Mateusz Hołownia - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Hołownia: Czekałem na swoją szansę

Woytek, źródło: Legia Warszawa - Wiadomość archiwalna

- W końcu. Czekałem na swoją szansę, dziś trener dał mi zagrać od początku. Skończyło się 1:0, zagraliśmy na zero z tyłu – wreszcie wygraliśmy, więc cała drużyna jest zadowolona - powiedział po meczu Mateusz Hołownia.

- Trochę lat jestem już w Legii, ale w takiej sytuacji nie byłem nigdy. Mam nadzieję, że to zwycięstwo popchnie nas do przodu, doda pewności siebie i pozwoli złapać serię zwycięstw, by móc gonić czołówkę. Na pewno pomógł nam Artur Boruc, który jest bardzo doświadczonym zawodnikiem. Było to bardzo cenne w końcówce, bo w linii obrony kończyliśmy naprawdę młodym składem. Artur dodaje pewności siebie, dużo podpowiada, a to z pewnością bardzo pomaga, zwłaszcza pod koniec meczu, gdzie musimy zagrać mądrze i wyszarpać zwycięstwo.

- Od początku widać było jakie będzie to spotkanie. Jagiellonia grała agresywnie, my wyszliśmy z nastawieniem, że kiedy jak nie dzisiaj. Wszyscy daliśmy z siebie 100%, ale przytrafiło się sporo kontuzji. Nad tym ubolewamy najbardziej, bo choć cieszymy się zwycięstwa, to mogą nam odpaść kluczowi zawodnicy. Artur ma coś z obojczykiem, Luqui jest poobijany, Lindsay skończył ze złamanym nosem. Pokazaliśmy charakter, dużą wolę walki, ale niestety są kontuzje, które mogą wykluczyć tych ważnych zawodników.

- Mam nadzieję, że to definitywny koniec tej czarnej serii. Już w środę gramy kolejny mecz z Motorem Lublin i na tym chcemy się skupić. Chcemy wygrać Puchar Polski, więc wszystko na środę i jedziemy po awans.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.