Paweł Wszołek - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Śląsk Wrocław, czyli rywal bez porażki w lidze

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Po przerwie reprezentacyjnej legioniści wracają do zmagań ligowych. W sobotę o godzinie 20 Legia we Wrocławiu zmierzy się ze Śląskiem.

18 marca 2021 roku z wrocławianami rozstał się trener Vitezslav Lavicka. Powodem zwolnienia było brak postępów w grze zespołu. Ówcześnie Śląsk plasował się na 7. pozycji w ligowej tabeli, jednak straty do miejsc gwarantujących europejskie puchary były niewielkie. Kilka dni później nowym szkoleniowcem Śląska został świetnie znany kibicom Legii Jacek Magiera. Nowemu trenerowi wiodło się nieźle, gdyż za jego kadencji do końca sezonu 2020/21 jego podopieczni przegrali tylko jeden mecz z Rakowem Częstochowa. Ostatecznie Śląsk zajął 4. lokatę w ligowej tabeli, dzięki czemu załapał się do eliminacji Ligi Konferencji. Wrocławianie zakończyli sezon z dorobkiem 43 punktów, a tyle samo oczek zgromadziła siedząca im na ogonie Warta Poznań. Starty punktowe były tak niewielkie, że ósme Zagłębie Lubin traciło do pierwszej czwórki zaledwie dwa oczka. Klub z województwa dolnośląskiego strzelił w zeszłym sezonie 36 goli (1,2 bramki na mecz) oraz stracił 32 gole (ok. 1,1 bramki na mecz).



Śląsk do nowego sezonu przygotowywał się na własnych obiektach oraz podczas dziesięciodniowego obozu w Chorwacji. Podczas pobytu za granicą wrocławianie rozegrali cztery sparingi. Najpierw ponieśli skromną porażkę 0-1 z serbskim FK Vojvodina, a następnie zwyciężyli 2-1 z chorwackim NK Osijek. Później czekały ich jeszcze dwa starcia z chorwackimi klubami. Zremisowali 1-1 ze Slavenem Belupo oraz sromotnie, bo 0-4, polegli w starciu z Hajdukiem Split.

Śląska zasiliło dwóch Hiszpanów: 27-letni Victor Garcia Marin oraz 27-letni Caye Quintana. Pierwszy z nich to lewy obrońca, dla którego transfer do Śląska był pierwszym wyjazdem poza ojczyznę. Dotychczas rywalizował w niższych ligach na Półwyspie Iberyjskim i rozegrał nawet nieco ponad 30 spotkań na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy. Miało to miejsce podczas reprezentowania barw CD Tenerife, gdzie nie był podstawowym graczem oraz CD Castellón, w którym znacznie częściej łapał się do składu. W Śląsku szybko wskoczył do kadry, w Ekstraklasie rozegrał pięć meczów, a dodatkowo sześć razy wystąpił w eliminacjach europejskich pucharów. Jeśli chodzi o drugiego z Hiszpanów, to również wcześniej grywał tylko w swoich rodzimych ligach. Snajper co prawda rozegrał więcej meczów na poziomie zaplecza LaLiga, bo było ich 82 i strzelił w ich osiem goli. Reprezentował barwy m.in. Malaga CF. Dotychczas Quintana nie wpisał się na listę strzelców w Śląsku. Kolejnym z obcokrajowców jest portugalski stoper Diogo Verdasca. 24-latek jest wychowankiem FC Porto, jednak nigdy nie było mu dane zadebiutować w barwach "Smoków". Z Portugalii wyjechał do hiszpańskiego Realu Zaragoza, a ostatnie dwa sezony spędził z izraelskim Beitarze Jerusalem. Pierwszy swój sezon w Izraelu miał niezły, jednak podczas ostatniego leczył kontuzję pachwiny. Dotychczas w barwach Śląska rozegrał trzy spotkania. Obronę wzmocnił również Czech Petr Schwarz, który od lipca 2018 roku był związany z Rakowem Częstochowa. Dla klubu z Częstochowy rozegrał 103 gry, w których strzelił 15 goli i zanotował jedenaście asyst. W Śląsku wystąpił dotychczas w dziesięciu meczach.

Przyszli: Caye Quintana (wolny transfer, Cadiz CF, kontrakt do czerwca 2024 roku) Diogo Verdasca (bez klubu, kontrakt do czerwca 2024 roku), Victor Garcia (CD Castellon, kontrakt do czerwca 2024), Petr Schwarz (wolny transfer, ostatnio Raków Częstochowa, kontrakt do czerwca 2023), Kacper Radkowski (Zagłębie Sosnowiec, kontrakt do czerwca 2024), Maksymilian Boruc (West Bromwich Albion, kontrakt do czerwca 2025), Javier Ajenjo Hyjek (wolny transfer, ostatnio Piast Gliwice, kontrakt do czerwca 2024), Józef Burta (Piast Żmigród, kontrakt do czerwca 2023), Damian Gąska (powrót z wypożyczenia, Radomiak Radom), Piotr Samiec-Talar (powrót z wypożyczenia, Widzew Łódź).

Dużym atutem zespołu trenera Jacka Magiery jest fakt, że nie osłabił się on znacznie. Największą stratą jest odejście hiszpańskiego stopera Israela Puerto do Jagiellonii Białystok. 28-latek zawodnikiem wrocławian był od dwóch lat, a w tym czasie był kluczową postacią swojej drużyny. W barwach Śląska rozegrał 49 meczów. Reszta zawodników, która zmieniła barwy podczas letniego okienka transferowego, nie odgrywała ważnej roli w zespole.

Odeszli: Israel Puerto (koniec kontraktu, Jagiellonia Białystok), Guillermo Cotugno, Mathieu Scalet, Dariusz Szczerbal (koniec kontraktów, szukają klubów), Piotr Celeban, Mariusz Pawelec (rezerwy), Maciej Wilusz (koniec wypożyczenia, Raków Częstochowa), Mateusz Maćkowiak (wypożyczenie, Odra Opole), Bartłomiej Frasik (wypożyczenie, Hutnik Kraków).

Śląsk rywalizował w tym sezonie w eliminacjach Ligi Konferencji. W 1. rundzie wrocławianie mierzyli się z estońskim Paide Linnameeskond. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem Śląska, choć zdecydowanie nie należał do najprostszych. Klub z województwa dolnośląskiego zwyciężył na wyjeździe 2-1. Rewanż w Polsce zakończył się ponowną wygraną Śląska 2-0. W 2. rundzie czwarty zespół ubiegłego sezonu polskiej Ekstraklasy w dwumeczu ograł ormiański Ararat Erywań. Ponownie nie były to najłatwiejsze pojedynki dla wrocławian, którzy na wyjeździe wygrali 4-2, a we Wrocławiu zaledwie zremisowali 3-3. W 3. rundzie "zielono-biało-czerwoni" rywalizowali z mocną izraelskim Hapoelem Beer Szewa. Na własnym stadionie Śląsk wygrał 2-1, jednak na wyjeździe przegrał aż 0-4. Warto dodać, że na arenie międzynarodowej świetnie poradził sobie 32-letni Słowak Robert Pich (na zdjęciu niżej), który pięciokrotnie trafiał do siatki rywali.



Pomimo tego, że wrocławianie musieli sprostać wyzwaniu łączenia gry w Europie oraz Ekstraklasie to poradzili sobie z tym zadaniem. Śląsk na sześć spotkań w lidze nie przegrał ani jednego, lecz zremisował aż cztery mecze. Póki co z dorobkiem dziesięciu punktów klub ze stolicy województwa dolnośląskiego zajmuje 4. miejsce w tabel oraz ma tyle samo punktów co 3. Wisła Kraków. Dodatkowo Śląsk traci cztery oczka do aktualnego lidera Lecha Poznań. Najlepszym strzelcem wrocławian w lidze jest hiszpański snajper Erik Expósito, który czterokrotnie trafiał do bramki rywali. Warto dodać, że napastnik z Półwyspu Iberyjskiego wraz z Holendrem Pelle van Amersfoortem zajmują pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców.

Legia ze Śląskiem mierzyła się 97 razy. Legioniści zwycięsko wychodzili z tych pojedynków 54 razy, za to przegrywali 18-krotnie. Remis padał 25 razy. Bilans bramkowy to 155 - 68 na korzyść warszawiaków. Legionistą który najwięcej razy pokonywał bramkarza Śląska jest Kazimierz Deyna, który siedem razy trafiał do siatki wrocławian.

Warszawiacy ze Śląskiem nie przegrali od 9 września 2017 roku kiedy to wrocławianie zwyciężyli na własnym boisku 2-1. Przez następne osiem starć klub ze stolicy wygrał siedem razy, a zaledwie raz padł remis. Ostatnie spotkanie pomiędzy obiema ekipami w województwie dolnośląskim zakończyło się skromnym zwycięstwem Legii 0-1.


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.