fot. Hugollek / Legionisci.com
REKLAMA

San Marino 1-7 Polska. Debiut Slisza

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Reprezentacji Polski bez problemów ograła na wyjeździe San Marino w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata, tracąc jednak gola na początku drugiej połowy. Gole dla Polaków strzelili: Lewandowski (dwie), Świderski, Linetty i Buksa (trzy).

Polacy nie musieli czekać długo na to, aby cieszyć się z pierwszej zdobytej tego wieczoru bramki. Już w 4. minucie gry "biało-czerwonych" na prowadzenie wyprowadził Robert Lewandowski, który wykorzystał podanie od Karola Linettego i w sytuacji sam na sam pewnie pokonał bramkarza San Marino. Napastnik Bayernu spokojnie wyczekał aż rywal położy się na murawie, po czym wpakował piłkę do siatki. Gracze Paulo Sousy nie spoczęli na laurach i szybko rzucili się do strzelania kolejnych goli. Nieco ponad kwadrans po pierwszym gwizdku sędziego wynik podwyższył Karol Świderski. Napastnik PAOK-u Saloniki wywalczył sobie miejsce w polu karnym, a kiedy był zupełnie nieobstawiony dostał piłkę z lewej strony od Tymoteusza Puchacza i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał najmniejszych szans Eli Benedettiniemu.

W 21. minucie polski zespół znów mógł cieszyć się z trafienia, kiedy ponownie na listę strzelców wpisał się Lewandowski. Najlepszy strzelec naszej kadry z trudem opanował piłkę dograną od Damiana Szymańskiego, jednak zrobił to na tyle umiejętnie, aby po chwili z bliska trafić na 3-0. Gospodarze nie zdążyli jeszcze na dobre otrząsnąć się po tym ciosie, a blisko było tego, aby ponownie musieli zaczynać grę od środka boiska. Kamil Piątkowski z najbliższej odległości nie potrafił skierować futbolówki do pustej bramki. Polacy, co w pełni zrozumiałe, kontrolowali boiskowe wydarzenia i kolejne stwarzane przez nich sytuacje były tylko kwestią czasu. W 44. minucie czwartą bramkę zdobył Karol Linetty. Pomocnik w sytuacji sam na sam z bramkarzem z San Marino pewnie posłał piłkę po ziemi tuż obok jego nogi. Warto tutaj odnotować bardzo dobre zachowanie Damiana Szymańskiego, który widząc, że jest na spalonym, przepuścił podanie do przyszłego strzelca gola. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy po raz drugi na listę strzelców powinien wpisać się Świderski. Napastnik dostał podanie z prawej strony i w stuprocentowej sytuacji trafił zaledwie w Benedettiniego. Wydaje się, że polski napastnik był nieco zbyt pewny tego, że za chwilę będzie mógł cieszyć się z bramki.

W przewie Sousa zdecydował się na dokonanie kilku zmian. Na drugą połowę na boisku pojawił się m.in. Bartosz Slisz, który zastąpił na nim Jakuba Modera. Niedługo potem padł gol dla... San Marino. Fatalny błąd popełnił Kamil Piątkowski, który podał piłkę do tyłu w tak zły sposób, że za moment oko w oko z Łukaszem Skorpuskim stanął Nicola Nanni i pewnie pokonał go, zdobywając tym samym 26. gola w historii dla swojego kraju. W 66. minucie w biało-czerwonych barwach zadebiutował Nicola Zalewski, który zmienił na murawie Puchacza. Chwilę później Polacy wyrównali stan rywalizacji w drugiej połowie. Adam Buksa najwyżej wyskoczył w polu karnym i wykorzystując wcześniejsze niezdecydowanie bramkarza rywali, głową umieścił piłkę w siatce. Asystę przy trafieniu napastnika zaliczył Michał Helik.

Kolejną dobrą akcję Polacy przeprowadzili w 81. minucie. Świderski w końcowym jej fragmencie odważnie wbiegł z piłką między kilku obrońców, jednak jego strzał przeleciał obok słupka. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Buksa. Napastnik najpierw wygrał pojedynek główkowy z jednym z obrońców i pokonał bramkarza przeciwników, a potem wykorzystał podanie od Zalewskiego i z bliska wpakował piłkę do siatki. Dzięki temu Polacy wygrali drugą połowę z San Marino 3-1.

San Marino 1-7 Polska
0-1 Lewandowski 4
0-2 Świderski 16
0-3 Lewandowski 21
0-4 Linetty 44
1-4 Nanni 48
1-5 Buksa 65
1-6 Buksa 90+2
1-7 Buksa 90+4

San Marino: 1. Elia Benedettini - 2. Alessandro D'Addario, 16. Filippo Fabbri (66, 15. Giacomo Conti), 11. Cristian Brolli (46, 5. Michele Cevoli), 6. Dante Rossi (39, 10. Fabio Tomassini), 13. Andrea Grandoni - 21. Lorenzo Lunadei, 8. Enrico Golinucci, 22. Marcello Mularoni - 19. Nicola Nanni (73, 3. Mirko Palazzi), 7. Matteo Vitaioli (46, 20. Adolfo Hirsch).

Polska: 1. Wojciech Szczęsny (46, 12. Łukasz Skorupski) - 2. Kamil Piątkowski, 6. Michał Helik, 4. Tomasz Kędziora - 19. Jakub Kamiński, 17. Damian Szymański, 8. Karol Linetty (79, 21. Przemysław Frankowski), 16. Jakub Moder (46, 20. Bartosz Slisz), 23. Tymoteusz Puchacz (66, 18. Nicola Zalewski) - 11. Karol Świderski, 9. Robert Lewandowski (46, 14. Adam Buksa).

żółte kartki: Nanni, Tomassini, Lunadei, Mularoni.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.