Kamil Kiereś - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja pomeczowa

Kiereś: Mieliśmy swoje marzenia, ale...

Fumen, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Kamil Kiereś (trener Górnika Łęczna): To jest mój trzeci rok pracy w Górniku i zawsze poważnie traktowaliśmy rozgrywki Pucharu Polski. Będąc II-ligowcem mierzyliśmy się z Legią. Następnie odpadliśmy z Arką Gdynia, a teraz doszliśmy do ćwierćfinału, co jest wyrównaniem klubowego rekordu. To było 10 meczów, z czego aż 9 wyjazdowych i także dziś przyjechaliśmy do Warszawy po awans, choć nie byliśmy faworytem.

Wiedzieliśmy, że Legia ma ciężko w lidze, więc będzie chciała poważnie potraktować Puchar Polski, jako formę odbicia i to było widać na boisko. Widać było determinację.
Na pewno nie zaczęliśmy źle tego spotkania. Wydawało się, że Legia podejdzie wysoko, ale potrafiliśmy to odeprzeć. Jednak z czasem zaczęliśmy mieć słabsze kontakty z piłką, mnożyły się łatwe straty i nie potrafiliśmy temu zapobiec. Gospodarze penetrowali podaniami do Josue, co otwierało grę na naszej połowie. Nawet sytuacja, w której straciliśmy bramkę. Było wybicie bramkarz, strata podczas walki o górną piłkę i Josue miał bardzo dużo miejsca. Wjechał, oddał strzał i to ustawiło grę. Legioniści wygrywali więcej momentów walki, lepiej grali ciałem i byli blisko 2-0. W przerwie liczyliśmy na to, że podobnie jak w poprzedniej rundzie, również po zmianie stron odwrócimy losy spotkania. Dokonałem zmian szukając również zmiany w poczynaniach zespołu na boisku.
Jednak to Legia miała więcej szans, których nie potrafiła wykorzystać. Natomiast my szukaliśmy remisu i było blisko, choćby po próbach Rymaniaka, Gąski czy Maka. Było blisko i kto wie, wtedy wrócilibyśmy do gry. A tak, Legia wygrała zasłużenie.

Mieliśmy swoje marzenia, ale trzeba było zagrać lepsze zawody. Bardzo chcieliśmy, ale dziś nie był nasz moment. Kończymy ten rozdział i skupiamy się na lidze, bo choć nie przegraliśmy od siedmiu meczów, to zajmujemy 14. miejsce. Teraz Wisła Płock, a następnie potyczka z Legią u siebie i to będzie nowe rozdanie, inne zawody niż te, które dziś oglądaliśmy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.