Piotr Stokowiec - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Stokowiec: Mamy plan na mecz z Legią

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Jakbyśmy chcieli mówić o atutach Legii, to by nam nie starczyło czasu i ta konferencja by się przedłużała w nieskończoność. To dobrze zbudowana drużyna, mająca swoje atuty - od doświadczonego bramkarza, przez solidną obronę, fajne skrzydła. Widzimy jak to funkcjonuje, bo zmienili sposób grania - środek dobrze walczący, biegający, mają młodych zawodników uzupełnionych zagraniczną jakością. Mam na myśli Slisza i Kapustkę. Mają też jakościowych zawodników z przodu, jak Pekhart, który - wszystko na to wskazuje - zostanie królem strzelców. Mają atuty, ale my mamy plan na ten mecz i będziemy starali się go wdrożyć, zrealizować. Wiemy, jak chcemy zagrać z Legią i też nieprzypadkowo liczymy się w walce o europejskie puchary i nie odpuścimy do końca - mówi przed niedzielnym meczem trener Lechii Gdańsk, Piotr Stokowiec.

- Nie przeceniałbym ważności meczu z Legią. Potem czekają nas jeszcze 3 spotkania - z Wisłą Płock, Cracovią i Jagiellonią. Oczywiście, że to mecz szczególny, bo mecze z Legią zawsze są fajne, czeka się na nie, one są solą sezonu. Nie trzeba piłkarzy motywować. To takie okno wystawowe. Wygrana to byłby przed ostatnimi meczami sezonu fajny impuls dla nas, bo widać, że ta walka o 4. miejsce będzie się toczyła do samego końca. Nawet jeśli wygramy z Legią, to kolejne mecze również będą ważne. Znamy wagę tego spotkania i zrobimy wszystko, żeby się dobrze zaprezentować, dać pozytywny impuls na końcówkę sezonu i sposobem wygrać z Legią.

- Jestem mocno poirytowany tą ostatnią porażką z Lechem i tym wynikiem, bo nie przywykliśmy, żeby przegrywać w takich rozmiarach i to nie był mecz na 0-3. Po takich meczach nie przechodzę do porządku dziennego. Dzisiaj Filip Mladenović gra dla Legii. Czy Lechia z nim byłaby silniejsza, czy słabsza? Czy byłaby silniejsza z Tobersem, Saiefem, Kubickim, Nalepą? Mówiłem wcześniej, że często wygrywamy przygotowaniem, fortelem taktycznym, jakimś sposobem staramy się niwelować braki kadrowe. Jak się okazuje, nie zawsze się to udaje. Taka jest prawda. Stricte piłkarska jakość ma bardzo duże znaczenie dla wygrania meczu. To nie ulega żadnej wątpliwości. Ławka rezerwowych również jest bardzo ważna. W końcówce sezonu, gdy dochodzą kontuzje, kartki, zmęczenie szeroka ławka i jakościowi zmiennicy są ważne. Jako przykład można podać mecz Legii z Piastem, gdzie w 55. minucie zeszli Gwilia i Kapustka, a na boisku pojawili się Luquinhas i Martins. U nas w meczu z Lechem ratowaliśmy się zmianą za Kałuzińskiego - Koperski. Wchodzą z ławki zawodnicy dobrze rokujący, ale jeszcze nie gotowi. Dopiero się rozwijają i mają szansę zostać dobrymi zawodnikami. Szerokim składem robi się różnicę, wygrywa puchary i zdobywa trofea. Staramy się to niwelować i walczyć jak równy z równym, ale nie zawsze się udaje.

- Jesteśmy Lechią Gdańsk, chcemy grać swoje. Nie chcę wracać do ograniczeń, jakie mieliśmy ostatnio. To będzie inny mecz niż poprzednie. Chcemy dać pozytywny impuls dla kibiców, zrobić coś fajnego, zapunktować i sprawić, że walka będzie się toczyła do samego końca.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.