Tomas Pekhart po bramce strzelonej w meczu z Rakowem - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Może teraz się uda?

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W sobotni wieczór Legia postara się przełamać klątwę meczów o Superpuchar. Legioniści przegrywali walkę o to trofeum w siedmiu ostatnich podejściach. Czy tym razem seria ta się zakończy?

Udane otwarcie

Początek sezonu w wykonaniu piłkarzy Legii jest jak zwykle bardzo intensywny. Zaledwie kilka dni temu mistrzowie Polski podejmowali na własnym stadionie norweskie Bødo/Glimt w spotkaniu eliminacji Ligi Mistrzów, a już w sobotę zagrają kolejny mecz, w którym nie będzie miejsca na potknięcie. Zważając na dotychczasową dyspozycję zawodników, przed rywalizacją z Rakowem Częstochowa kibice stołecznego klubu mogą być jednak optymistami. Zarówno w pierwszym, jak i przez większą część drugiego meczu z Norwegami, gracze Czesława Michniewicza prezentowali się naprawdę dobrze. Oglądaliśmy składne akcje, dobrą formę poszczególnych piłkarzy i nie było mowy o złym przygotowaniu motorycznym, o czym w poprzednich latach nagminnie mówiło się w okresie lipcowo-sierpniowym.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Rywalizacja w ataku

W ostatnim spotkaniu na boisku pojawili się ci, których powrotu bardzo oczekiwaliśmy. Po udanych dla swoich reprezentacji mistrzostwach Europy do Warszawy wrócili Tomas Pekhart i Josip Juranović. Chorwat zagrał jak na niego przystało, czyli bardzo solidnie, natomiast Czech również nie zawiódł i niedługo po wejściu na murawę ustalił wynik spotkania. Pekhart udowodnił więc, że pomimo przybyciu w ataku mu nowego konkurenta w osobie Mahira Emrelego, nadal ma nadzieję na regularną grę w wyjściowym składzie. Być może w przyszłości trener zdecyduje się nawet na ofensywne ustawienie z dwoma środkowymi napastnikami, dzięki czemu siła ognia zostałaby znacząco wzmocniona. Raczej nie należy spodziewać się jednak aż tak odważnego wyjścia na sobotnią rywalizację z ostatnim triumfatorem Pucharu Polski. Od pierwszej minuty powinien zagrać król strzelców poprzedniego sezonu.

Zestawienie składu na mecz z Rakowem może być niemałą zagadką. Z jednej strony będzie to spotkanie o pierwsze w tym sezonie trofeum, z drugiej nie można zapominać o trudnym ze względu na warunki atmosferyczne rewanżu z Bødo/Glimt, który w dużym stopniu dał się we znaki zawodnikom. Już podczas pobytu na murawie problemy, najprawdopodobniej z tego powodu, zgłaszał Luquinhas. Brazylijczyk po strzelonym golu potrzebował pomocy medycznej, sygnalizując zawroty głowy. Możliwe są więc lekkie przetasowania, dzięki którym skorzystać mogą piłkarze dotychczas siedzący na ławce rezerwowych. Na boisku nie zobaczymy na pewno Artura Jędrzejczyka, w Legii zadebiutują natomiast Lindsay Rose i Joel Abu Hanna. Swoje minuty może otrzymać także Josue.

Przewidywany skład: Miszta - Rose, Wieteska, Abu Hanna - Juranović, Andre Martins, Slisz, Hołownia - Muci, Pekhart, Lopes

LEGIA - RAKÓW
1 2.05 X 3.50 2 3.80

Klątwa

W ostatnich latach Legia kilkukrotnie miała okazję walczyć o Superpuchar Polski, jednak próby te kończyły się niepowodzeniem. Ostatni raz legioniści triumfowali w tych rozgrywkach 13 lat temu, kiedy ograli 2-1 Wisłę Kraków. Od tamtej pory siedmiokrotnie stawali przed szansą na zwycięstwo - czterokrotnie przegrali w regulaminowym czasie gry, a trzykrotnie gorzej wykonywali rzuty karne.

Ostatnie mecze o SP:

2008 Wisła 1-2 Legia
2012 Legia 1-1 (k. 2-4) Śląsk
2014 Legia 2-3 Zawisza
2015 Lech 3-1 Legia
2016 Legia 1-4 Lech
2017 Legia 1-1 (k. 3-4) Arka
2018 Legia 2-3 Arka
2020 Legia 0-0 (k. 4-5) Cracovia

Dwa zgrupowania Rakowa

Do startu nowego sezonu Raków przygotowywał się na zgrupowaniach w Kępie oraz w austriackim Kaprun. Podczas obozów drużyna Marka Papszuna rozegrała cztery mecze sparingowe. Na początek uległa 2-4 Lechii Gdańsk (gole strzelili: Giánnis Papanikoláou i Sebastian Musiolik), potem pokonała Szachtar Donieck 2-1 (Kun, López), a także zremisowała z WSG Tirol (Musiolik, Tijanić, Arak) i FC Salzburg (Zapała, Musiolik).

Już na pierwszy rzut oka widać, że podczas sparingów skutecznością imponował Sebastian Musiolik. Napastnik wrócił do Rakowa po krótkiej przygodzie we Włoszech i nie potrzebował wiele czasu na aklimatyzację. Oprócz niego do klubu trafili doświadczeni na ligowych boiskach Žarko Udovicič, a także Maciej Wilusz. Sporą niewiadomą, ale ciekawym nabytkiem może okazać się Pedro Vieira. Młody napastnik do niedawna występował w młodzieżowej drużynie FC Porto i na brak ofert z innych europejskich zespołów na pewno nie mógł narzekać. Zdecydował się jednak na transfer do Polski. To właśnie Raków mógł zagwarantować mu trenowanie na co dzień ze swoim pierwszym zespołem.

Bez wielkich osłabień

Raków był jedną z rewelacji poprzedniego sezonu, kończąc ligowy sezon jako wicemistrz kraju. Gracze Marka Papszuna stracili ostatecznie do Legii pięć punktów i aż o siedem wyprzedzili Pogoń Szczecin. Skuteczna gra najbliższego rywala Legii w Ekstraklasie znalazła również odzwierciedlenie w Pucharze Polski. W tych rozgrywkach Raków wyeliminował m.in. Lecha Poznań w ćwierćfinale oraz Cracovię w półfinale, natomiast w ostatnim spotkaniu okazał się lepszy od Arki Gdynia.

Jednym z lepszych strzelców w tamtych rozgrywkach był Hiszpan Ivi López, który czterokrotnie pokonał bramkarza rywali. Zawodnik był jednym z jaśniejszych punktów Rakowa w całym sezonie i fakt utrzymania go w składzie na kolejny sezon może być dla wicemistrzów Polski niezwykle ważny.

Najpoważniejsze osłabienia klub z Częstochowy poniósł w formacji obronnej. Z zespołem pożegnał się podstawowy bramkarz Dominik Holec, który wrócił do Sparty Praga. Z kolei do FC Salzburg trafił, mający już za sobą debiut w reprezentacji Polski, Kamil Piątkowski.

Gdzie oglądać?

Spotkanie Legii z Rakowem Częstochowa rozpocznie się w sobotę o godzinie 20:00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania będzie można zobaczyć na Polsat Sport i Super Polsat. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.