Dariusz Wyka - fot. Michał Wyszyński / legiakosz.com
REKLAMA

Koszykówka

Stal Ostrów Wielkopolski 78-82 Legia Warszawa

Redakcja, vid. Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W pierwszym meczu fazy play-off Legia Warszawa wygrała na wyjeździe ze Stalą Ostrów Wielkopolski 82-78! Spotkanie było bardzo wyrównane, a losy zwycięstwa decydowały się do samego końca. Kolejny mecz odbędzie się 20 kwietnia o godzinie 18:30.

Fotoreportaż z meczu - 48 zdjęć Michała Wyszyńskiego

Od udanych akcji Roberta Johnsona i Grzegorza Kulki rozpoczęli legioniści, którzy szybko objęli prowadzenie 5:1. Gospodarze odpowiedzieli punktami Damiana Kuliga, Treya Drechsela i Michaela Younga dzięki czemu wyszli na prowadzenie 7:5. „Trójką” odpowiedział Raymond Cowels i ponownie to warszawianie cieszyli się z minimalnego prowadzenia. Wkrótce Amerykanin popisał się kolejnymi takimi trafieniami dzięki czemu Legia prowadziła 16:8. Przerwa na żądanie trenera Igora Milicica pomogła gospodarzom, którzy zmniejszyli straty do zaledwie trzech oczek. Do końca tej części meczu wynik oscylował wokół remisu, w ostatniej sekundzie pierwszej kwarty rzutem z połowy boiska popisał się Michael Young. Po dziesięciu minutach gry 23:22 dla Legii.

Drugą kwartę od trafienia za łuku rozpoczął Robert Johnson. Ten sam zawodnik wkrótce ponownie powiększył dorobek punktowy zespołu po tym jak z sukcesem wykończył kontratak. Legioniści wciąż próbowali trafiać z dystansu – po kolejnym takim udanym rzucie, tym razem autorstwa Jure Skificia, było już 36:26 dla Zielonych Kanonierów. Stal rzuciła się do odrabiania strat – trafił m.in. Jakub Garbacz, ale błyskawicznie kolejną „trójką” odpowiedział Raymond Cowels. Warszawianie nie ulegali presji rywala i trybun – odważna gra pod kosz, wiele zbiórek w defensywie pozwalało zespołowi utrzymywać kilkupunktową przewagę nad rywalem. Do przerwy Legia prowadziła 46:39.



Celem ostrowian było szybkie dogonienie przeciwnika – plan ten podopieczni trenera Igora Milicica wcielili w życie bardzo szybko – po niespełna czterech minutach gry w trzeciej kwarcie Stal traciła do Legii już tylko jeden punkt i wciąż atakowała. Po trafieniu Damiana Kuliga był remis, a wjazd pod kosz Jamesa Florence’a dał miejscowym prowadzenie, 50:48. To gospodarze dyktowali warunki gry, ale nie poszli za ciosem budując kilkupunktową przewagę. W szeregach warszawian coraz lepiej spisywał się Muhammad-Ali Abdur-Rahkman. Dopiero ostatnie fragmenty trzeciej kwarty przełożyły się na serię punktowa Stali, która prowadziła 59:54.

Szybko jednak na tablicy wynik pojawił się remis, 59:59 - to za sprawą celnych rzutów Grzegorza Kulki i Łukasza Koszarka. Podopieczni trenera Igora Milicicia zrewanżowali się akcją 3+1 Denzela Anderssona i kontratakiem Jamesa Palmera dzięki czemu Stal znów prowadziła, tym razem 66:59. Złą serię legionistów przerwał Roberta Johnson, a po celnych rzutach wolnych Adama Kempa i „trójce” Grzegorz Kulki ponowie był remis pięć minut przed końcową syreną. Wówczas dwukrotnie za trzy punkty trafił Jakub Garbacz i warszawianie znów zmuszeni byli gonić rywala. Faulowany przy rzucie zza łuku był Abdur-Rahkman i nie pomylił się na linii rzutów wolnych czym zmniejszył stratę do Stali do jednego punktu. Ostatnie dwie minuty gry to wojna nerwów i błędy obu zespołów. Po niecelnym rzucie Damiana Kuliga warszawianie zadali cios w postaci celnej „trójki” Muhamada Aliego Abdura-Rahkmnaa . Na 45 sekund przed końcem czwartej kwarty Legia prowadziła 76:73. Kluczową akcją był celny rzut zza łuku Grzegorza Kulki po którym cała ławka legionistów niesamowicie się cieszyła. Było 79:75 na 15 sekund przed końcem i nic już nie mogło odebrać Legii zwycięstwa. Ostatecznie Legia Warszawa triumfowała 82:78 i objęła prowadzenie w serii ćwierćfinałowej Energa Basket Ligi.

- Cieszy ogromnie to zwycięstwo na niezwykle trudnym terenie i z wymagającym rywalem jakim jest aktualny mistrz Polski. Graliśmy zespołowo, nie traciliśmy głowy i zagraliśmy bardzo mądrze. To jednak tylko jeden mecz, za dwa dni gramy ponownie i już dziś wieczorem musimy zacząć przygotowania do tego meczu – powiedział po meczu Łukasz Koszarek, kapitan Legii Warszawa.

W rywalizacji do trzech zwycięstw, której stawką jest awans do półfinału Energa Basket Ligi Legia Warszawa prowadzi 1:0. Drugi mecz pomiędzy tymi drużynami już w środę, 20 kwietnia o godz. 18:30 także w Arenie Ostrów.

Stal Ostrów Wielkopolski 78-82 Legia Warszawa
Kwarty: 22-23, 17-23, 20-8, 19-28

Stal Ostrów Wielkopolski [punkty, (celne za trzy)]
8. M. Young 15 (2)
30. J. Garbacz 14 (4)
0. J. Florence 8 (1)
77. D. Kulig 7 (1)
2. T. Drechsel 1
---
1. J. Palmer Jr. 18 (2)
5. D. Andersson 8 (2)
3. K. Simmons 5
12. J. Mokros 2
10. I. Wadowski 0
18. J. Wojciechowski -
55. M. Pluta -

Legia Warszawa [punkty, (celne za trzy)]
3. R. Johnson 16 (3)
14. G. Kulka 14 (2)
18. R. Cowels III 12 (4)
55. Ł. Koszarek 8 (1)
50. A. Kemp 5
---
5. M. Abdur-Rahkman 20 (1)
11. J. Skifić 7 (1)
31. G. Kamiński 0
91. D. Wyka 0
0. J. Sadowski -
4. S. Kołakowski -

Sędziowie: Łukasz Andrzejewski, Bartosz Puzoń, Tomasz Langowski
Komisarz: Marek Ćmikiewicz

widzów: 2876

Fotoreportaż z meczu - 48 zdjęć Michała Wyszyńskiego

fot. Michał Wyszyński
fot. Michał Wyszyński
fot. Michał Wyszyński
fot. Michał Wyszyński

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.