Marek Gołębiewski - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Gołębiewski: Dostałem wsparcie od zarządu

Maciej Frydrych, źródło: sportowefakty.wp.pl - Wiadomość archiwalna

Trener Marek Gołębiwski udzielił wywiadu dla portalu sportowefakty.wp.pl w którym skomentował ostatnie wydarzenia. Szkoleniowiec m.in. wyjaśnił słowa, które padły na konferencji po meczu ze Stalą Mielec czy skomentował swoje domniemane pożegnanie z zawodnikami. Poniżej prezentujemy fragmenty rozmowy.

Trener Legii odniósł się do słów jakie padły na konferencji prasowej po meczu ze Stalą Mielec: "Nie mam na szybko pomysłu co zrobić. Nie zrobiliśmy nawet pół kroku do przodu. To jest szereg działań, które musi zrobić zarząd, klub. Od tygodnia staraliśmy się pomóc zespołowi, ale jest jak jest. Jakich działań? Proszę pytać zarząd. Ja zrobiłem wszystko, co może zrobić trener".

- Chodziło mi o to, że my, Legia, musimy iść razem, w jednym kierunku. Wszystkie "odnogi" klubu. W poniedziałek rozmawiałem z osobami z zarządu i działu sportowego, którzy bardzo mnie wsparli. Również w ten sposób, że jasno poinformowano, że pracuję przynajmniej do końca roku. Natomiast wracając do mojej wypowiedzi. Mówiąc wprost, chodziło mi właśnie o to, że w trudnym momencie taki klub jak Legia musi być razem na wielu poziomach. Kierownictwo, kibice, zawodnicy, ja… Wszyscy musimy iść w jednym kierunku i pracować nad wyjściem z obecnej sytuacji. Dostałem wsparcie od zarządu i dyrektora sportowego, co jest dla mnie bardzo ważne…

We wtorek Krzysztof Stanowski poinformował na Twitterze, że szkoleniowiec "Wojskowych" po meczu ze Stalą Mielec pożegnał się z piłkarzami w szatni.

- To w ogóle jest śmieszne. W szatni powiedziałem piłkarzom: "Thank you for your work today". Szatnia, jak widać, nie jest dostatecznie hermetyczna, coś się z niej wydostaje, tyle że to jest akurat zwyczajne przekłamanie… Jeszcze raz powtarzam: powiedziałem, że dziękuję za dzisiejszą pracę na boisku. Nie podawałem i nie podam się do dymisji, bo za krótko pracuję, aby to zrobić. Natomiast, jeżeli bym widział, że nie jestem w stanie nic zrobić z tą drużyną, to usiadłbym z prezesem Mioduskim i powiedział mu, jak jest. Na poniedziałkowym spotkaniu wyraźnie mu przekazałem, że się nie poddaję, że widzę, gdzie są problemy i chcę tu pomóc. Prezes od samego początku mi mówił: To jest Legia, musisz się bronić wynikami. I ja sobie zdaję z tego sprawę. Natomiast wciąż wszystko jest w rękach moich i mojego sztabu.

Trener Marek Gołębiewski wypowiedział się również na temat mistrzostwa Polski.

- Powiedziałem wtedy, że wierzymy. I nadal wierzymy, ale w lidze nie wszystko zależy już od nas. Chcemy więc się skupić na tym, aby odbudować chłopaków i fizycznie, i psychicznie. Żeby znów uwierzyli, że mogą wygrywać mecze seriami. Natomiast w Pucharze Polski i Lidze Europy wszystko jest w naszych rękach. Zwłaszcza w Pucharze Polski nie możemy się już pomylić.

Cały wywiad: Marek Gołębiewski: Czy po meczu ze Stalą złożyłem dymisję? Odpowiem wprost!

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.