Aleksandar Vuković - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja pomeczowa

Vuković: Utrzymanie cenniejsze od mistrzostwa

Fumen, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Aleksandar Vuković (trener Legii): Odnieśliśmy ważne zwycięstwo. W szatni powiedziałem, że najważniejsze w życiu, licząc wszystkie mecze jako zawodnik i trener, było to, że zapewniliśmy sobie mistrzostwo na 3 kolejki przed końcem sezonu. Dzisiaj nie zapewniliśmy sobie jeszcze utrzymania, z punktu widzenia matematycznego, ale uważam, że nic nam nie grozi. I to teraz jest dla mnie ważniejsze niż cokolwiek przeżyłem dotychczas z tym klubem. A przeżyłem wiele.

Przejmując klub, nie życzyłem sobie katastrofy. Szczególnie, że sam się na to pisałem. Zawodnicy, sztab trenerski i medyczny... Wszyscy wiemy przez co przechodziliśmy i jak nie było łatwo, i jak nic nie było pewne.



W Legii nie jest tak źle jak się mówi i nigdy nie jest tak dobrze, jak się pisze. To, co teraz mnie spotkało i to, co zastałem, uświadomiło mi to, że... bywa dużo gorzej niż się mówi. Z tym się zderzyłem. Może nie powiem, że żałuję, ale doszło do mnie co nam grozi i jakie jest niebezpieczeństwo. Wszystko do meczu z Wartą było obarczone optymizmem, ale wystarczyło potknięcie, porażka, która musiała przyjść i wtedy zrobiła się trudna sytuacja. Rozmiar tego problemu mnie zaskoczył. Jako młody trener, nie brałem pod uwagę, co może się stać, gdy wszyscy wiedzą, że nie jestem szkoleniowcem, tylko kimś, kto ma tylko dokończyć sezon. To była niesprzyjająca okoliczność. Dlatego cieszę się, że jesteśmy bliscy utrzymania. Na pewno nie będę żałował, bo Legia to mój klub, bo nie trafiłem tu dla nikogo. Ten klub dał mi tyle, że nie dam rady tego nigdy oddać. Kieruję duże podziękowania dla tych, którzy pracują, żeby uratować drużynę. Myślę, że możemy zrobić jeszcze dwa kroki we właściwą stronę, bo uważam, że utrzymanie Legii w lidze jest większym sukcesem niż zdobycie mistrzostwa. To jest olbrzymi sukces.

Co do samego meczu, to mógł się podobać, choć nie do końca mi się podobał w sytuacjach, gdy działo się sporo pod naszą bramką. Nie potrafiliśmy zamknąć spotkania i trzymać go pod kontrolą. Górnik dwukrotnie doskakiwał do nas i w naszej sytuacji, czując ciężar tego spotkania, czułem, że musimy wygrać. Inaczej byłaby nerwowa końcówka sezonu, a wtedy nie wiadomo... Jesteśmy Legią, a mogłyby nas spotkać różne sytuacje ze strony wszystkich dookoła.

Brawa dla chłopaków, bo mogliśmy w końcu zagrać w takim składzie, jak dziś od meczu z Lechią Gdańsk. To jest wymowne. Momentami w obronie było słabo, ale jeśli zdrowie dopisuje i są Wszołek, Jędrzejczyk czy Johansson, to jesteśmy w stanie uzyskać coś pozytywnego.

Przed nami dwa ostatnie mecze. Z widmem spadku żyliśmy od jakiegoś czasu. Najpierw wszyscy mówili, że się utrzymamy, a dziś przed meczem pytają mnie, czy walczymy o utrzymanie. To pokłosie ostatnich meczów, wiem. I wtedy nie jest tak, że nie walczysz o nic. Na pewno pomaga fakt, że drużyna pracuje dobrze. A jeżeli wkrada się rozluźnienie, to jest nieświadome i nie zawsze ma się na to wpływ. Będę starać się, żebyśmy wygrali. Nie chcę przegrywać. To ostatnia rzecz, o jakiej myślę. Byleby tylko dopisało zdrowie, bo dziś każdy z obrońców mógł nie grać z powodu urazu. Będzie zdrowie - powalczymy o dwie wygrane.

WYNIKI SONDYJak oceniasz pracę Aleksandara Vukovicia na stanowisku trenera Legii?
SUMA GŁOSÓW: 40771
START: 16.12.2021 / KONIEC: 25.05.2022

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.