REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Wigrami

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legioniści wygrali 3-1 z Wigrami Suwałki w 1/32 finału Pucharu Polski. Trener Czesław Michniewicz do rywalizacji z ekipą z Suwalszczyzny posłał bardzo eksperymentalny skład. Sprawdźcie, jak poradzili sobie warszawiacy.

Liram Kastrati - W 12. minucie skutecznie minął rywala i pognał w pole karne. Reprezentant Kosowa zagrał futbolówkę do Kostorza, który źle trafił w piłkę. Dobrze sobie radził na prawym skrzydle, piłkarze suwalskiego klubu mieli z nim spore problemy. W 65. minucie nie odpuścił i do końca powalczył o piłkę, co się opłaciło. Bramkarz rywali popełnił błąd, a Kastrati wpisał się na listę strzelców. W 80. minucie po raz kolejny wykonał świetny rajd z futbolówką, którą następnie oddał Emreliemu. Napastnik warszawiaków podwyższył prowadzenie mistrza Polski. Świetny mecz nowego piłkarza Legii. Widać, że Kastrati nie patrzył na rangę rywala, tylko od pierwszej minuty harował na placu gry, jak zły. Zszedł z boiska w 90. minucie.

Kacper Kostorz - W 4. minucie uderzył głową, ale jednak piłka po jego strzale odbiła się jedynie od górnej siatki. Kilka minut później otrzymał futbolówkę od Kastratiego, niestety młody snajper źle trafił w piłkę. W 42. minucie popisał się świetnym strzałem pod poprzeczkę! Kostorz znakomicie minął zwodem rywala zakładając mu „siatkę” i popisał się strzałem nie do zatrzymania dla Zocha. Bardzo dobrze się zaprezentował młody napastnik, a właśnie po to są takie pucharowe spotkania. Zszedł z placu gry w 56. minucie.

Yuri Ribeiro - W 9. minucie świetnie powalczył o futbolówkę, dzięki czemu rozpoczął - ostatecznie nieudany - atak Legii. Skutecznie wywoływał presję na przeciwnikach. W końcówce pierwszej części spotkania wykorzystał błąd rywala i ruszył w głąb połowy rywali. Portugalczyk zagrał piłkę do Kosotorza, który wpisał się na listę strzelców. Nieźle sobie radził w ofensywie, ciężko pracował i dawał dużo opcji do rozegrania piłki graczom z Łazienkowskiej. Zszedł z murawy po pierwszej połowie.

Joel Abu Hanna - W 17. minucie stał w dobrym miejscu o dobry czasie i zablokował mocne dośrodkowanie jednego z rywali. W 53. minucie „szczupakiem” przerwał dośrodkowanie przeciwników. W 71. minucie genialnie wślizgiem zablokował piłkę po strzale Gojko. Był skuteczny w swoich interwencjach oraz dobrze odczytywał boiskowe zamysły przeciwników. Był to występ na dobrym poziomie, choć trzeba pamiętać, że rywal nie był z najwyższej półki.

Kacper Skibicki - Bardzo ciężko pracował na prawej flance, gdy zaczynał rajd do ofensywy to aż kurzyło się za nim. W 70. minucie wykazał się dobrym powrotem i odbiorem piłki przed własnym polem bramkowym. Wraz z Kastratim stworzyli świetny duet, który był nie do powstrzymania dla zawodników Wigier.

Jurgen Celhaka - W 11. minucie zupełnie bezmyślnie zagrał daleką piłkę w poprzek boiska. Futbolówka trafiła pod nogi rywali, którzy rozpoczęli atak. To był spory błąd pomocnika, jednak później grał pewniej. Bardzo dobrze radził sobie w defensywie i skutecznie odbierał piłkę rywalom. Rozegrał dobre zawody. Zszedł z murawy po pierwszej połowie.

Lindasy Rose - Miał gorsze i lepsze momenty, jednak nie był to jego zły mecz. Kilkakrotnie skutecznie przerywał ataki klubu z Suwalszczyzny, choć nie był nieomylny. Koniec końców obronił się. Rose pokazał, że stać go na niezłą grę i może godnie zastąpić, któregoś ze stoperów z pierwszej jedenastki w razie potrzeby.

Ihor Charatin - Był bardzo niewidoczny w tym spotkaniu, jednak wydawało się jakby dostał założenia od trenera, że musi trzymać się bliżej stoperów. Mało dawał Legii w rozegraniu, ale z zadań defensywnych wywiązywał się nieźle. Na pewno oczekujemy więcej od Charatina. W doliczonym czasie gry piłka znalazła się pod jego nogami, gracz oddał strzał, lecz niecelny.

Rafael Lopes - W 19. minucie znakomicie odnalazł się w polu bramkowym Wigier. Portugalczyk otrzymał piłkę, lecz ostatecznie futbolówka po jego płaskim strzale wylądowała poza linią końcową. Kilka minut później złożył się do strzału głową, ale bramkarz Wigier poradził sobie z tą próbą. W 50. minucie oddał bardzo ładny strzał z powietrza. Piłka spadała pod poprzeczkę, lecz na obramowanie bramki skierował ją Zoch. Snajper miał swoje okazje, lecz szkoda, że nie wykorzystał ani jednej. Zszedł z placu gry w 57. minucie.

Mateusz Hołownia - Nieco obciął się w 7. minucie, ale ostatecznie Wigry nie wykorzystały okazji na kontratak. W 22. minucie celnym dośrodkowaniem znalazł Lopesa, z którego strzałem głową poradził sobie Zoch. Już po chwili sam stoper pokusił się o uderzenie, ale golkiper miejscowych skutecznie wyłapał piłkę. Nie radził sobie, często przegrywał pojedynki i zachowywał się nerwowo.

Cezary Miszta - W 25. minucie pewnie do „koszyczka” złapał piłkę po strzale rywala. W 40. minucie początkowo poradził sobie z uderzeniem z rzutu wolnego, lecz nie zdołał wyłapać piłki. Michalski dopadł do „wyplutej” futbolówki i wpakował ją do siatki. Miszta powinien złapać piłkę po pierwszym uderzeniu piłkarza Wigier, albo przynajmniej wybić ją w bezpieczne miejsce. Kilka razy był czujny i popisał się skuteczną interwencją na przedpolu, lecz momentami nie pewnie grał nogami. Był to jego pierwszy mecz w barwach Legii od ponad dwóch miesięcy, niestety nie zaliczy go do udanych.

Zmiennicy

Mahir Emreli - Wszedł na boisko w 56. minucie. W 74. minucie zabrał się z piłką zagraną przez Josue, po czym oddał strzał. Snajper futbolówką trafił prosto w Zocha. W 80. minucie fenomenalnie „huknął” pod poprzeczkę bramki drużyny z Suwałk, dzięki czemu w kolejnych rozgrywkach strzelił gola. Sześć minut później mógł powiększyć swój dorobek bramkowy, ale niestety pomylił się w dogodnej sytuacji. Po raz kolejny Emreli wszedł z ławki i wpisał się na listę strzelców. Jego wysoka forma strzelecka bardzo cieszy!

Josue - Wszedł po pierwszej połowie. Po kilku minutach Portugalczyk oddał strzał z dystansu, lecz dobrą interwencją popisał się bramkarz Wigier. Miał oczy dookoła głowy, grał ciekawie i celnie. W 74. minucie dobrym podaniem obsłużył Emreliego, który piłką trafił w bramkarza. W doliczonym czasie gry miał dwie bardzo dogodne okazję. Pierwszą wypracował mu Emreli, jednak Portugalczyk zaczął bawić się z rywalami przez co stracił futbolówkę. Z pewnością, gdyby taka sytuacja miała miejsce w meczu na innym poziomie to burę od trenera Czesława Michniewicza dostałby ogromną. Później Josue uderzył, lecz niecelnie. Na treningach widać, że ma papiery na granie, szkoda że póki co w meczach nie przekłada się to na liczby. Stać go na więcej.

Ernest Muci - Wszedł na boisko w 57. minucie. Bardzo bezbarwny występ w wykonaniu Albańczyka, wiemy że stać go na znacznie więcej.

Kacper Skwierczyński - Wszedł na boisko po zmianie stron. Dla 18-latka był to debiut z "eLką" na piersi. Nie wyróżniał się i zdarzały mu się proste straty. Pierwsze koty za płoty.

Jakub Kisiel - Wszedł na murawę w 90. minucie. Grał za krótko, aby ocenić.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.