Rafael Lopes - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Analiza

Punkty po meczu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Pierwszy remis, dno, solidny Miszta, Josue, szybki Lopes - to najważniejsze punkty po kolejnym beznadziejnym meczu w wykonaniu podopiecznych trenera Aleksandara Vukovicia.

1. Pierwszy remis
Mamy to! Sukces stołecznego klubu, który po raz pierwszy w obecnym sezonie Ekstraklasy zdobył jeden punkt. Do tej pory legioniści byli bezkompromisowi. Znaczy, głównie bawili się w Świętego Mikołaja, rozdając punkty na prawo i na lewo. Tym razem udało się zremisować, co uznać można za sukces (śmiech przez łzy). Termalica nie wyprzedziła nas w tabeli, więc można świętować.

2. Dno
Nie wiem, jak szczerze opisać sobotni mecz w wykonaniu Legii. Dlatego słowo „DNO” będzie tu najbardziej odpowiednie. Pilkarze przez pierwsze 20 minut gry nie mogli rozegrać chociażby jednej składnej akcji. Termalica miała taką przewagę w posiadaniu piłki, jaką kiedyś za najlepszych czasów „nabijała” FC Barcelona, grając ze słabiakami. Rozumiem strach przed porażką, przed ostatnim miejscem w tabeli, przed opierdzielem od trenera, ale do cholery jasnej jesteśmy mimo wszystko Legią Warszawa. My natomiast gramy jak zespół, który dopiero zaczyna uczyć się grać.

3. Sposób na Legię? Bardzo prosty
Bądźmy szczerzy, Legia zagrała kolejny bardzo słaby mecz, ale Termalica wcale nie była lepsza w tym spotkaniu. Oprócz dłuższego utrzymywania się przy piłce podopieczni trenera Latala najczęściej poszukiwali stref między trzema środkowymi obrońcami Legii. W pierwszej połowie najgroźniej sprzed pola karnego huknął Adam Radwański, ale była jeszcze jedna dogodna sytuacja, w której po wznowieniu od bramkarza piłka przeszła naszych defensorów i doszła do Murisa Mešanovicia, który na szczęście został dogoniony przez Rose. W drugiej połowie przy krótkiej grze kombinacyjnej Termalica stworzyła sobie bardzo dobrą okazję, gdzie świetnym refleksem popisał się Cezary Miszta. Mam wrażenie, że jeśli piłka wędruje między trójką naszych defensorów, żaden z nich nie wie, kto ma odebrać piłkę bądź podejść bliżej przeciwnika. Chaos.

4. Dobry występ Miszty
Jedne z największych obaw przed meczem z Termaliką dotyczyły obsady bramki stołecznego zespołu. Swoją szansę od pierwszych minut dostał Cezary Miszta i trzeba podkreślić dużą rolę młodego bramkarza w tym, że Legia zremisowała ten mecz. Miszta był bardzo pewnym punktem swojego zespołu, szczególnie w drugiej połowie, gdy Termalica mocniej zaatakowała. W 59. minucie technicznie w polu karnym uderzył Muris Mešanović, ale nasz bramkarz świetnie wyszedł w powietrze i zbił piłkę lecącą do bramki do boku. W 87. minucie Piotr Wlazło uderzył z rzutu wolnego i ponownie świetnie interweniował Miszta. Jestem ciekaw, kto za tydzień wystąpi w bramce, skoro kontrakt z Legią podpisał już Richard Strebinger.

5. Szybki Lopes
W 63. minucie sobotniego widowiska na murawie pojawił się Rafael Lopes. Zawodnik zmienił Tomáša Pekharta, który kolejnego mecz nie może zaliczyć do udanych. Portugalski zawodnik po swoim wejściu nie zagrał chociażby jednej celnej piłki do kolegów z zespołu. Zapisał się czym innym - czterema faulami, z których dwa zakończyły się żółtymi kartonikami. Lopes na murawie przebywał 10 minut. Wstyd. Jak tak doświadczony zawodnik może w tak bezmyślny i głupi sposób osłabić swoją drużynę w ważnym meczu o utrzymanie? Rozumiem, by coś takiego zrobił młody, niedoświadczony gracz, chociaż bym tak samo nie pochwalał. Były gracz Cracovii ma jednak 30 lat, a zachował się jak młodziak. Szybkie wejście i zejście... szkoda, że bez jakichkolwiek korzyści dla Legii. Może chociaż pauza da mu trochę do myślenia.

6. Co dalej?
Dobre pytanie, na które mam wrażenie w klubie nikt nie ma odpowiedzi. Przed Wojskowymi ważne spotkanie z Wisłą Kraków, a potem starcie w Pucharze Polski z Górnikiem Łęczna i Śląskiem w lidze. Z zespołem z Krakowa, gdzie nowym trenerem został Jerzy Brzęczek, nie zagrają Bartosz Slisz, wspomniany wyżej Lopes oraz Mattias Johansson. Złośliwie można napisać, że to są wzmocnienia Legii przed tym starciem, ale realnie stwarzają kolejne problemy w kadrze, która i tak już jest słaba. Kolejne punkty są wręcz obowiązkiem, by nie spaść z Ekstraklasy. Dlatego może najwyższy czas, by władze klubu na poważnie wzięły sobie do serca obecną sytuację i podjęły jakieś kroki zaradcze. Bo niedługo będzie za późno.

Kamil Dumała

WYNIKI SONDYCzy Legia Warszawa spadnie z Ekstraklasy w sezonie 2021/22?
SUMA GŁOSÓW: 41954
START: 22.11.2021 / KONIEC: 01.05.2022

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.