Radość Lecha - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Lech przed meczem z Legią: Sezon wyjątkowy

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W niedzielę o godzinie 17:30 legioniści przy Łazienkowskiej 3 podejmą aktualnego lidera Ekstraklasy Lecha Poznań. Będzie to arcyważny mecz przede wszystkim dla warszawiaków. Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką lechitów.

KURSY NA MECZ LEGIA - LECH
FORTUNA: 1 2.65 X 3.35 2 2.86

Zeszły sezon dla Lecha był historycznym, ale w złym tego słowa znaczeniu. Poznaniacy zajęli dopiero 11. miejsce w tabeli, które jest najgorszą osiągniętą przez nich lokatą od 21 lat, kiedy to spadli z ligi (w sezonie 2002/2003 również zajęli 11. miejsce). Dodatkowo w sezonie 2020/21 odbyły się pierwsze od 27 lat derby Poznania pomiędzy Wartą a Lechem. Choć dwukrotnie zakończyły się zwycięstwem "Kolejorza", to ostatecznie "Zieloni" zajęli wyższą pozycję w tabeli. Lech na koniec sezonu zgromadził 37 punktów, czyli tyle samo co dziesiąty Górnik Zabrze i dziewiąta Jagiellonia Białystok. Lechici strzelili 39 goli (1,3 bramki na mecz) oraz stracili 38 goli (ok. 1,3 bramki na mecz). Słaba forma w lidze często była usprawiedliwiana grą w fazie grupowej Ligi Europy. Poznaniacy dobrze poradzili sobie w eliminacjach, jednak w grupie zdołali pokonać tylko belgijski Standard Liège.

Lech do nowego sezonu przygotowywał się na własnych obiektach oraz podczas zgrupowania w Opalenicy. W sumie poznaniacy rozegrali pięć sparingów, gdyż do skutku nie doszła potyczka ze słowackim MKF Ruzomberokiem, gdyż rywale zmienili swoje plany przylotu do Polski. W meczach towarzyskich poznaniacy grali w kratkę. Lechici zaczęli od zwycięstwa 3-1 z Zagłębiem Lubin, jednak później skromnie 0-1 przegrali z Lechią Gdańsk. Trzecia rywalizacja odbyła się z mocnym rywalem z Danii FC Midtjylland. Lech zwyciężyła 3-2, jednak dobra passa nie trwała zbyt długo. Klub z wielkopolski nie podołał pierwszoligowej Arce Gdynia przeciwko której poniósł porażkę 0-2. Ostateczny sprawdzian zakończył się sukcesem. Lech spuścił łomot 4-0 pierwszoligowej Miedzi Legnica.

Podczas letniego okienka transferowego Lech zdecydowanie nie próżnował. Mocne transfery mają pomóc lechitom w walce o najwyższe cele w związku ze stuleciem klubu obchodzonym w roku 2022. Poznaniacy dokonali rekordowego transferu w swojej historii, gdyż za 1,2 miliona euro ściągnęli pochodzącego z Wybrzeża Kości Słoniowej Adriela Ba Loua. Karierę zaczynał on w swojej ojczyźnie, jednak z czasem został wypożyczony do francuskiego LOSC Lille, a później do duńskiego Vejle Boldklub. W żadnej z tych drużyn nie radził sobie wybitnie, jednak strzałem w dziesiątkę okazało się wypożyczenie do ligi czeskiej, a dokładnie do MFK Karviny. 25-letni gracz rozwinął tam skrzydła i stał się podstawowym zawodnikiem ekipy, która następnie go wykupiła. Latem 2020 roku przeniósł się do mocniejszego klubu naszych południowych sąsiadów, czyli Viktorii Pilzno. Tam w sezonie 2020/21 rozegrał aż 39 meczów, w których strzelił osiem goli i zanotował sześć asyst. Dotychczas Adriel Ba Loua w koszulce Lecha rozegrał trzy mecze w Ekstraklasie, w których zdobył jedną bramkę. Kolejnym transferem do klubu był Radosław Murawski. Były kapitan Piasta Gliwice latem 2017 roku wyjechał do włoskiego Palermo FC. W barwach "Rosanero" rozegrał przez dwa lata 75 gier, a ostatnie dwa sezony spędził w tureckim Denizlisporze. Tam był pierwszoplanową postacią, jednak po spadku ekipy z miasta Denizli wrócił do Polski. Póki co Radosław Murawski w barwach poznaniaków nie rozegrał ani jednego meczu w pełnym wymiarze czasowym. Innym doświadczonym graczem z Polski, który dołączył do Lecha jest 31-letni Artur Sobiech. Snajper ostatnie półtora roku spędził w tureckim Fatih Karagümrük. Sobiech był podstawowym zawodnikiem tureckiej ekipy, a w sezonie 2020/21 rozegrał 34 mecze w lidze, w których do siatki rywali trafiał dziewięciokrotnie. Póki co snajper w Lechu gra ogony.

Prawą obronę wzmocnił 25-letni Portugalczyk Joel Pereira. Piłkarz rozpoczynał karierę w FC Porto, jednak nie przebił się tam do pierwszej drużyny. Po epizodach w młodzieżowych zespołach Padroense FC, Vitória Guimarães SC oraz w seniorach Académico Viseu FC wyjechał na Cypr, gdzie reprezentował barwy Doxy Katokopias i Omonii Nikozja. Pereirze zupełnie nie wiodło się w "Koniczynkach", przez co został wypożyczony do słowackiego Spartaku Trnava, a następnie portugalskiego Gil Vicente FC. To właśnie w zespole "Kogutów" spędził ostatni sezon, który może uznać za udany. 25-latek w barwach Gil Vicente FC rozegrał 36 meczów, w których zanotował trzy asysty. Dotychczas w barwach Lecha piłkarz wystąpił w siedmiu spotkaniach, w których zanotował jedną asystę. Nieco ciekawszą karierą może pochwalić się rodak Pereiry Pedro Rebocho, który również zasilił szeregi Lecha Poznań. 26-letni lewy obrońca piłkarską karierę zaczynał w Benfice Lizbona, gdzie nie przebił się do pierwszego zespołu. Rebocho wyjechał na wypożyczenie do portugalskiego Moreirense FC, gdzie zdecydowanie grał "pierwsze skrzypce", a dodatkowo zdobył puchar kraju. Po udanym sezonie lewy obrońca wzmocnił EA Guingamp, który ówcześnie rywalizował we francuskiej ekstraklasie. W samej Ligue 1 rozegrał 57 meczów, w których zanotował dziesięć asyst. Ostatecznie w 2018 roku EA Guingamp spadło z ligi, a Portugalczyk został wypożyczany do tureckiemu Besiktasu oraz portugalskiego FC Paços de Ferreira. W barwach "Kolejorza" rozegrał póki co trzy spotkania w pełnym wymiarze czasowym, w których strzelił jednego gola oraz zanotował tyle samo asyst. W tym okienku byliśmy również świadkami sporego powrotu do Lecha, mowa o Szkocie Barrym Douglasie (na zdjęciu niżej). 32-latek zawodnikiem poznaniaków był od lata 2013 roku do początku 2016 roku, kiedy to odszedł do tureckiego Konyasporu. Warto dodać, że Szkot zdobył z "Kolejorzem" mistrzostwo Polski oraz superpuchar. Po wyjeździe a naszego kraju powiększył swoją kolekcje trofeów o puchar Turcji, a następnie grał w kilku angielskich drużynach: Wolverhampton Wanderers, Leeds United i Blackburn Rovers. Warto dodać, że Douglas w każdej z tych drużyn był ważną postacią.



Największą stratą Lecha w tym okienku transferowym jest odejście do niemieckiego Unionu Berlin Tymoteusza Puchacza (na zdjęciu niżej). Klub ze stolicy naszego zachodniego sąsiada zapłacił za "Puszkę" aż 3,5 miliona euro. W młodzieżowych zespołach "Kolejorza" występował już od 2013 roku, a w seniorskiej drużynie rozegrał 82 meczów, w których strzelił siedem goli i zanotował dwanaście asyst. Reszta piłkarz, która pożegnała się z Lechem wielkiej kariery nie zrobiła.



Lech w sezon 2021/22 wszedł z przytupem. Po dziesięciu meczach poznaniacy mają na swoim koncie 21 punktów, dzięki czemu z przewagą dwóch oczek nad Lechią Gdańsk oraz Pogonią Szczecin zajmują pierwsze miejsce w tabeli. "Kolejorz" wygrał sześć meczów, trzy zremisował i tylko jeden przegrał z Jagiellonią Białystok (0-1). Dotychczas poznaniacy strzelili 22 gole (2,2 bramki na mecz), co jest najlepszym wynikiem spośród ekstraklasowych ekip, a stracili zaledwie sześć (0,6 bramki na mecz) i również na tej płaszczyźnie Lech jest liderem w lidze. Póki co królem w klasyfikacji strzelców w Ekstraklasie jest Mikael Ishak. Dobre liczby wykręcił również Portugalczyk Joao Amaral, który strzelił cztery gole i zanotował trzy asysty. Tyle samo bramek, ale o jedną asystę mniej zanotował 19-letni Jakub Kamiński.

Legia z Lechem mierzyła się do tej pory aż 137 razy. Warszawiacy zwycięsko z tych pojedynków wychodzili 61 razy, a przegrywali 42 razy. Remis padał 34 razy. Bilans bramkowy to 184-131. Najlepszym strzelcem Legii w tych starciach jest legenda "Wojskowych" Pan Lucjan Brychczy.

Ostatni raz legioniści w Warszawie z Lechem przegrali przy okazji rywalizacji o superpuchar Polski w 2016 roku. Lechici wygrali aż 4-1. W sezonie 2020/21 klub ze stolicy najpierw wygrał 2-1 z lechitami u siebie, po czym bezbramkowo zremisowali przy Bułgarskiej.


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.