Mahir Emreli - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
REKLAMA

Prawnik Emreliego: Jego życie jest zagrożne

Redakcja, źródło: report.az - Wiadomość archiwalna

Niedawno informowaliśmy, że Mahir Emreli chce rozwiązać kontrakt z Legią z winy klubu z powodu wydarzeń, do jakich doszło po przegranym grudniowym meczu z Wisłą Płock. Obszernego wywiadu report.az udzielił prawnik zawodnika Anil Dincer, w którym twierdzi, że zawodnik nie może wrócić do Polski, gdyż jego życie jest zagrożone. Sugeruje również, że w atak na piłkarzy mógł być zamieszany klub oraz że sytuacja jest wynikiem wzrostu poziomu rasizmu w Polsce, niechęci do muzułmanów albo jest to... ormiańska prowokacja.

Zawodnik nie stawił się w klubie
- 4 stycznia wysłaliśmy pismo do Legii Warszawa, w którym wyjaśniliśmy, dlaczego zawodnik nie wrócił do Polski. Napisaliśmy, że wiąże się to z zagrożeniem życia jego i jego rodziny. Myśleli, że szukamy innego klubu, więc zawodnik nie chce trenować w Legii. W prasie krążą różne wiadomości. Mahir nie negocjuje jednak z żadnym klubem. Nadal jest zawodnikiem Legii. Nie spotka się z żadną drużyną, dopóki umowa nie zostanie obustronnie lub jednostronnie rozwiązana. Kto rozpowszechnia takie wieści, szkodzi Mahirowi. Poinformowaliśmy klub, że możemy jednostronnie rozwiązać umowę. Posiadamy niezbędne dokumenty. Pierwsza to opinia lekarza uzyskana w Polsce w sprawie pobicia Emreliego, druga to opinia psychologa uzyskana zarówno w Azerbejdżanie, jak i w Turcji. Zdaniem psychologa, zawodnik nie będzie mógł skoncentrować się na piłce nożnej. Najważniejsze, żeby to udowodnić. Jesteśmy silną stroną, ponieważ jesteśmy przygotowani. Legia szykuje pismo do FIFA. Po prostu starają się udowodnić, że mają rację, udając uczciwość i życzliwość. (...) Legia nie zalega z płatnościami dla piłkarza, wszystkie należności regulowane są na czas.

- Legia poinformowała nas, że bardzo im przykro, że takie wydarzenie miało miejsce. Powiedzieli, że skontaktowali się z policją po incydencie i otrzymali zapewnienia, że ​​zostaną podjęte środki bezpieczeństwa. Powiedzieli nawet, że gdyby Mahir chciał, jak wyląduje na lotnisku w Polsce, otrzyma ochroniarza. Legia chce się pokazać z dobrej strony, ale w rzeczywistości nic nie zrobi, żeby zapewnić zawodnikowi bezpieczeństwo. Fani Legii wciąż mu grożą poprzez portale społecznościowe.

O zatrzymaniu autokaru
- Jak zatrzymano autobus eskortowany przez policję? W rzeczywistości policja ma broń i może temu zapobiec. Ale nic nie robią, tylko patrzą. Po drugie, kto otworzył drzwi autobusu? Fani mogą z łatwością wsiąść do pojazdu i uderzyć graczy. Po trzecie, Mahir siedział na 16. miejscu, z tyłu. Dlaczego kibice nie zrobili nic graczom siedzącym w pierwszym rzędzie i zranili siedzących z tyłu Emreliego i Luquinhasa? Poza tym, dlaczego uderzyli tylko dwóch, a nie zrobili nic miejscowym? Dlaczego nikt nie reagował? Co by się stało, gdyby ci fani weszli do autobusu z nożem? Jeśli zdarzy się to po raz drugi, życie Mahira będzie w niebezpieczeństwie. Piłkarz mówi, że incydent nie dotyczy tylko jego, ale też jego matki i siostry. Jeśli nie czuje się bezpiecznie, nie może wrócić i trenować. Przede wszystkim ważne jest ludzkie życie.

Legia zamieszana w atak? Rasizm? Ormiańska prowokacja?
- Nie mamy konkretnych dowodów w tym zakresie, ale bieg wydarzeń daje podstawy do tego. Policja mówi, że ich tam nie było, klub, że była. Obwiniają się nawzajem. Niestety, myślę, że to było współorganizowane przez klub. Czemu? W historii Legii były już podobne wydarzenia. W Holandii kibice Legii atakowali fanów Ajaksu, starli się z angielską policją podczas meczu z Leicester. Poza tym weszli na murawę i zaatakowali zawodników. To nie pierwszy raz. Taki system został ustanowiony między klubem a kibicami. Ktoś musi dać dobrą lekcję kierownictwu klubu. Nikt z klubu nie odezwał się od ostatniego incydentu i to jest najgorsze. Mahir mówi, że dał z siebie wszystko dla Legii, teraz jest najlepszym zawodnikiem drużyny, ale nikt nie zareagował w autobusie podczas incydentu. Do tego wymagana jest odwaga, męskość, duch zespołowy.

- Dlaczego został zaatakowany najlepszy zawodnik Legii? Nie wiem. Moim zdaniem powodem jest niedawny wzrost rasizmu w Polsce. Czy to może być ormiańska prowokacja? Może tak być, ale nie jestem pewien na 100 procent. Pewną rolę może również odegrać narastający rasizm przeciwko obcokrajowcom w Europie. Może stało się to dlatego, że jest muzułmaninem. Musi być jakiś powód.

Zgłoszenie sprawy do FIFA
- Czy Emreli może być bez klubu przynajmniej do lata? Nie, nie ma takiego niebezpieczeństwa. Po rozwiązaniu kontraktu zyska status wolnego zawodnika, a następnie będzie mógł przenieść się do dowolnego zainteresowanego nim klubu. Sprawami tymi zajmie się agent. Po opuszczeniu Legii będzie wiele drużyn, które będą go chciały.

- Z FIFA należało się skontaktować natychmiast po incydencie, ale Mahir działał uczciwie i próbował rozwiązać problem w klubie. Były dyrektor sportowy zwlekał, nic nie zostało rozwiązane. Zmienili zdanie po rozpoczęciu postępowania sądowego, ponieważ rozumieją, co ich czeka. Dwa dni temu spotkaliśmy się z zarządem w formacie wideokonferencji. Naszym celem było osiągnięcie wzajemnego zrozumienia. Uważamy, że możemy jednostronnie rozwiązać umowę, ale z szacunku nawiązaliśmy rozmowę. Niestety, nie mogliśmy uzyskać od klubu odpowiedzi.

- Sprawa może zostać wyjaśniona w tym tygodniu. Wszystko będzie zależeć od tego, czy umowa zostanie rozwiązana, czy nie. Sprawa w FIFA i CAS może trwać co najmniej 2-3 lata. Powiedziałem polskiemu klubowi, że jesteśmy do tego dobrze przygotowani. Sama nasza aplikacja ma około 100 stron. Do FIFA zostanie przesłanych łącznie 200 stron. Nadal zamierzamy rozwiązać ten problem w drodze wzajemnego porozumienia z klubem. Chciałbym, żeby Legia nas przeprosiła i zgodziła się rozwiązać umowę. Nie ma możliwości powrotu zawodnika do Legii. Jego życie jest w niebezpieczeństwie.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.