Raków 1-0 Legia
Pucharu(ów?) nie będzie...
To jest już koniec. Koniec marzeń o krajowym trofeum. Legia zasłużenie przegrała w półfinale Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa 0-1, będąc drużyną wyraźnie słabszą od swojego rywala. Ta porażka oznacza także, że szanse na europejskie puchary w tym sezonie zmalały do minimum, bo strata do czwartego miejsca na 7 kolejek przed końcem wynosi aż 8 punktów.
Niestety, mecz znakomicie rozstrzygnął się dla piłkarzy Rakowa. Już w 6. minucie gry gospodarze wyszli na prowadzenie po bramce Mateusza Wdowiaka. Pomocnik udanie główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego od Iviego Lópeza. Chwilę potem mogłoby być już 2-0. Tym razem świetnie na linii zachował się jednak Richard Strebinger, który uratował legionistów przed stratą gola. Później przez kolejne minuty na murawie nie działo się zbyt wiele. Jedna i druga drużyna nie potrafiła poważnie zagrozić pod polem karnym rywala. Legioniści mieli problemy z przedostaniem się pod bramkę przeciwników, którzy wyjątkowo dobrze ustawiali się w obronie.
Dopiero na kilka minut przed przerwą na odważne uderzenie z daleka zdecydował się Josue. Portugalczyk trafił jednak wprost w Kacpra Trelowskiego. Raków odpowiedział mocną próbą Ioannisa Papanikolaou. Futbolówka po drodze odbiła się jednak jeszcze od jednego z legionistów, dzięki czemu wylądowała wprost w rękach Strebingera. W doliczonym czasie pojedynek o górną piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wygrał Tomas Pekhart i ponownie pewnie na linii zachował się bramkarz Rakowa. Wkrótce sędzia zakończył pierwszą połową, w której zdecydowanie najwięcej działo się w jej końcówce.
fot. Mishka / Legionisci.com
Siedem minut po przerwie było blisko gola dla Rakowa. Po wrzutce z rzutu wolnego główkował jeden z rywali i w ostatnim momencie instynktownie zachował się Strebinger. Po godzinie gry odpowiedział Mateusz Wieteska. Jego strzał nie mógł jednak zaskoczyć Trelowskiego. Kolejne minuty po zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy niemal stłamsili legionistów na ich połowie. Trzy razy to świetnej sytuacji doszedł Ivi Lopez, który dwukrotnie nie trafił w światło bramki, a raz chybił ponad poprzeczką. Kwadrans przed końcem pomocnik ponownie stanął przed wyborną szansą, jednak tym razem egzekwując rzut wolny tuż sprzed szesnastki Legii. Strebinger pofrunął w kierunku kopniętej futbolówki, ale ta nieznacznie przeleciała obok słupka.
Wprowadzony w drugiej połowie Benjamin Verbić mógł zaliczyć znakomity debiut, doprowadzając do remisu kilkanaście minut po swoim wejściu. Niestety, pomocnik zupełnie nieatakowany fatalnie przestrzelił po podaniu z prawego skrzydła. W doliczonym czasie gry ten sam zawodnik oddał płaskie uderzenie zza pola karnego, lecz Trelowski ponownie tego wieczoru okazał się być bezbłędny.
1/2 finału
#RCZLEG
5500
Miejski Stadion Piłkarski Raków
6.04.2022
18:00
Asystent trenera: Goncalo Feio
Kierownik drużyny: Kamil Waskowski
Lekarz: Wojciech Herman
Fizjoterapeuta: Sebastian Mizgała
Asystent trenera: Aleksandar Radunović
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Filip Latawiec
Fizjoterapeuta: Przemysław Wielebski
Główny: Tomasz Musiał
Asystent: Sebastian Mucha
Asystent: Jakub Ślusarski
Techniczny: Sebastian Krasny
VAR: Krzysztof Jakubik
AVAR: Radosław Siejka