REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Dinamem

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legia Warszawa odpadła z walki o Ligę Mistrzów. Niestety legioniści przy Łazienkowskiej przegrali 0-1 z Dinamem Zagrzeb. Brakowało niewiele, ale jednak tego wieczoru zakończyły się nasze marzenia o grze w elicie. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami, jakie przyznaliśmy mistrzom Polski.

Luquinhas - Od pierwszej minuty znakomicie pracował, szukał ciekawych rozwiązań i świetnie zabierał się z futbolówką. W 14. minucie oddał strzał, lecz piłka przeszła daleko od słupka. Raz po raz naprawiał błędy swoich kolegów w środku pola. W 27. minucie uderzył głową po rzucie rożnym. Strzał „Luqiego” był bardzo dobry, niestety piłka wylądowała na poprzeczce bramki. Niespełna dziesięć minut później zdecydował się na strzał, który był bliski powodzenia, lecz piłka minimalnie minęła bramkę. Ponownie w 55. minucie uderzył zza pola karnego, Livaković obronił to uderzenie, jednak nie wyłapał piłki. Niesamowicie prezentował się na murawie, były momenty gdzie nawet z Petkoviciem wygrywał rywalizację bark w bark. Zdecydowanie był to jego lepszy mecz niż w Chorwacji. Po pierwszym spotkaniu pisaliśmy, że Brazylijczyk był przestraszony, jednak w Warszawie było zupełnie inaczej. „Luqi” nie bał się rywali, wręcz przeciwnie, to jego oponenci podchodzili do niego z dystansem i nie wiedzieli jak go zatrzymać. Rywale mieli ogromne problemy z jego determinacją, szybkością, a przede wszystkim ze zwinnością. We wtorkowy wieczór Luquinhas był zdecydowaniem najlepszym piłkarzem w naszych szeregach.

Artur Jędrzejczyk - W 42. minucie do końca stał na nogach i zablokował zagranie Orsicia. W defensywie nie popełniał błędów, grał odważnie i twardo. Po zmianie stron często podłączał się do ofensywy, skutecznie wspierał nasze ataki i dawał nam więcej jakości. Nie można mieć do niego żadnych pretensji, gdyż zagrał tak, jak na kapitana przystało.

Maik Nawrocki - W 63. minucie do końca walczył ze swoim rywalem i ostatecznie udało mu się powstrzymać atak Dinama. Kilka minut późnej zaryzykował i wślizgiem zablokował dośrodkowanie Menalo. W defensywie prezentował bardzo pewny i wysoki poziom. Póki co Nawrocki wyrasta na najlepszy transfer aktualnego letniego okienka transferowego. Powiedziałbym nawet, że jest największym wygranym początku sezonu 2021/22.

Mateusz Wieteska - W 67. minucie miał bardzo dobrą okazję po dośrodkowaniu Juranovicia, niestety „Wietes” źle trafił w piłkę, a ta poszybowała poza linię końcową. Szkoda, bo była to bardzo dobra okazja na wyrównanie stanu spotkania. "Wietes" grał pewnie i skutecznie, czyli tak jak prezentuje się od początku tego sezonu. Duża poprawa jego gry względem wcześniejszego sezonu.

Bartosz Slisz - Pomimo kilku strat mógł pierwszą połowę zaliczyć do udanych. Notował dużo odbiorów oraz był aktywny w środku pola. Po zmianie stron również prezentował niezły poziom. W 62. minucie genialnym wślizgiem przerwał atak zagrzebian. Niestety przydarzały mu się bardzo głupie i niewytłumaczalne straty na własnej połowie, co powodowało sporo nerwowych sytuacji. Bardzo cieszy, że w tym dwumeczu grał znacznie lepiej niż w pierwszych spotkaniach tego sezonu, jednak wciąż popełnia wiele błędów, które muszą zostać zniwelowane.

Filip Mladenović - W 27. minucie obsłużył Luquinhasa dobrym dośrodkowaniem z rzutu rożnego, jednak ostatecznie piłka po strzale Brazylijczyka odbiła się tylko od poprzeczki. Miał dobry start drugiej połowy, gdzie dwukrotnie bił piłkę w pole karne rywali. Szkoda, że ani razu do futbolówki nie doszedł żaden legionista. Było kilka pozytywnych aspektów w jego grze, gdyż dobrze prezentował się w ofensywie, jednak popełniał również głupie i bezmyślne straty, że aż ręce opadały. Oby wracał do swojej formy z zeszłego sezonu, gdyż bardzo potrzebujemy "Mladena" w gazie.

Artur Boruc - Był bezrobotny w tym spotkaniu, czego nie mogliśmy powiedzieć o starciu w Zagrzebiu. Dinamo oddało zaledwie dwa celne strzały, lecz niestety po jednym z nich piłka znalazła drogę do bramki. Boruc nie miał za wiele do powiedzenia przy golu Franjicia.

Andre Martins - W 6. minucie doskonale wspomógł linię defensywy i przerwał kontrę Majera. W 19. minucie zdecydowanie za lekko podał futbolówkę na skrzydło, przez co przejął ją gracz Dinama. Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a Portugalczyk znów się pomylił. Tym razem po stracie swój kontratak rozpoczęli goście, który zakończył się bramką. Kilka razy fajnie zagrał w ofensywie, niestety w defensywie często fizycznie odstawał od Chorwatów. Nie podejmował już takiego ryzyka, jak w Zagrzebiu. Rewanż z Dynamem był dla niego znacznie gorszy niż spotkanie w Chorwacji. Opuścił boisko po pierwszej połowie.

Rafael Lopes - W 43. minucie był główną postacią przy dobrej akcji Legii, którą strzałem zakończył Emreli, ostatecznie niecelnym. Portugalczyk nie pokazał nic ciekawego w tym starciu. Lopes nie dawał Legii oczekiwanej jakości. Niestety zawiódł. Zszedł z placu gry w 71. minucie.

Mahir Emreli - Miał swoją okazję w 43. minucie. Azer po składnej akcji Legii uderzył, niestety piłka odbiła się od rywala i wylądowała poza linią końcową. Tuż po zmianie stron „Mladen” chciał go obsłużyć dośrodkowaniem, jednak Emreli nie zaatakował futbolówki z pazernością. Z pewnością powinien pójść z większą wiarą na tą piłkę. Emreli miał wejście smoka do Legii, jednak od rywalizacji o Superpuchar Polski znacznie obniżył loty. Oczekiwania były duże, początek obiecujący, ale teraz wygląda to słabo. Zszedł z placu gry w 56. minucie.

Josip Juranović - W 17. minucie nie dał się nabrać na szybki zwód rywala przy linii bocznej. Trzy minuty później zupełnie odpuścił pogoń za Franjiciem, który wpadł w naszą szesnastkę, otrzymał piłkę i wpakował ją do siatki. „Jura” za wszelką cenę powinien gonić swojego przeciwnika, czego zabrakło. Co chwila szukał dośrodkowań, jednak były one bardzo słabej jakości. W 67. minucie wreszcie skutecznie wrzucił piłkę. Chorwat z rzutu wolnego znalazł futbolówką Wieteskę, który źle trafił w futbolówkę. Słaby był to występ "Jury". Liczyliśmy na o wiele lepszą postawę tego zawodnika w dwumeczu, na więcej przebłysków, których zabrakło.

Zmiennicy

Josue - Wszedł na plac gry po zmianie stron. Umie przerzucić czy celnie zagrać w trudnych sytuacjach, jednak to jest za mało, aby zrobić miejsce w rywalizacji z taką ekipą jaką jest Dinamo. Choć kilka jego dalekich zagrań bardzo się opłaciło i pozwoliło nam zagrozić szesnastce zagrzebian. W 51. minucie świetnie, z miejsca uderzył w kierunku bramki. Było bardzo blisko celnego uderzenie, jednak Portugalczyk niewiele się pomylił. To była dobra zmiana, pokazał dużo jakości, a przede wszystkim nakręcał nasze ataki.

Ernest Muci - Wszedł na boisko w 71. minucie. Występ zupełne bez historii.

Tomas Pekhart - Wszedł na boisko w 56. minucie. To był jego kolejny słaby mecz. Bardzo mało dawał Legii w ofensywie. Niestety, ale widać że to zupełnie nie jest ten sam Pekhart, co w zeszłym sezonie.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.