Grzegorz Kulka - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Koszykówka

Kulka: Udało się ustabilizować formę

Bodziach, źródło: Legionisci.com / Legiakosz.com - Wiadomość archiwalna

Grzegorz Kulka występuje w koszykarskiej Legii drugi sezon, a w ostatnim czasie jest również bardzo blisko pierwszej reprezentacji Polski. Na razie silny skrzydłowy Legii powoływany jest tylko do szerokiej kadry biało-czerwonych, ale jeśli utrzyma wysoką dyspozycję, jaką prezentuje szczególnie w fazie play-off, ma spore szanse na udział w jesiennym Eurobaskecie.

- Moja forma była w tym sezonie nierówna - często dobre mecze przeplatałem słabszymi występami. Teraz udało mi się formę ustabilizować. Ale o to chodzi w koszykówce, aby wstrzelić się z formą w najważniejszym momencie sezonu. Cieszę się, że tak też się stało - mówi 26-letni zawodnik.

Kulka w minionym sezonie był blisko wywalczenia z koszykarską Legią brązowego medalu mistrzostw Polski, ale w ostatniej sekundzie dogrywki, decydującego spotkania, medalu pozbawił nas 3-punktowy rzut Stewarta. - To jest rzut, który na pewno będę pamiętał do końca życia. Żal był, spory niedosyt, bo mieliśmy bardzo dobry sezon, bardzo fajną drużynę i atmosferę, a zabrakło jednej sekundy, aby zakończyć ten sezon z brązowym medalem - mówi zawodnik Legii.

Tym razem Legia długo nie była pewna udziału w fazie play-off, przez co nasz zawodnik poważnie myślał o wakacjach już w połowie maja. - Szukaliśmy z narzeczoną wycieczek na początku kwietnia, kiedy jeszcze nie było wiadomo, czy zameldujemy się w play-offach. Ze względu na intensywny okres wakacyjny, podczas którego będzie dużo przygotowań do ślubu, szukaliśmy terminu, który byłby najbardziej optymalny, aby gdzieś wyjechać. Na dzisiejszy dzień [rozmawialiśmy 12 maja - przyp. M.B.] przypadała planowana wycieczka. Chcieliśmy polecieć do Egiptu, trochę ogrzać się, odpocząć. Od razu jednak mówiłem narzeczonej, żeby się wstrzymała z tymi rezerwacjami, zobaczymy jak to będzie z play-off. Wszystko pięknie się poukładało sportowo - jesteśmy w finale i ani trochę nie żałuję, że nie jestem teraz w Egipcie, tylko siedzę w hali na Bemowie. Już nie mogę się doczekać spotkań finałowych - mówi Kulka.

Legioniści przed rozpoczęciem serii finałowej mieli kilka dni więcej na regenerację, jako że w półfinale zwyciężyli Anwil 3:0, a Śląsk zapewnił sobie awans dopiero po piątym spotkaniu w Słupsku z Czarnymi. - Na pewno jesteśmy w dobrej sytuacji. Tego odpoczynku, czasu na regenerację, doleczenie mikro urazów jest więcej. Są dwie strony medalu - czekamy na pierwsze spotkanie 8-9 dni, a drugi zespół, który do niego awansuje będzie miał 2-3 dni na regenerację, będzie w rytmie meczowym. Czy to będzie miało przełożenie na końcowy wynik w serii finałowej, dopiero się dowiemy - mówi nasz zawodnik.

Całą rozmowę przeczytać można tutaj.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.