Omonia Nikozja
REKLAMA

Omonia - najbliższy rywal Legii

Maciej Frydrych - Wiadomość archiwalna

W drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów rywalem "Wojskowych" będzie cypryjska Omonia Nikozja. Więcej o naszym najbliższym rywalu dowiecie się po przeczytaniu artykułu.

Historia

Omonia to klub z siedzibą w stolicy, a zarazem największym mieście na Cyprze, czyli Nikozji. Jest to jeden z najpopularniejszych klubów w tym kraju, a dodatkowo posiada bogatą historię. "Koniczyna" jest 20-krotnym mistrzem kraju, czyli drugim najbardziej utytułowanym cypryjskim klubem po APOEL-u. Najjaśniejszym okresem w historii tej drużyny był przełom lat 70. i 80., wtedy po mistrzostwo Cypru sięgali aż 14 razy, a po wicemistrzostwo trzykrotnie.

Mistrzostwa Cypru: 20
Puchar Cypru: 14
Superpuchar: 16

Sezon 2019/20

Ostatni sezon na Cyprze nie został dokończony, ponieważ władze zdecydowały się go przerwać na 22. kolejce. W tamtym momencie na czele tabeli znajdowała się Omonia, która miała tyle samo punktów co Anorthosis Famagusta. W tym przypadku o końcowych lokatach na Cyprze decydują bezpośrednie mecze, w których lepiej wypadała "Koniczyna". Oficjalnie trofeum nie zostało przyznane żadnej drużynie, a jedynie możliwość gry w eliminacjach Ligi Mistrzów. Nieoficjalnie Omonia przyznaje sobie ten ligowy triumf. "Czujemy się i jesteśmy mistrzami! (...) OMONOIA wraca na szczyt cypryjskiej piłki nożnej!" - mogliśmy przeczytać na oficjalnym profilu facebookowym klubu. Ostatni raz "biało-zieloni" najlepszą ekipą w kraju byli w sezonie 2009/10, a dodatkowo w tym sezonie udało im się przerwać mistrzowską passę APOEL-u, która trwała aż siedem lat. Na jeszcze większy sukces wpływa fakt, że Omonia od kilku lat borykała się z ogromnymi problemami finansowymi. Dopiero w maju 2018 roku do klubu przyszedł nowy inwestor Stavros Papastavrou, który zainwestował w klub ogromne pieniądze. Pierwszy sezon nie był udany, "biało-zieloni" zajęli dopiero szóste miejsce w tabeli, co poskutkowało sporymi zmianami w sztabie. Nowym szkoleniowcem został były trener Legii Henning Berg. Decyzja okazała się strzałem w "10", bo Omonia osiągnęła ogromny sukces.

Henning Berg

W tym miejscu warto zatrzymać się przy postaci norweskiego szkoleniowca, który w Legii pracował na w latach 2013-15. Trenerem warszawskiej drużyny był dokładnie 653 dni, dłużej w tej dekadzie szkoleniowcem "Wojskowych" byli jedynie Maciej Skorża oraz Jan Urban. Kiedy Berg przychodził na Łazienkowską w 2013 roku wiązano z nim ogromne nadzieję, w końcu był świetnym obrońcą Manchesteru United, zdobył Ligę Mistrzów, mistrzostwo Anglii oraz dostał rekomendacje od samego sir Alexa Fergusona. Norweg początek miał bardzo obiecujący, zdobył mistrzostwo, jego ekipa jak burza dążyła do Ligi Mistrzów. Ostatecznie przez błąd administracyjny "Wojskowi" zagrali jedynie w Lidze Europy, jednak osiągnęli tam fantastyczne wyniki i wyszli z grupy, przegrywając tylko jedno spotkanie. Drugi sezon za norweskiego trenera nie był już tak udany, może legioniści zdobyli krajowy puchar, jednak nie udało się wywalczyć dubletu. Berg w stolicy zostawił po sobie bardzo mieszane uczucia. Po przygodzie z Legią został szkoleniowcem węgierskiego MOL Fehérvár FC, a następnie norweskiego Stabæk Fotball. Teraz trafił do cypryjskiej Omonii Nikozja.



Kadra

Kadra naszego rywala z Cypru w dużej mierze składa się z obcokrajowców. Bardzo wartościowym oraz doświadczonym piłkarzem jest 27-letni stoper Ádám Lang. 30-krotny reprezentant Węgier zdobył mistrzostwo swojego kraju w sezonie 2012/13 w barwach ETO FC Győr, do tego dołożył triumf w lidze rumuńskiej w sezonie 2018/19 będąc zawodnikiem CFR Cluj. Dwa lata spędził we Francji, gdzie grał w barwach między innymi ekstraklasowego Dijon FCO. W Nikozji jak na razie spędził sezon, podczas którego opuścił tylko jedno spotkanie z powodu nadmiaru żółtych kartek. Resztę spotkań rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Lang zagrał w każdym spotkaniu podczas mistrzostw Europy 2016, gdzie ostatecznie Węgry odpadły w 1/8 finału turnieju z Belgią. Najczęściej partnerem Węgra w defensywie jest 26-letni Czech Michael Lüftner. W swojej ojczyźnie grał głównie dla FK Teplice, jednak zaliczył również półroczny epizod w Slavii Praga, z którą zdążył zdobyć mistrzostwo kraju. Następnie wyjechał do duńskiej FC Kopenhagi, z którą w sezonie 2018/19 wygrał tamtejszą ligę. Po dwóch latach gry dla "Lwów" udał się na wypożyczenie do Omonii, w której przez ostatni sezon grał pierwsze skrzypce. Latem z "Koniczyną" pożegnał się najskuteczniejszy piłkarz anglik Matt Derbyshire, który w zeszłym sezonie zdobył dwanaście bramek. Przeciwko Legii w ataku zagra zapewne 47-krotny reprezentant Słowacji Michal Duris. 32-latek przyjechał do Nikozji w tym okienku transferowym. Najbardziej kojarzony jest z czeską Victorią Pilzno, z której herbem na piersi rozegrał ponad 200 meczów, w których zdobył 53 bramki. Z "czerwono-niebieskimi" aż trzykrotnie zdobywał krajowe mistrzostwo. Ostatnie dwa lata Duris spędził w cypryjskim Anorthosis Famagusta. W ostatnim sezonie w 20 spotkaniach strzelił pięć goli, a jego zespół do ostatniej kolejki walczył z Omonią o mistrzostwo. W meczu z Legią nie zagra utalentowany 19-letni napastnik Andronikosa Kakoullisa, który nabawił się urazu szczęki.

Mecze z polskimi ekipami

W XXI wieku Omonia ani razu nie przeszła eliminacji do europejskich pucharów. Zazwyczaj ich udział kończył się na drugiej rundzie. Klub ze stolicy Cypru dwukrotnie rywalizował z ekipami z Polski. Najpierw w sezonie 2003/04 "Koniczyna" w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów pokonała kazachski Irtysz Pawłodar, po czym trafiła na Wisłę Kraków. "Biała Gwiazda" na wyjeździe zremisowała 2-2, za to u siebie pokonała Omonię 5-2. Jedenaście lat później Cypryjczycy natrafili na Jagiellonię Białystok w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy. Na Podlasiu przyjezdni wygrali skromnie 1-0, po czym w Nikozji padł bezbramkowy remis. "Koniczyna" awansowała dalej, a w świat poszła skandaliczna oprawa jej kibiców. Podczas meczu w Polsce fani Jagiellonii przygotowali kartoniadę z przekreślonym sierpem i młotem. Na Cyprze kibice "biało-zielonych" zaprezentowali swastykę, a pod nią widniał napis „Nasi dziadkowie gonili was aż do Berlina”.

Ostatnie mecze

W pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów Omonia rywalizowała z ormiańskim Ararat-Armenia Erywań. Cypryjczycy po bardzo nudnym mecz wygrali 1-0, jednak zwycięska bramka padła dopiero w dogrywce. Awans "Koniczynie" zapewnił Thiago Santos, który wygrał pojedynek sam na sam z golkiperem rywali.



Cypryjska ekstraklasa ruszyła w tym samym czasie, co nasza najwyższa liga w naszym kraju. Omonia w sobotę rywalizowała na wyjeździe z Pafos FC. W 14. minucie gospodarze zdobyli gola za sprawą strzału z rzutu karnego Kevina Berigauda. Do wyrównania doszło dopiero w 56. minucie, gdy niezłym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Eric Boutheac. Nie minęło dziesięć minut, a "Koniczyna" wysunęła się na prowadzenie. Jedenastkę pewnie wykorzystał ponownie Eric Boutheac. Pafos ostatecznie wyrównało w 79. minucie za sprawą szczęśliwego strzału Jasona Puncheona. Warto dodać, że trener Berg dokonał na ten meczem wielu rotacji w składzie względem spotkania pierwszej rundy eliminacji Ligi Mistrzów.


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.