Rusyn odmówił gry w rezerwach
Wypożyczenie Nazarija Rusyna do Legii Warszawa póki co nie wygląda na udany ruch transferowy. Nic nie zapowiada też, by sytuacja mogła szybko ulec poprawie. Zawodnik trafił na Łazienkowską zimą z Dynama Kijów i wypożyczony jest do końca roku kalendarzowego, a Legia ma opcję wykupu.
- Nazarij Rusyn jest w nowym otoczeniu, przyszedł po okresie przygotowawczym. Poznaje klub, zawodników i sam siebie, bo w ostatnim czasie mniej grał. Chcemy, by grał jak najwięcej. Na pewno będzie okazja, by zagrał w rezerwach, podobnie jak Jasur, który też potrzebuje minut - mówił kilka dni temu trener Czesław Michniewicz.
Piłkarz był w grupie zawodników, którzy mieli w sobotę zagrać w meczu Legii II z Legionovią Legionowo. W kadrze meczowej jednak go zabrakło, bo... odmówił gry w trzecioligowych rezerwach. Po fakcie temat skomentował w ukraińskich mediach:
- Pierwsze słyszę, że miałbym być przeniesiony do drużyny rezerw. Odmówiłem gry w drugiej drużynie ze względu na sztuczną murawę. Grałem raz na sztucznym boisku i po meczu bardzo bolało mnie ramię. Skonsultowałem temat z rehabilitantem, który mnie leczył. Nie mogę grać na sztucznej murawie, bo mam wszczepioną płytkę i twarda murawa zwiększa ryzyko kontuzji - powiedział na łamach sportarena.com.
Sęk w tym, że mecz rezerw odbył się w Legionowie na naturalnej nawierzchni. Wcześniej, 14 marca, Rusyn wystąpił na sztucznej murawie w LTC w meczu Legii II z KS Kutno. Piłkarz zagrał 58 minut, ale niczym się nie wyróżnił. W pierwszej drużynie Rusyn wystąpił raz - 30 minut w meczu Pucharu Polski z Piastem Gliwice (1-2).
Takim zachowaniem Rusyn raczej nie poprawił swoich - i tak niskich - notowań u obecnego szkoleniowca. Jeżeli dodamy do tego niewyróżniającą się niczym szczególnym postawę na treningach oraz brak pogodzenia się z rolą rezerwowego, można zakładać, że w tym sezonie raczej nie pojawi się na placu gry w meczu ligowym.
fot. Woytek / Legionisci.com