Mielnik: Potrzebowaliśmy dużo więcej czasu na adaptację

Mateusz Mielnik (trener Legii): Ani przez moment nie czuliśmy, że niedzielny mecz jest już wygrany. Po prowadzeniu 2-0 mocno powtarzaliśmy sobie, by utrzymać odpowiednią koncentrację, gdyż w tej hali bardzo szybko można zyskać i bardzo szybko można też stracić.

Zespół z Wyszkowa grał bardzo odważnie w zagrywce i w ataku. My w dwóch pierwszych setach potrafiliśmy zaprezentować się bardzo skutecznie, ale po zmianach u przeciwnika nie mogliśmy złapać swojego rytmu gry. Tie-break to już zaś nerwy i emocje. W nim każdy mógł wygrać, decydowała jedna piłka.

Myślę, że czynnikami, które mogły zadecydować o porażce, były: skuteczność w ataku, serwis oraz – nie ma co ukrywać – specyfika hali. My potrzebowaliśmy dużo więcej czasu na adaptację. Camper grał bardzo dobrze w serwisie, ale przede wszystkim w ataku i tutaj zrobili nam najwięcej krzywdy.

Myślę, że potrzebujemy zachować spokój. Takie są play-offy – one rządzą się swoimi prawami. Przed finalnym spotkaniem przeprowadzimy stosowną analizę i w swojej hali zagramy tak, by zespół z Wyszkowa zszedł z boiska mając mniej wygranych setów niż my.