Konferencja pomeczowa

Probierz: Karny? Nie wiem, nie jestem sędzią

Michał Probierz (trener Cracovii): Zaczęliśmy mecz zbyt bojaźliwie. Nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, co było naszym głównym problemem. Legia nabrała pewności siebie, a dodatkowo miała sporo indywidualności. W pierwszej połowie wyróżniającą się postacią był Luquinhas. Do przerwy mieliśmy kilka momentów, kiedy zdecydowanie zbyt szybko chcieliśmy rozegrać piłkę.

Po przerwie wydawało się, że dobrze zaczęliśmy, a nagle dostaliśmy bramkę z kontry. Oczywiście, Legia już wcześniej miała dobrą szansę. Po stracie gola zaczęliśmy grać lepiej. Dzisiaj przegraliśmy, ale było nam trudno ze względu na kłopoty kadrowe, które nas trapią. Pracujemy jednak dalej i przygotowujemy się już do piątkowego meczu.

Graliśmy z zespołem, który jest na fali. Wygrał ostatnie spotkania i w takich okolicznościach trudno jest wejść do gry młodym zawodnikom. Patryk Zaucha dopiero zaczyna przygodę z Ekstraklasą, a Rivaldo także miał swoje problemy. Jeszcze niedawno przez dwa tygodnie leżał w łóżku. To nie jest tak, że po takiej przerwie ktoś wyjdzie i będzie sprawny na sto procent. Mamy swoje kłopoty, ale nie płaczemy i nie żalimy się.

Czy był karny w ostatniej akcji? Nie wiem, bo nie jestem sędzią.