. minucie zdecydowanie za lekko wydelegował piłkę spod własnej bramki, co skrupulatnie wykorzystał Hilbrycht. Szkoda, bo gdyby "Wietes" nieco lepiej zachował się w tej sytuacji, pewnie nie stracilibyśmy bramki. Oprócz tego grał poprawnie, jednak rywale nie zmuszali go do ciężkich interwencji.

Rezerwowi

Josip Juranović - Wszedł na murawę w 66. minucie. Już po chwili bardzo miękko i dokładnie zagrał do wychodzącego Hołowni. 22-latek wypatrzył podaniem Rosołka, a ten po raz trzeci wpisał się na listę strzelców. Zanotował bardzo dobre wejście na boisko, a dogranie do Hołowni było majstersztykiem. Nic tylko czekać na kolejne mecze z jego udziałem, gdzie będzie grał w większym wymiarze czasowym.

Mateusz Hołownia - Wszedł na murawę w 66. minucie. Minęło zaledwie kilkadziesiąt sekund, a on zanotował asystę. 22-latek otrzymał świetnie podanie od Juranovicia, po czym wypatrzył Rosołka, który bez najmniejszych problemów pokonał Lenarcika. Mógł się podobać spokój z jakim opanował futbolówkę przy końcowej linii, po czym znalazł dobrze ustawionego snajpera. Obiecująca zmiana.

Luis Rocha - Wszedł na boisko w 71. minucie. Wyglądał przyzwoicie. Pod koniec zeszłego sezonu jego gra była sporym zaskoczeniem, ciekawe jak teraz będzie się prezentował. Na pewno Portugalczyk ma większą konkurencję.

Andre Martins - Wszedł na murawę w 66. minucie. Dał dosyć przeciętną zmianę, nie pokazał nic nadzwyczajnego.

Kacper Kostorz - Wszedł na murawę w 66. minucie. Grał dosyć chaotycznie i niedokładnie. Pewnie jeszcze kilka szans dostanie, jednak nie pokazał się z najlepszej strony w piątkowy wieczór.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.