Michał Karbownik w meczu z Rakowem - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Otwieramy trzeci front

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W sobotę Legia rozegra pierwszy mecz w nowym sezonie ligowym. W Bełchatowie, w którym niedawno legioniści gościli przy okazji spotkania o Puchar Polski, zmierzą się z Rakowem Częstochowa. Ekstraklasa, to dla ekipy Aleksandara Vukovicia trzecie rozgrywki w sezonie 2020/21, po krajowym pucharze i eliminacjach Lig Mistrzów.

Obrońcy tytułu
Legia zacznie ligowe zmagania jako obrońca tytułu. Mówi się, że trofeum jest zdecydowanie trudniej obronić niż walczyć o nie z mistrzem, jednak letnie ruchy kadrowe w stolicy pozwalają być dobrej myśli przed startem ligi. Legia bardzo poważnie się wzmocniła i, co równie ważne, jak dotąd nie osłabiła. Oczywiście bardzo prawdopodobne są sprzedaże zawodników, jak chociażby Michała Karbownika, jednak już teraz drużyna na jego odejście jest przygotowana.

Jak na razie największą przeciwnością Legii jest wirus, który co jakiś czas daje o sobie znać. To właśnie z powodu zakażenia masażysty "Wojskowych" nie doszło do meczu o Superpuchar Polski z Cracovią. Przed meczem z Linfield pozytywny wynik testu miał Josip Juranović, ale mecz na szczęście nie został odwołany. Piłkarze muszą być teraz wyjątkowo ostrożni, aby o osiąganych przez nich wynikach nie decydowały aspekty pozasportowe.

Puchar Polski to nie... Liga Mistrzów
Legioniści bardzo udanie rozpoczęli sezon 2020/21. 14 sierpnia w spotkaniu I rundy Pucharu Polski pokonali na wyjeździe GKS Bełchatów aż 6-1. Ten mecz pokazał bardzo dużą siłę drużyny Aleksandara Vukovicia, która miała się przecież dopiero rozpędzać. Przed kilkoma dniami "Wojskowi" napędzeni wysoką wygraną gościli na własnym stadionie Linfield FC w starciu I rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów i... nie spisali się już tak dobrze. Owszem, awansowali, co było ich obowiązkiem, jednak styl w jakim tego dokonali był daleki od ideału. W grze brakowało przede wszystkim szybkości i elementu zaskoczenia. Piłkarze ruszali się w bardzo wolnym tempie, a głęboko cofnięci Irlandczycy nie mieli kłopotów z rozbijanie ich ataków.

Losy awansu rozstrzygnął dopiero Jose Kante, który wrócił po kontuzji, której nabawił się w końcówce poprzedniego sezonu. Napastnik tym golem na pewno dał trenerowi sygnał, ale "Vuko" nie chce jeszcze ryzykować 90 minut na boisku reprezentanta Gwinei. Od jakiegoś czasu pierwszym wyborem w ataku jest Tomas Pekhart, jednak jak na razie Czech ma w tym sezonie zerowy dorobek bramkowy. O ile przeciwko GKS-owi w jednej sytuacji był bliski strzelenia gola (trafił w słupek), o tyle przeciwko Linfield był niewidoczny. Lepiej od niego spisał się chociażby Maciej Rosołek, który wszedł w przerwie, a pod koniec trafił w poprzeczkę.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Raków bez statusu beniaminka
W tym sezonie Raków pozbył się już statusu beniaminka, którym tytułował się przez rok z okazji pierwszego od 21 lat awansu do najwyżej klasy rozgrywkowej. W poprzednich rozgrywkach częstochowianie zajęli 10. miejsce i nie mieli kłopotów z zachowaniem bezpiecznego dystansu od strefy spadkowej. Ten fakt na pewno spowodował większe apetyty w klubie, jednak Raków nadal powinien przede wszystkim myśleć o tym, aby w aktualnym sezonie się utrzymać.

Właśnie z tego powodu w letnim oknie transferowym władze zdecydowały się na przebudowę składu. Kontrakty z Rakowem podpisali m.in. doświadczeni w grze w Ekstraklasie Vladislav Gutkovskis (dawniej Termalica) oraz Maciej Wilusz (kiedyś Lech Poznań). Do Częstochowy przyszedł również były młodzieżowy reprezentant Grecji Giannis Papanikolaou, a także Marcin Cebula z Korony, którym według medialnych doniesień miała się interesować również Legia. Niewykluczone, że piłkarz będzie miał za zadanie zastąpić w wyjściowym składzie Miłosza Szczepańskiego, który leczy poważną kontuzję. W maju były legionista skręcił staw kolanowy, przez co w tym roku najprawdopodobniej już nie zagra.

Gdzie oglądać?
Mecz z Rakowem rozpocznie się w sobotę o 20:00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Canal+ Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.