Benjamin Verbić - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Benjamin Verbič

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Kolejną szansę na pokazanie swoich umiejętności od pierwszych minut otrzymał Benjamin Verbič. Wypożyczony z Dynama Kijów zawodnik w ostatnim meczu przeciwko Piastowi Gliwice próbował coś zrobić w ofensywie, ale nie wynikało z tego wiele pożytku dla zespołu. Postanowiliśmy sprawdzić, jak spisze się w spotkaniu z Pogonią.

Wypracowywanie sytuacji
W meczu z Piastem dobrze wyglądała współpraca Benjamina Verbicia z Joelem Abu Hanną. Obaj zawodnicy pograli kilka razy na jeden kontakt, często rozgrywali piłkę ze sobą w ofensywie. Tym razem Verbić musiał współpracować na jednej stronie z Yurim Ribeiro i ta współpraca już zdecydowanie nie wyglądała tak dobrze. 28-letni pomocnik na początku meczu poszukał na lewej flance Portugalczyka, ale ten został uprzedzony na 30. metrze od bramki Pogoni przez Zecha. W 32. minucie zagrał do ustawionego w polu karnym Patryka Sokołowskiego, wychowanek Legii źle przyjął piłkę, ta trafiła jeszcze do Josué, ale uderzenie przeszło obok bramki Dante Stipicy. Na początku drugiej odsłony gry próbował uruchomić Macieja Rosołka, ale ten przegrał pojedynek z przeciwnikiem.



W poszukiwaniu gola
Zdecydowanie więcej spodziewaliśmy się po Verbiciu, odkąd przybył do Legii. Brakuje mu liczb, mało uderza na bramkę. W meczu z Pogonią próbował kilka razy zaskoczyć Dante Stipicę, ale bez większego powodzenia. Pierwszy strzał oddał w 22. minucie, kiedy to piłkę zagrał mu z lewej strony Yuri Ribeiro. Verbič odwrócił się w stronę pola karnego, uderzył na bramkę i bez większych problemów to uderzenie wyłapał bramkarz gospodarzy. Swojej okazji szukał dwukrotnie jeszcze w 28. minucie. Najpierw źle uderzył głową i piłka musnęła go tylko, a po chwili - po dograniu Pawła Wszołka - znalazł się w dobrej sytuacji, ale został zablokowany przez rywala i ostatecznie wywalczył tylko rzut rożny.

Praca na boisku
Na przedmeczowej grafice obserwowany przez nas gracz znajdował się bliżej lewej strony boiska, jednak obserwując jego grę na boisku w Szczecinie czy to w Gliwicach, można zauważyć, że nie trzyma się sztywno jednej pozycji i częściej go można zobaczyć za napastnikiem bądź na pozycji najbardziej wysuniętego zawodnika. W meczu z Pogonią nie było inaczej. Bardzo często znajdował się w środkowej strefie, gdzie w 19. minucie sfaulował Łęgowskiego w niegroźnej sytuacji. Po chwili natomiast Legia szybko odebrała piłkę, a Benjamin Verbič w bardzo prosty sposób stracił ją na rzecz rywala na wysokości koła środkowego. Należy go pochwalić za sytuację z 58. minuty, kiedy to dobrze cofnął się do własnej defensywy i wybił bardzo groźne dośrodkowanie w pole karne Kamila Grosickiego.

fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.