Aleksandar Vuković - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja przedmeczowa

Vuković: Jesteśmy bardziej gotowi niż rok temu

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Nie mieliśmy zbyt wielu materiałów z ostatnich występów naszego rywala. Widzieliśmy mecz, który rozegrali w eliminacjach z zespołem z San Marino i mecz ze Stoke City. To wystarczy, żeby zdać sobie sprawę, że jest to drużyna, której nie możemy i nie chcemy lekceważyć. Musimy być maksymalnie skoncentrowani, żeby udowodnić na boisku, że jesteśmy drużyną lepszą. Tylko to się w tej chwili liczy. Wszystko inne schodzi na drugi plan. Żyjemy w takich okolicznościach, że musimy się do nich dostosować. Nic nie jest takie, jak powinno być. Nie ma np. tu dzisiaj dziennikarzy. Podobnie jest w kwestii obserwacji rywali. To nowa rzeczywistość, do której próbujemy się dostosować - mówi przed wtorkowym spotkaniem z Linfield FC Aleksandar Vuković.

- Jeżeli dzisiaj potwierdzi się sytuacja z wczorajszego treningu, to Walerian Gwilia będzie mógł zagrać. W Bełchatowie nie chcieliśmy ryzykować, żeby uraz się nie pogłębił. Liczymy bardzo, że jutro będzie na boisku i pomoże drużynie, jak robił to wiele razy. Są na to duże szanse. Wszyscy moi zawodnicy są gotowi grać przez pełne 90 minut. W Bełchatowie nie mieliśmy problemów, żeby osiągnąć określoną intensywność i wartości biegowe. Z każdym meczem będzie lepiej. Pytanie brzmi, czy zawodnicy będą w stanie tyle grać, gdy mecze będą częściej niż teraz, ale będziemy się nad tym zastanawiać później.

- Doświadczenie z ubiegłorocznych meczów w europejskich pucharach na pewno jest ważne. Nie musimy jednak cofać się aż tak daleko w czasie, żeby przypominać zawodnikom, co jest ważne w kontekście najbliższego spotkania. To są aspekty, które były istotne także w końcówce poprzedniego sezonu. Nie ma tu żadnej różnicy, jeżeli chodzi o kwestie mentalne. Nie jesteśmy drużyną, która w tej chwili jest w korzystniejszej sytuacji. Na tym etapie rozgrywek, jeśli gramy jeden mecz, nawet na własnym stadionie, ale przy pustych trybunach, wolelibyśmy grać dwumecz. Musimy dostosować się do sytuacji i zachować maksymalną koncentrację.

- W porównaniu do ubiegłego roku różnica jest taka, że trenujemy w dużym gronie dużo dłużej. Jutro wyjdzie na boisko drużyna zbliżona do tej, którą oglądaliśmy przez sporą część sezonu. To jest nasza przewaga. Pod każdym kątem jesteśmy teraz bardziej gotowi niż do pierwszych spotkań w ubiegłym sezonie. Na niekorzyść działa fakt, że gramy tylko po jednym spotkaniu w rundzie. Wiadomo jak jest w piłce. W jednym meczu różne rzeczy mogą się zdarzyć. Wykorzystajmy więc fakt, że jesteśmy drużyną z większym potencjałem i gramy na własnym boisku.

- Na podstawie meczu z Bełchatowem nie oceniałbym zawodników czy dawał im większy kredyt zaufania, bo mierzyliśmy się z zespołem zupełnie nieprzygotowanym do tej rywalizacji. Za 2-3 tygodnie pewnie by było dużo trudniej. We wtorek też czeka nas trudniejszy mecz niż z GKS-em. Jeżeli chodzi o Macieja Rosołka, to potwierdził, że możemy na niego liczyć. Z racji swojego wieku i pozycji w zespole, ma prawo myśleć, że może odgrywać coraz większą rolę na boisku i występować więcej. W tym meczu zapracował na to, żeby bardziej być branym pod uwagę na wtorkowe spotkanie czy pierwsze spotkanie w lidze niż wcześniej.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.