Robert Johnson był najlepszym strzelcem Legii w pierwszym półfinałowym meczu we Włocławku - fot. Bodziach
REKLAMA

Koszykówka

Zapowiedź 2. meczu play-off z Anwilem

Bodziach, źródło: Legionisci.com / Legiakosz.com - Wiadomość archiwalna

Po środowej wygranej Legii we Włocławku, po jednym dniu na regenerację, w piątkowe popołudnie zawodnicy Anwilu i Legii przystąpią do półfinałowego spotkania numer dwa. Wynik pierwszego spotkania na pewno podrażnił faworytów rywalizacji, a także pokazał, że nasi gracze potrafią wygrywać zacięte końcówki, i nawet kiedy sytuacja wydaje się beznadziejna, nie przestają wierzyć w końcowy sukces.

Legioniści jako jedyni w tej serii play-off nie przegrali jeszcze meczu. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego mają na swoim koncie cztery kolejne wygrane, a każda z nich została wyszarpana. Losy każdego z tych spotkań ważyły się do końcowej syreny. W pierwszym meczu z Anwilem nasi gracze prowadzili przez całe spotkanie, ale w samej końcówce pozwolili rywalom doprowadzić do dogrywki. Na sześć sekund przed końcem, po tym jak Łukasz Koszarek zostawił trochę miejsca Jamesowi Bellowi, ten rzutem z prawego narożnika doprowadził do stanu 68:68. Nasi gracze mieli jeszcze okazję, by zakończyć rywalizację w regulaminowym czasie, ale rzut Johnsona został zablokowany. W dogrywce zaś, kiedy włocławianie niesieni dopingiem własnej widowni, wyszli na 6-punktowe prowadzenie, wydawało się, że losy spotkania są rozstrzygnięte. Trener Kamiński przyznał później, że właśnie w tym momencie naszły go czarne myśli. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Robert Johnson, który dwukrotnie przymierzył z dystansu, a rzut z dziesiątego metra od tablicy, po którym legioniści wyszli na prowadzenie, zrobił prawdziwą furorę. I podciął skrzydła rozkręcającym się graczom Anwilu. Legia ostatni fragment tego meczu wygrała 10:0. Ważną rolę w końcówce spotkania odegrał także nasz kapitan - Łukasz Koszarek, który wyrwał piłkę na środku boiska zawodnikowi Anwilu, i od razu został nieprzepisowo zatrzymany, co sędziowie zweryfikowali jako przewinienie niesportowe.



Legia kolejny raz nie pękła w końcówce, a przez cały mecz grała cierpliwie i mądrze. Tak jak sobie zaplanowała przed spotkaniem. Doskonale zaprezentował się Grzesiek Kamiński, który w serii ze Stalą grywał po trzy minuty, tym razem zagrał ponad 15 minut, trafił 3/3 z gry, a podczas jego obecności na parkiecie, nasz zespół miał bilans +7 .Mocno ograniczone zostały poczynania świetnego centra, Dimca, który nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich sporym umiejętności w polu trzech sekund. Na pewno Anwil zagrał na słabszej niż zazwyczaj skuteczności. Słabiej zaprezentował się Jonah Mathews (6/16 z gry), to samo można powiedzieć o Kyndallu Dykesie (2/11), czy Michale Nowakowskim (0/5) Z drugiej strony legioniści również tego dnia nie odpalili swojej najmocniejszej broni, czyli rzutów z dystansu. Cowels był od nich odcinany (3/8 za 3), Koszarek tego dnia nie trafiał z dystansu (0/5), a i Robert Johnson na pewno potrafi jeszcze lepiej trafiać. Trzeba zakładać, że Anwil w drugim meczu zagra lepiej w ataku, ale i legioniści z pewnością powinni poprawić się w tym elemencie. Szkoleniowcy obu drużyn wydawali się zadowoleni z gry obronnej i także twarda obrona powinna być kluczem do wygrania drugiego meczu.

Nie wiadomo, czy w piątkowym meczu na parkiecie zobaczymy Kamila Łączyńskiego, który w drugiej połowie meczu numer 1 doznał kontuzji barku, i więcej na boisku się nie pojawił. Po meczu rozgrywający włocławian przyznawał, że bark boli, ale więcej będzie wiadomo po szczegółowych badaniach przeprowadzonych w szpitalu. Na pewno siła Anwilu bez mózgu swojej drużyny byłaby ograniczona, ale na razie trudno wyrokować, czy "Łączka" będzie gotowy do gry. I raczej znając bojowy charakter tego gracza, trzeba zakładać, że będzie gotowy. Na pewno w rotacji Anwilu zabraknie ponownie kontuzjowanego Macieja Bojanowskiego i w jego miejsce więcej minut ponownie dostać powinien Marcin Woroniecki, który w poprzednim sezonie występował w I-ligowym GKS-ie Tychy, a dzisiaj dostaje ważne minuty w fazie play-off. W pierwszym spotkaniu zagrał 6:40 min., zdobył 3 punkty i jego zespół miał bilans -2 w tym okresie. Niepewny jest występ Sebastiana Kowalczyka. Były zawodnik Legii wciąż leczy kontuzję, a trener Frasunkiewicz zapowiedział, że potrzebuje od gracza jasnej deklaracji - że jest gotowy do występu, by brać go pod uwagę.

W kadrze Legii na piątkowy mecz zabraknie Benjamina Didier-Urbaniaka, a jego miejsce zajmie prawdopodobnie nasz tegoroczny maturzysta, Szymon Kołakowski. Tak jak wszyscy kibice Legii wierzymy, że nasi zawodnicy sprawią w piątkowe popołudnie kolejną miłą niespodziankę w fazie play-off i wygrają w hali Mistrzów po raz drugi. Dodajmy, że środowa wygrana była pierwszą w historii, jaką legioniści odnieśli w hali Mistrzów. A, że w tym sezonie nasi gracze przełamują wiele różnych serii, szczerze wierzymy w kolejne sukcesy.

Dzisiejszy mecz we Włocławku, podobnie jak spotkanie numer jeden, rozegrane zostanie w obecności kompletu publiczności - niespełna 4 tysięcy kibiców. Gorąca atmosfera na szczęście nie jest w stanie sparaliżować "Zielonych Kanonierów", którzy poradzili sobie z nią po raz kolejny - najpierw dwukrotnie zwyciężając w Ostrowie Wielkopolskim, a teraz również we Włocławku. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:30, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat Sport. Rywalizacja o awans do finały play-off toczy się do trzech wygranych, a spotkanie numer trzy odbędzie się w najbliższy poniedziałek w hali na Bemowie.

ANWIL WŁOCŁAWEK
Liczba wygranych/porażek: 25-10
Liczba wygranych/porażek u siebie: 14-4
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 85,2 / 78,5
Średnia skuteczność rzutów z gry: 47,1%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 33,1%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 57,9%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 74,0%

Skład: Kamil Łączyński, Jonah Mathews, Szymon Gallus, Marcin Woroniecki (rozgrywający), Kyndall Dykes, Sebastian Kowalczyk, Jakub Bęben (rzucający), James Bell, Nikodem Biliński, Maciej Bojanowski, Michał Nowakowski, Alex Olesinski, Luke Petrasek (skrzydłowi), Ziga Dimec, Szymon Szewczyk, Łukasz Frąckiewicz (środkowi)
trener: Przemysław Frasunkiewicz, as. Piotr Blechacz, Grzegorz Kożan

Przewidywana wyjściowa piątka: Kamil Łączyński, Jonah Matthews, James Bell, Luke Petrasek, Ziga Dimec

Najwięcej punktów: Jonah Mathews 641 (śr. 18,3), Luke Petrasek 426 (12,2), James Bell 420 (12,0), Kyndall Dykes 391 (14,0), Ziga Dimec 247 (10,7).

Ostatnie wyniki: Polski Cukier (w, 64:75), Zastal (d, 89:82), Stal (w, 66:70), Astoria (d, 77"58), Śląsk (w, 74:80), Arka (w, 78:83), Czarni (d, 75:80), King (d, 80:89), MKS Dąbrowa (d, 90:86), Trefl (d, 81:61), Legia (w, 74:73), Twarde Pierniki (w, 84:92), GTK (d, 95:71), Spójnia (w, 95:87), HydroTruck (d, 93:79), Start (d, 90:81), Zastal (w, 79:83), Stal (d, 107:88), Śląsk (d, 97:89), Arka (d, 72:82), Czarni (w, 83:77), King (w, 82:76), MKS Dąbrowa (w, 92:86), Trefl (w, 82:89), Spójnia (d, 108:97), Legia (d, 94:81), Twarde Pierniki (d, 84:78), GTK (w, 62:88), Astoria (w, 58:62), HydroTruck (w, 84:92), Twarde Pierniki (d, 92:62), Twarde Pierniki (d, 87:71), Twarde Pierniki (w, 94:85), Twarde Pierniki (w, 78:85), Legia (d, 79:83).

Ostatnie mecze obu drużyn:
04.05.2022 Anwil Włocławek 79:83 Legia Warszawa (play-off)
19.03.2022 Anwil Włocławek 94:81 Legia Warszawa
14.11.2021 Legia Warszawa 74:73 Anwil Włocławek
17.01.2021 Legia Warszawa 85:76 Anwil Włocławek
03.10.2020 Anwil Włocławek 86:78 Legia Warszawa
18.01.2020 Anwil Włocławek 105:79 Legia Warszawa
08.10.2019 Legia Warszawa 87:94 Anwil Włocławek
19.03.2019 Anwil Włocławek 89:75 Legia Warszawa
24.11.2018 Legia Warszawa 72:103 Anwil Włocławek
18.01.2018 Legia Warszawa 60:95 Anwil Włocławek
05.11.2017 Anwil Włocławek 107:66 Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA
Liczba wygranych/porażek: 31-17
Liczba wygranych/porażek na wyjeździe: 17-8
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 83,0 / 80,8
Średnia skuteczność rzutów z gry: 45,3%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 36,4%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 52,4%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 75,4%

Skład: Łukasz Koszarek, Robert Johnson (rozgrywający), Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, Benjamin Didier-Urbaniak, Szymon Kołakowski (rzucający), Raymond Cowels, Grzegorz Kulka, Grzegorz Kamiński, Jure Skifić, Marcin Składanowski (skrzydłowi), Adam Kemp, Dariusz Wyka, Jakub Sadowski, Jakub Śliwiński (środkowi)
trener: Wojciech Kamiński, as. Marek Zapałowski, Maciej Jamrozik

Przewidywana wyjściowa piątka: Łukasz Koszarek, Robert Johnson, Raymond Cowels, Grzegorz Kulka, Adam Kemp

Najwięcej punktów: Raymond Cowels III 492 (śr. 14,5), Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 402 (11,8), Robert Johnson 328 (19,3).

Ostatnie wyniki: Asseco Arka Gdynia (d, 79:59), Twarde Pierniki Toruń (d, 105:68), GTK Gliwice (w, 78:75), Spójnia Stargard (d, 84:86), HydroTruck Radom (w, 75:88), Start Lublin (d, 69:60), CSM Oradea (w, 66:76), Szolnoki Olajbanyasz (d, 83:66), Stal Ostrów (w, 96:92), FC Porto (d, 71:61), Astoria Bydgoszcz (w, 76:83), CSM Oradea (d, 75:68), Śląsk Wrocław (d, 73:87), Szolnoki Olajbanyasz (w, 68:75), Anwil Włocławek (d, 74:73), FC Porto (w, 81:82), Czarni Słupsk (d, 68:66), King Szczecin (w, 99:83), Parma Perm (d, 70:72), MKS Dąbrowa Górnicza (d, 81:78), ZZ Leiden (w, 78:90), Trefl Sopot (w, 85:70), Zastal Zielona Góra (w, 100:66), Asseco Arka Gdynia (w, 70:88), Twarde Pierniki Toruń (w, 77:87), medi Bayreuth (w, 88:95), GTK Gliwice (d, 86:73), HydroTruck Radom (d, 73:60), ZZ Leiden (d, 59:77), Zastal Zielona Góra (d, 79:85), medi Bayreuth (d, 80:55), Stal Ostrów (d, 84:114), Parma-Parimatch Perm (w, 67:78), Start Lublin (w, 97:107), Astoria (d, 68:87), Unahotels Reggio Emilia (d, 68:71), Śląsk Wrocław (w, 78:91), Unahotels Reggio Emilia (w, 80:75), Anwil Włocławek (w, 94:81), Spójnia Stargard (w, 63:77), Czarni Słupsk (w, 96:90), King Szczecin (d, 101:71), MKS Dąbrowa Górnicza (w, 86:99), Trefl Sopot (d, 104:109), Stal Ostrów (w, 78:82), Stal Ostrów (w, 64:67), Stal Ostrów (d, 85:81), Anwil Włocławek (w, 79:83).

Termin meczu: piątek, 6 maja 2022 roku, g. 17:30
Adres hali: Włocławek, Al. Chopina 8 (hala Mistrzów)
Pojemność hali: 3963 miejsca
Ceny biletów: 40, 55, 70 i 80 złotych
Transmisja: Polsat Sport

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.