fot. Paweł Dudzik
REKLAMA

Zapowiedź meczu

W dobrych humorach o dobre humory

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W niedzielę o godzinie 17:30 na stadionie im. Henryka Reymana w Krakowie Legia Warszawa zmierzy się z Wisłą o ligowe punkty. Ostatnie dwa starcia obu drużyn w Małopolsce kończyły się wygranymi Wojskowych. Kibice gospodarzy będą świętować 115-lecie istnienia klubu, ale liczymy na to, że podopieczni Czesława Michniewicza zepsują im te uroczystości.

W dobrych humorach
Po czwartkowym zwycięstwie nad Slavią Praga w ekipie ze stolicy panuje świetna atmosfera. Awans do Ligi Europy wywalczony na własnym stadionie w obecności ponad 20 tysięcy kibiców smakował wyśmienicie. Teraz drużyna musi przygotowywać się na walkę na trzech frontach. Rywale grupowi są już znani, wiadomo, że czekają nas ciężkie spotkania. Nie można jednak zapominać o Ekstraklasie - Legia nie może pozwolić sobie na stratę kontaktu z czołówką tabeli.

Bez Andre Martinsa
Jedyny ból głowy trenera Michniewicza przed niedzielnym meczem to brak Andre Martinsa. Portugalczyk już w 3. minucie meczu z mistrzem Czech został brutalnie sfaulowany i po 25 minutach musiał opuścić murawę. Badania wykazały, że skręcił staw skokowy i musi jakiś czas odpocząć. Pewne miejsce na placu gry ma Bartosz Slisz, który z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej. Nie wiadomo kto zagra obok niego. Czy szkoleniowiec Legii zdecyduje się na wariant ofensywny jak w meczu ze Slavią, czy może szansę otrzyma Jakub Kisiel. Na pewno wśród piłkarzy jest duża mobilizacja i chęć gry. Nie należy spodziewać się wielu zmian w wyjściowej jedenastce. Raczej będą to korekty wynikające z założeń taktycznych lub zdrowotnych. W czwartek na prawym wahadle bardzo dobrze spisał się Artur Jędrzejczyk, a w odwodzie pozostają Kacper Skibicki i Mattias Johansson. Niespodzianką byłoby, gdybyśmy doczekali się debiutu Yuriego Ribeiro. Portugalczyk nie potrzebuje czasu, by dojść do odpowiedniej formy fizycznej, więc od razu będzie rywalem Filipa Mladenovicia o miejsce w składzie.

W ofensywie wybór jest spory. Bardzo dobre i skutecznie gra Mahir Emreli, ale należy pamiętać, iż to Tomas Pekhart w ostatnich dwóch spotkaniach w Krakowie nękał obronę Wisły. W czerwcu ubiegłego roku dwa razy wpisał się na listę strzelców, a Legia wygrała 3-1. W grudniu zapewnił wygraną 2-1 po trafieniach w 81. i 89. minucie.

WISŁA - LEGIA
1 3.15 X 3.45 2 2.42

Wisła liczy na więcej
Po nieudanym sezonie 2020/21 w Krakowie liczą na to, że tym razem zespół będzie walczył o czołowe lokaty w ligowej tabeli. Drużynę wzmocnili tacy zawodnicy jak Jan Kliment, Matej Hanousek, Dor Hugi i Michal Skvarka. Po pięciu meczach dorobek "Białej Gwiazdy" jest na pewno niezadowalający: dwa zwycięstwa, jeden remis i dwie porażki.

Będzie to już 161. ligowe starcie Legii z Wisłą, wliczając anulowany mecz z 1993 roku, który Legia wygrała w Krakowie 6-0. W tej bezpośredniej rywalizacji Legia ma o jedno zwycięstwo więcej od Wisły - 59 do 58, ponadto 43 razy notowano remis. Bilans bramek to 230 do 209 na korzyść Wojskowych.

Przed przerwą często nie idzie

Mecze poprzedzające przerwę w rozgrywkach na spotkania reprezentacji dość często nie idą po myśli Legii. Dokładnie rok temu Wojskowi przegrali u siebie z Jagiellonią 1-2. Warto jednak, by zawodnicy rozjechali się na mecze reprezentacji w dobrych nastrojach i sztab mógł spokojnie rozpocząć przygotowania do jesiennych batalii.

Gdzie oglądać?
Spotkanie Wisły z Legią rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30. Bezpośrednią transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ Premium. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.