Czesław Michniewicz - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja przedmeczowa

Michniewicz: Skuteczność w defensywie musi być lepsza

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- W Górniku kluczowy jest trener Marcin Brosz, który już długo pracuje w tym klubie, bodajże od 2016 roku. Widać jego pracę, widać sposób gry tej drużyny i ewolucję, bo dziś grają w innym ustawieniu niż wcześniej. Widzę wiele pozytywnych elementów w grze tego zespołu, a to wszystko wynika doświadczenia i mądrości szkoleniowca - mówi Czesław Michniewicz przed sobotnim starciem ligowym.

- Mam nadzieję, że w Zabrzu zaprezentujemy się z dobrej strony. Wiem, jak jest odbierany mecz z Górnikiem w Warszawie i przede wszystkim w Zabrzu. Czeka nas ciekawe widowisko, mam nadzieję, że na dobrym poziomie. Wierzę, że wrócimy ze zdobyczą punktową od stolicy.

- W ostatnim meczu byłem zadowolony ze skuteczności w ofensywie, ale skuteczność w defensywie musi być lepsza. To już jednak historia, to że raz wygraliśmy wysoko nie oznacza, że tydzień później to powtórzymy. Trzeba ciężko pracować - ja to nazywam płaceniem za leasing, by zdobyć mistrzostwo Polski. Ciężko pracujemy, by stwarzać sobie dużo okazji, a jak będziemy je kreować jak w meczu z Płockiem, to bramki będą padały.

Sytuacja kadrowa

- Tomas Pekhart nie jest zdrowy, cały czas przebywa w gabinetach fizjoterapeutów. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie już dużo lepiej i włączymy go do zajęć treningowych.

- Artur Boruc wrócił do treningów i jeśli nic się nie wydarzy, to jutro zagra od pierwszej minuty.

- Marko Vesović w ubiegłym tygodniu miał przejść decydujące badania, ale doznał lekkiego urazu i nie można było ich przeprowadzić. W tym tygodniu leczy tę kontuzję i liczę, że na początku przyszłego te badania się odbędą. Wykażą one proporcje siły poszczególnych mięśni i zapadnie decyzja czy może brać udział w zajęciach.

- Do Zabrza zabieramy wszystkich nowych zawodników. Czas i okoliczności meczu pokażą, czy będzie jakiś debiut. Czterech zawodników z szerokiej kadry będzie łapało minuty w meczu sparingowym rezerw.

3-4-3, docelowe ustawienie?

- Nie przywiązuję się do obecnego ustawienia. Taki klub jak Legia musi grać w różnych konfiguracjach osobowych i taktycznych. Dla mnie to nie jest żadne wydarzenie, że gramy trójką obrońców, a za moment będziemy grali piątką. Dziś całkiem obiecująco to wygląda, ale jest jeszcze dużo mankamentów, które dostrzegam. Oby przeciwnicy jak najpóźniej się zorientowali, gdzie mamy te słabsze momenty. Ustawienie będziemy modelować w zależności od tego kto jest do dyspozycji, także w ataku. Rozpatrujemy także warianty bez klasycznego napastnika - mogą być takie momenty w meczach.

- Jesienią przed którymś ze spotkań próbowaliśmy Luquinhasa jako napastnika, ale w tamtym momencie nie wyglądało to dobrze. Zdecydowanie lepiej wygląda na obecnej pozycji. Dziś uczestniczy niemal w każdej akcji, a nawet sam wprowadza piłkę w pole karne. To wynika z tego, że ustawiony jest bliżej bramki.

- Josipa Juranovicia traktujemy jako wahadłowego. Jako jeden z trójki obrońców zagrał z konieczności, ale dziś zdrowy jest Hołownia, doszedł Szabanow, a zaraz wróci Igor Lewczuk, wiec na tej pozycji rzadko będzie występował. Jeżeli w którymś momencie zabraknie Mladenovicia, to on śmiało może grać jako lewy wahadłowy, a Wszołek jako prawy wahadłowy.


Nowi piłkarze

- Ernest Muci może występować jako dziesiątka, ale też może grać na kreatywnej dziewiątce, schodzącej do drugiej linii. Ma dużo cech, które przypominają zawodników światowego formatu, czyli swoboda w operowaniu piłką, kreatywność, dużo widzi na boisku i podejmuje dobre decyzje. To był jednak raptem jeden sparing i nie za wiele treningów, więc na ocenę przyjdzie czas.

- Jasur z każdym dniem prezentuje się coraz lepiej, ale dostrzegam dużo braków motorycznych i fizycznych. Nie jest zdolny do tego, by grać od pierwszej minuty. Być może wejdzie w którymś z najbliższych spotkań, ale nie będzie to gra od początku. Potrzebuje treningu i czasu. Mam nadzieję, że szybko wróci do swojej dyspozycji.

- Życzę wszystkim, którzy do nas dołączyli żeby rozwijali się i pokazywali swój potencjał. Każdy transfer obarczony jest pewnym ryzykiem. Jeden szybko się adaptuje, drugi potrzebuje czasu, a jeszcze inny w ogóle nie odnajduje się w nowym otoczeniu. Tak jest na całym świecie. My stworzymy im jak najlepsze warunki, by szybko się zaadaptowali, ale muszą walczyć o miejsce w składzie. To nie jest tak, że przychodzi nowy zawodnik i z miejsca wskakuje do pierwszej drużyny. Czasami okoliczności pomagają, jak w przypadku Szabanowa. Dewiza jest zawsze ta sama: walcz, pracuj - musisz być lepszy od konkurencji.

Wszołek? Temat zamknięty

- Paweł Wszołek oczywiście będzie w kadrze meczowej. Piłka nożna to gra oparta o duże emocje. Czasami te emocje powodują, że człowiek zachowuje się tak czy inaczej. Widziałem wiele sytuacji w światowej piłce, gdzie emocje powodują irracjonalne zachowania. W przypadku Pawła to zachowanie było nieodpowiednie. Wyciągnął z tego wnioski, przeprosił drużynę, wpłacił pieniądze na cel charytatywny i temat jest zamknięty. W dalszym ciągu na niego bardzo liczę, bo jest dobrym piłkarzem i bardzo dobrym człowiekiem. Znam go ponad dziesięć lat. Rzadko spotyka się tak profesjonalnych piłkarzy jak on, ale człowiek to tylko człowiek i w emocjach można popełnić błędy. Bardzo podoba mi się reakcja drużyny na tę sytuację. Rozmawiali z Pawłem, wyjaśnili mu pewne rzeczy i bardzo się za nim wstawiali - dodał szkoleniowiec.

WYNIKI SONDYJak oceniasz pracę Czesława Michniewicza na stanowisku trenera Legii?
SUMA GŁOSÓW: 95781
START: 02.12.2020 / KONIEC: 30.10.2021


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.