Izabela Kruk, Czesław Michniewicz i Mateusz Wieteska - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja trenera

Michniewicz: Poprawić koncentrację w końcówkach połów

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Spodziewam się Lecha grającego ambitnie, z poświęceniem, na miarę możliwości i swojego potencjału, który jest duży. Do składu wróci Tiba, który nie grał z Cracovią. Czeka więc nas ciekawe widowisko. Będzie to dobry mecz, stojący na wysokim poziomie. Chcemy pokazać swoje atuty. Nowy trener Lecha zasiądzie - jeśli nie na ławce - to na trybunach, co będzie mobilizujące dla wszystkich. Możliwe, że będzie miał jakiś wpływ na ustalanie taktyki i składu. Musimy być przygotowani na każdy wariant. Gra Lecha diametralnie się nie zmieni, Myślę, że ustawienie z czwórką z tyłu pozostanie takie jak jest. Musimy być przygotowani, że zagrają zdecydowanie lepiej niż w ostatnich spotkaniach. U siebie musimy poprawić niektóre elementy jeśli chodzi o koncentrację, bo przydarzają się takie momenty, gdy przeciwnik to za łatwo wykorzystuje - mówi Czesław Michniewicz przed niedzielnym spotkaniem w Poznaniu.

Zmiana trenera w Lechu

- Obserwujemy to, co dzieje się w innych klubach i analizujemy sytuację. Wiedzieliśmy, co dzieje się w Lechu. Szkoda Darka Żurawia. Współpracowaliśmy wspólnie w Arce Gdynia, później śledziłem jego losy trenerskie. Ta kariera fajnie się zapowiada. Doświadczenie, które zdobył w Lechu, bardzo mu pomoże w dalszej karierze. Chciałbym życzyć mu, by jak najszybciej znalazł nową pracę i wyciągnął jak najwięcej pozytywnych wniosków z tego co zrobił, bo wykonał w Poznaniu fantastyczną robotę. Doprowadził drużynę do grupy w Lidze Europy. Czytamy różne doniesienia o tym, kto może zostać trenerem, ale przede wszystkim koncentrujemy się na sobie i tym, co chcemy pokazać w Poznaniu.

- Z Maciejem Skorżą mam bardzo dobre wspomnienia. Współpracowaliśmy ze sobą we Wronkach przez 5 lat. Ja pracowałem z rezerwami, a Maciek z juniorami - zdobył mistrzostwo Polski w tamtym czasie. Znamy się bardzo długo i przyjaźnimy się. Wiem co potrafi jako trener. Wiem, że Lech będzie grał dużo lepiej i skuteczniej niż w ostatnim czasie. Potrafi wyegzekwować swój pomysł na grę. To jest zły sygnał dla konkurencji w walce o trofea w przyszłym sezonie, bo będzie trzeba grać dużo lepiej aby je zdobywać. Trener Maciej Skorża to bardzo dobry szkoleniowiec.

Za łatwo tracone gole

- Jak się prześledzi nasze liczby pod względem traconych i zdobywanych bramek, to widać pewną prawidłowość. Może to będzie jakaś podpowiedź dla naszych przeciwników, ale w sumie to wiedza ogólnodostępna i każdy może to sobie sprawdzić. Zdobywamy dużo bramek w pierwszym i drugim kwadransie, ale w końcówce pierwszej połowy i końcówce meczu pojawia się dekoncentracja. Zawodnicy mają świadomość tego, że niektóre bramki sprezentowaliśmy rywalom. Musimy nad tym jeszcze mocniej pracować. Niech gol przeciwników wynika z jakiejś ładnej akcji czy strzału życia... W ostatnim czasie zdarzało się, że przeciwnik niewiele musiał zrobić, żeby nam strzelić gola, ale na szczęście potrafiliśmy zdobyć ich więcej i to bardzo cieszy.

- Planowaliśmy kiedyś ustawienie środkowego pomocnika Bartka Slisza jako obrońcy. Taka pozycja, na której gra Mateusz Wieteska, jest dobra dla środkowego pomocnika, bo wtedy może budować grę i nie boi się rozgrywania. Właśnie dlatego "Mati" gra na tej pozycji, bo to były napastnik. Czuje grę, ma komfort z piłką przy nodze. Czasami ryzykuje, ale to jest świadomy wybór - każemy mu w ten sposób grać. Ma szukać trudnych rozwiązań i nie ograniczać się tylko do podań do bocznych obrońców.

Vesović coraz bliżej, ale...

- Dziś Marko Vesović przechodzi badania, więc po południu będziemy wiedzieli, jak wygląda jego siła proporcji mięśni. To będzie klucz do dalszych działań. Na razie chcemy, by wszedł w stuprocentowy trening, by trochę się poobijał, wszedł w kontakt rywalami. Najlepszy do tego jest mecz o punkty, choć na pewno nie od razu w Ekstraklasie. Myślimy o tym, by zagrał w meczu rezerw, ale kiedy to nastąpi, zdecyduje nasz sztab medyczny - musi być zielone światło.

- Marko świetnie poradzi sobie na wahadłach zarówno po prawej, jak i po lewej stronie. Na dziś rywalizacja jest duża. Paweł Wszołek w każdym innym zespole grałby w podstawowym składzie. U nas w ostatnim meczu nie wszedł nawet na minutę, bo takie były okoliczności. Juranović zagrał świetnie, więc rywalizacja jest na bardzo wysokim poziomie. Vesović dołączy do tej rywalizacji, może będziemy go przymierzać na lewe wahadło, gdzie jest mniejsza konkurencja.

Niewielkie szanse dla Rusyna?

- Nazarij Rusyn? Będzie miał szanse, ale małe, jak to kiedyś powiedział klasyk (uśmiech)... Powiem w ten sposób: sytuacja jest jasna i klarowna. Klub wydał komunikat, że przez najbliższe dwa tygodnie będzie trenował z rezerwami i zobaczymy jak tam będzie się zachowywał i trenował. Wtedy podejmiemy dalszą decyzję co do jego losów.

Wszyscy zdrowi, nie wszyscy gotowi

- Wszyscy zawodnicy są zdrowi i oby tak było zawsze. Dziś po południu mamy zaplanowaną grę kontrolną z naszymi juniorami i wyróżniającymi się zawodnikami z rezerw. Zagramy o godzinie 17 i wtedy będziemy mądrzejsi o to, kto w sobotę zagra w rezerwach, a kto pojedzie do Poznania.

- Igor Lewczuk zagrał dwa mecze w III lidze. Chcieliśmy, by złapał minuty i znów poczuł grę. Jest do naszej dyspozycji. Musimy pamiętać o tym, że trzech naszych zawodników, w tym dwóch stoperów, jest zagrożonych kartkami.

- Po dzisiejszym meczu z juniorami zdecydujemy czy dla Jasura Yaxshiboyeva lepszy będzie mecz w rezerwach, czy wyjazd do Poznania.

- Ernest Muci? To nie jest takie proste. Wszyscy oczekujemy, że nowy zawodnik szybko dostanie swoje minuty, ale przykłady Modera czy Karbownika pokazują, że muszą poczekać na swoją szansę, szczególnie gdy zespół dobrze funkcjonuje. Na dziś Muci rywalizuje z Luquinhasem i Kapustką, którzy - nie tylko w moim odczuciu - są jednymi z najlepszych piłkarzy naszej ekstraklasie na swojej pozycji. Musi poczekać i ciężko pracować. Dziś będzie miał okazję się pokazać w sparingu. Ostatnie dwa tygodnie był na zgrupowaniu reprezentacji. Jego czas przyjdzie, dla niego wszystko jest nowe. Coraz swobodniej porusza się między kolegami, rozmawia, żartuje - zna każdego z imienia i to na pewno mu pomoże. Jestem przekonany, że będzie rósł razem z drużyną, ale musi być cierpliwy.

Wszołek? Trudno przesądzać co dalej będzie

- Rozmawiałem z Pawłem Wszołkiem w zeszłym tygodniu. Powiedział uczciwie, jak wygląda jego sytuacja, że jest zainteresowanie z innych kierunków, ale jeszcze nie podjął decyzji. Toczą się rozmowy z Legią i zobaczymy, jaki będzie ich efekt. Wszyscy jesteśmy zgodni, że jest to bardzo wartościowy zawodnik, który potrafi świetnie grać. Pozycja wahadłowego jeszcze bardziej uwidoczniła jego potencjał. Ma świetne liczby. Musi dojść do porozumienia z klubem - obie strony znaleźć wspólny punkt. Na dziś nie mogę niczego przesądzać.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.