Czesław Michniewicz - fot. Woytek / Legionisci.com

Konferencja przedmeczowa

Michniewicz: My gramy o swoje

Mishka, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Nie powiem, że chcemy jechać i zrewanżować za zimową porażkę. Po prostu chcemy zagrać dobre spotkanie. Nie chcemy popełnić prostych błędów, jakie popełniliśmy wtedy w Warszawie. To była dla nas bolesna porażka. Takie mecze zdarzają się rzadko, żeby przegrać po trzech rzutach karnych. Oglądaliśmy mecz Stali z Rakowem. W pierwszej połowie grali bardzo dobrze, ale w drugiej troszkę opadli z sił. Raków dokonał dobrych zmian i szczęśliwie wygrał. To pokazuje, że będziemy grali z zespołem świadomym, w jakim jest miejscu. Dla nich każdy punkt może być na wagę utrzymania. Wygrali w Poznaniu i z Pogonią, byli o mały włos od remisu z Rakowem. Dobrze im się gra z czołówką. Zobaczymy, jak ten mecz będzie wyglądał w naszym wykonaniu - mówi przed spotkaniem ze Stalą Mielec trener Legii, Czesław Michniewicz.

- Nie wiem jeszcze jaki skład zagra. Mamy jeszcze kilka dni i kilka jednostek treningowych na podjęcie decyzji. Zastanawiamy się kto zagra i w jakim wymiarze czasowym. Chcielibyśmy, żeby jak najwięcej zawodników grało w tych ostatnich meczach, ale zależy też nam na dobrych wynikach. Do końca będziemy się zastanawiać, kto zagra od początku, a kto wejdzie na zmianę.

Stal i Podbeskidzie grają o swoje, ale my gramy o swoje. Stal ma ciekawy okres za sobą, bo niespodziewanie wygrywała spotkania z wyżej notowanymi zespołami. Podbeskidzie też wygrało z Lechem i dalej ma szansę na utrzymanie. My nie chcemy uczestniczyć w tych dywagacjach, kto spadnie. Chcemy zagrać dwa dobre mecze, a oni niech się martwią o swoje punkty.

Analizujemy naszą obecną sytuację. Wcześniej łatwo nam przychodziło zdobywanie bramek, teraz Tomek Pekhart nie wykorzystuje łatwych sytuacji. Czasami tak bywa. Inni zawodnicy też mieli dobre momenty i ich nie wykorzystali. Cieszę się, że nasz spadek skuteczności nastąpił w takim momencie, kiedy już wszystko jest wyjaśnione. Chcemy grać na 0 z tyłu, ale nie na 0 strzelonych bramek.

O Jasurze
Jasur cały czas jest w okresie ramadanu. Rozmawiałem z nim na początku tygodnia, żeby zagrał od początku, najdłużej jak tylko może, ale on powiedział, że nie ma na to siły i woli wejść w drugiej połowie, bo czuje się na siłach na 30 minut. Prawdopodobnie będzie grał głodny, bo nic nie uda mu się zjeść w ciągu dnia.

Pekhart już nie zagra
Tomek Pekhart najprawdopodobniej już nie zagra w tej rundzie. Ma drobny uraz po meczu z Wisłą Kraków. Poza tym przygotowuje się do mistrzostw Europy. 24 maja reprezentacja Czech zaczyna przygotowania i praktycznie dwa lata byłby bez urlopu. Uznaliśmy, że to dobry moment, żeby do końca wyleczył kontuzję i odsapnął. Będzie z nami na meczu z Podbeskidziem. Jeśli w międzyczasie Świerczok strzeli 6 bramek, to Tomek jeszcze zagra z Podbeskidziem. A jak się to nie stanie, to już w tej rundzie nie zagra. To jest świadomy wybór. Rozmawialiśmy wczoraj na ten temat. Zawodnik miał podjąć decyzję wspólnie z żoną, jak chcą rozwiązać ten problem. Kiedy wróci z mistrzostw Europy, my rozpoczynamy okres przygotowawczy. Potem w lipcu i sierpniu czeka nas 16 spotkań, które trzeba rozegrać co 3 dni. Każdy zawodnik musi być wypoczęty, żeby dobrze wejść w sezon. Proponowaliśmy też wcześniejszy urlop Juranoviciowi. On też będzie grał na Euro i szybko rozpoczynają przygotowania, ale on powiedział, że chce grać do końca i być na fecie. Mladen się śmieje, że nie był nigdy mistrzem, więc chce wykorzystać ten szczęśliwy dla niego czas.

Maturzyści
Nie wiem, czy zagrają młodzi zawodnicy. Tobiasz, Mosór, Włodarczyk i Miszta zdają teraz maturę.

O transferach
Trwają rozmowy z zawodnikami, którym kończą się kontrakty. Część z nich odejdzie - jedni z własnego wyboru, inni z wyboru klubu. Nic więcej nie mogę powiedzieć na ten temat. Dopóki nie będzie podpisów na kontrakcie, to nigdy nie można być pewnym, co się stanie.

Piszczek nie przyjdzie do Legii
Łukasz Piszczek to zawodnik wyjątkowy. Wspólnie pracowaliśmy, śledziłem jego karierę, kibicowałem mu przez wiele sezonów, oglądałem niektóre jego mecze na żywo, rozmawialiśmy. Temat Łukasza jest zamknięty. On ma zaplanowany każdy dzień, każdą godzinę do emerytury. Ustalił, że po sezonie kończy z profesjonalną piłką, pomimo że Borussia namawiała go, żeby został jeszcze przez rok. On ma swoje plany na siebie, na swój klub. Szkoda bardzo, bo zawodnik z takim doświadczeniem, z takim podejściem bardzo by nam się przydał, ale tak się nie stanie.

WYNIKI SONDYJak oceniasz pracę Czesława Michniewicza na stanowisku trenera Legii?
SUMA GŁOSÓW: 95781
START: 02.12.2020 / KONIEC: 30.10.2021

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.