Slisz: Weszliśmy w mecz zamuleni
- Weszliśmy w ten mecz zamuleni. Początek nie był najlepszy w naszym wykonaniu, za wolno rozgrywaliśmy piłkę. Dobrze, że pierwsza bramka padła ze spalonego, bo to był punkt zwrotny już na samym początku i musieliśmy się otrząsnąć i zacząć grać - powiedział po meczu Bartosz Slisz.
Dzisiejsza atmosfera była zupełnie inna niż we wtorek, ale do samego meczu był skoncentrowany tak jak do starcia z Dinamem, ale nie do końca wszystkim to się udawało od początku. Musimy wrzucić wyższy bieg, bo w czwartek z taką grą będzie nam ciężko.
Do dziś nie myśleliśmy jeszcze o Slaviii, od jutra wchodzi mecz z mistrzami Czech i będziemy chcieli się jak najlepiej do tego niego przygotować.
Nie myślałem o tym, że mogę na dłużej stracić miejsce w składzie. Początek sezonu miałem słaby, ciężko było mi się odnaleźć, ale od meczu w Zagrzebiu wszystko idzie w dobrym kierunku. Każdy w życiu ma słabsze momenty i ważne, by z nich wyjść.