REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Lechem

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legioniści zremisowali 0-0 w hitowym meczu w Poznaniu. "Wojskowi" wywieźli tylko punkt i tym samym stracili dwa oczka przewagi nad drugą Pogonią Szczecin. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami, jakie wystawiliśmy warszawiakom.

Artur Boruc - W 14. minucie bez problemów poradził sobie z mocnym strzałem Ishaka po ziemi. W 52. minucie wyłapał futbolówkę po główce szwedzkiego snajpera. Kilka minut później dynamicznie wyszedł z bramki, po czym przeszkodził w groźnej sytuacji Kamińskiemu. Tą interwencją zdecydowanie naprawił słabe ustawienie całego zespołu. Kilka minut później ponownie pokazał swój kunszt bramkarski, tym razem świetnie wybronił kąśliwe uderzenie Ramireza. Spory błąd popełnił w 79. minucie - za lekko podał do Wieteski, jednak nasz stoper wyratował doświadczonego golkipera. Za tę sytuację dajemy mały minus, jednak w sumie za postawę w bramce przez cały mecz Borucowi należy się duży plus.

Artur Jędrzejczyk - Za to spotkanie zdecydowanie należy mu się pozytywna ocena. Był pewny w swoich interwencjach, grał twardo, jednak również rozważnie. W 38. minucie dalekim podaniem wprowadził w pole karne Luquinhasa, który nieźle dograł do Pekharta, lecz ten nie trafił w piłkę. W 68. minucie stał w dobrym miejscu i skutecznie przerwał dośrodkowanie poznaniaków.

Mateusz Wieteska - W 51. minucie dwukrotnie ofiarnie wybijał futbolówkę głową we własnym polu karnym. Dawał z siebie wszystko, grał do końca i nie było dla niego przegranych piłek. Swoje małe błędy nadrabiał wolą walki, co jak najbardziej się chwali. Widać sporą poprawę w jego grze od kilku meczów, oby trzymał dalej tak wysoki poziom.

Andre Martins - W 49. minucie świetnie wypatrzył Kapustkę i dograł prostopadłą piłkę w pole karne, ale „Kapi” nabił rywala. Wielokrotnie był bardzo czujny i grał ze sporą dokładnością. Wygrał aż siedem na jedenaście pojedynków (64%) oraz zanotował trzy udane odbiory. Dobrze regulował tempo gry w środku pola oraz rozważnie rozgrywał piłkę. Nie można się do niczego przyczepić, pozytywny występ.

Luquinhas - Trochę nierówny mecz w jego wykonaniu. W pierwszej połowie był raczej niewidoczny, jednak po przerwie pokazał się z dobrej strony. W 44. minucie miał znakomitą okazję, aby dać legionistom prowadzenie. Brazylijczyk źle opanował piłkę, po czym skiksował. Na drugie 45 minut wyszedł bardziej zdeterminowany i ciągnął grę do przodu. Po zmianie stron był najjaśniejszym punktem w naszej ofensywie. W 53. minucie fenomenalnie przy linii końcowej wywalczył futbolówkę i zagrał ją do Pekharta, który w świetnej sytuacji nie pokonał golkipera. Kwadrans przed końcem skutecznie wyprowadził atak, długo biegł z futbolówką, jednak ostatecznie jego strzał wybronił golkiper.

Bartosz Kapustka - Bardzo dynamiczny i pracowity, dawał z siebie wszystko. Rywale mieli problem, aby go zatrzymać. Robił różnicę w środku pola. W 67. minucie bezmyślnie zagrał piłkę głową do tyłu, jednak na nasze szczęście akcja Lecha szybko została przerwana. W 80. minucie sytuacyjnie uderzył zza pola karnego, lecz piłka wylądowała w koszyczku bramkarza. Więcej pokazał podczas pierwszej połowy, gdyż w drugiej części był mniej widoczny. Miał najdokładniejsze podania spośród legionistów (88%).

Josip Juranović - W defensywie radził sobie dobrze, jednak w ofensywie za wiele nie pokazał. Przez większość spotkania był stłamszony przez Puchacza. Lechici skutecznie schowali do kieszeni nasze wahadła. W 71. minucie nie poradził sobie z naciskającym Ramirezem. Juranović zgubił futbolówkę, jednak Hiszpan przestrzelił. W obronie nie funkcjonował źle, miał kilka udanych interwencji. Zanotował pięć odbiorów oraz wygrał pięć na osiem pojedynków (63%). Nieźle, ale oczekujemy więcej z przodu.

Artem Szabanow - Grał przyzwoicie i nie popełniał poważniejszych błędów. Niestety w 57. minucie opuścił boisko. Niefortunny upadek spowodował uraz stawu skokowego, który nie pozwolił mu pozostać na placu gry. Oby pauza nie trwała za długo. Zdrowia!

Tomas Pekhart - W 44. minucie o dziwo to Czech znalazł się na skrzydle i dograł futbolówkę do Luquinhasa, który skiskował. W 53. minucie podał do niego piłkę Luquinhas. Pekhart nie miał za wiele czasu i trafił piłką w poznańskiego bramkarza. Jeszcze w pierwszej połowie minął się z futbolówką, którą dograł do niego "Luqi". W 73. minucie trafił do bramki Lecha, ale był niestety na spalonym.

Bartosz Slisz - Niestety, był to słaby występ. Dużo biegał, jednak z jego starań nie wynikało za wiele. Kilka razy głupio tracił futbolówkę lub gubił się przy pressingu poznaniaków. Niestety, był to kolejny bardzo przeciętny występ, poniżej oczekiwań.

Filip Mladenović - To był zdecydowanie najgorszy występ Mladenovicia w barwach Legii. Od początku był przyćmiony przez młodego Kamińskiego, dodatkowo grał bardzo elektrycznie i nie był pewny w tym co robił. W 20. minucie wyszedł nieco za wysoko i nie przypilnował Kamińskiego, który następnie podaniem znalazł Ishaka. Na nasze szczęście strzał Szweda wylądował na trybunach. W 58. minucie beznadziejnie rozegrał rzut wolny, czym naraził Legię na bardzo groźny kontratak. W 73. minucie popisał się znakomitym dośrodkowaniem do Pekharta, ten umieścił piłkę w siatce, lecz był na minimalnym spalonym. Szkoda, że nie padła bramka, asysta na pewno poprawiłaby ocenę serbskiego wahadłowego. W późniejszej fazie spotkania dwukrotnie beznadziejnie uderzał. Strzały były za lekkie, aby zagrozić Lechowi, a przecież dobrze wiemy, że "Mladen" potrafi "huknąć".

Zmiennicy

Paweł Wszołek - Wszedł na boisko w 57. minucie za kontuzjowanego Szabanowa. Nic ciekawego nie pokazał. Nie zmienił naszej gry ani nie wprowadził żadnej świeżości. Słaba zmiana.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.