fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Walka o puchar(y)

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W środowy wieczór Legia zagra na wyjeździe z drugoligowym Motorem Lublin w walce o awans do 1/4 finału Pucharu Polski. Faworytami są piłkarze ze stolicy, którzy ostatnio przerwali ligową serię porażek. Ten sezon pokazał jednak, że potrafią oni niekiedy rozczarować. Tym razem jednak Wojskowi stoją niemal pod ścianą, bo Puchar Polski może okazać się jedyną sensowną drogą do europejskich pucharów w przyszłym sezonie.

W ostatniej ligowej kolejce Legia wreszcie znalazła sposób na swojego przeciwnika. Na własnym stadionie gracze Marka Gołębiewskiego pokonali Jagiellonię Białystok, przełamując w ten sposób kompromitującą serię przegranych w Ekstraklasie. Ten mecz nie był oczywiście idealny w wykonaniu gospodarzy, ale względem tego co oglądaliśmy jeszcze niedawno, pojawiło się jakieś światełko w tunelu. Tego dnia trener mistrzów Polski zdecydował się na zmianę wyjściowego ustawienia, co ostatecznie okazało się bardzo dobrym posunięciem. Legioniści radzili sobie znacznie pewniej z czwórką obrońców, aniżeli miało to miejsce przy forsowanym do niedawna graniu z trzema defensorami. Kolejną ze zmian, która przyczyniła się w pewnym stopniu do zwycięstwa, można uznać... zmianę zawodnika wykonującego rzuty wolne. Od pewnego czasu robi to już nie Filip Mladenović, a Josué i ostatnimi czasy to właśnie po jego dośrodkowaniach bywa bardzo groźnie pod polem karnym przeciwnika.

- Jedyne rozwiązanie, które może nam dać korzyść, to Mladenović grający z przodu. On lubi grać ofensywnie, daje nam dużo sytuacji, dużo asyst. Ribeiro jest bardzo wydolny i dobrze ubezpiecza Mladenovicia, kiedy ten nie zdąży odbudować swojej pozycji. Ich współpraca wygląda dobrze. Z konieczności stawiałem Ribeiro na prawym wahadle, bo nie mamy prawego wahadłowego. Johansson jest typowym prawym obrońcą. Do końca roku będziemy grali 4 z tyłu, bo to najlepszy system, w jakim możemy coś zdziałać - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Marek Gołębiewski.

Po ostatnim meczu na Łazienkowskiej zrobił się jednak mały szpital. Aż czterech zawodników zeszło w niedzielę z boiska z powodu różnych kontuzji. Najgorzej wygląda sprawa z Arturem Jędrzejczykiem, który złamał obojczyk. Ponadto spotkania nie dokończyli Lindsay Rose, Mattias Johansson i Luquinhas. Brazylijczyk jednak trenował w tygodniu razem z kolegami, więc mimo że jego uraz wyglądał groźnie, to jednak wydaje się, że powinien być gotowy do gry.

W poprzedniej rundzie Pucharu Polski Legia nie bez problemów pokonała na wyjeździe Świt Skolwin Szczecin. Niżej notowany rywal, grający na co dzień w trzeciej lidze, napędził stołecznemu klubowi nieco strachu. Jeszcze przy bezbramkowym remisie stworzył sobie doskonałą szansę do wyjścia na prowadzenie, której jednak nie wykorzystał. Ostatecznie potem jako jedyny do siatki trafił Lindsay Rose, dając swojej drużynie bilet do kolejnej rundy krajowego pucharu. Legia powinna wynieść cenną lekcję z poprzedniej rundy i w żaden sposób nie zlekceważyć przeciwnika.

KURSY NA MOTOR - LEGIA
FORTUNA: 1 5.40 X 5.50 2 1.46

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Motor Lublin gra aktualnie na poziomie drugiej ligi, w której zajmuje ósme miejsce w tabeli. W rozegranych 19 spotkaniach zdobył 27 punktów. Ostatnio drużyna rozczarowuje jednak swoich kibiców. W pięciu ostatnich meczach klub wygrał tylko raz, ponosząc również dwa remisy i dwie porażki. Najbliższy rywal Legii ligowe zmagania przeplata z walką w Pucharze Polski. We wcześniejszych dwóch rundach Motor bez problemów pokonał Pogoń Siedlce (5-0), a także dosyć niespodziewanie Podbeskidzie Bielsko-Biała po trafieniu Macieja Firleja z rzutu karnego.

W kadrze Motoru możemy doszukać się kilku zawodników z przeszłością w Ekstraklasie. Rezerwowym bramkarzem w drużynie jest Seweryn Kiełpin, który niegdyś grał w Wiśle Płock. W ataku możemy spodziewać się z kolei występu Adama Ryczkowskiego. Obecnie 24-letni zawodnik był kiedyś sporą nadzieją przy Łazienkowskiej, jednak jego kariera mocno wyhamowała. W 19 spotkaniach tego sezonu nie zdołał ani razu wpisać się na listę strzelców. Legijnych akcentów w Motorze jest jednak więcej. Od niemal roku trenerem drugoligowca jest Marek Saganowski, którego kibicom stołecznego klubu przedstawiać nie trzeba. 43-latek poprowadził dotychczas Motor w 21 meczach, notując w nich bilans 8-9-4. Ponadto jednym z członków rady nadzorczej Motoru jest były prezes Legii - Bogusław Leśnodorski.

Gdzie oglądać?

Spotkanie Legii z Motorem Lublin rozpocznie się w środę o godzinie 20:00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania będzie można zobaczyć na Polsat Sport Extra. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.