fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Relacja z trybun: W komplecie na inauguracyjnym wyjeździe

Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Po niespełna dwumiesięcznej przerwie wróciliśmy na trybuny oraz wyjazdowy szlak. Sezon 2022/23 rozpoczęliśmy od wyprawy do Kielc, gdzie nie byliśmy przez trzy lata, bowiem Korona na parę sezonów spadła do pierwszej ligi.

Nasz przyjazd wzbudził oczywiście spore zainteresowanie - Koroniarze wykupili wszystkie dostępne wejściówki i można być pewnym, że ustanowili najlepszy wynik pod względem frekwencji w całym sezonie. Wpływ na to miały z pewnością niewygórowane ceny biletów, które próżno szukać na innych ekstraklasowych stadionach - zaledwie 18 złotych za wejściówkę do młyna.

My do Kielc pojechaliśmy pociągiem specjalnym. Wyjazd nastąpił o godzinie 14:30 z dworca Warszawa Zachodnia, a już po 2,5 godzinnej podróży wysiedliśmy na dworcu w Kielcach. Ze stacji pod stadion w niespełna 20 minut dojechaliśmy podstawionymi autobusami i ze sporym zapasem czasowym zameldowaliśmy się na parkingu przylegającym do sektora gości. Przed trzema laty podczas naszej wizyty w Kielcach upał był nie do zniesienia, tym razem zaś przywitał nas deszcz i iście jesienna pogoda.



Wejście na trybuny przebiegało bardzo sprawnie i odpowiednio wcześniej cała nasza grupa zameldowała się na nabitym do granic możliwości sektorze. Miejscowi przywitali nas bluzgami, ale uczynili to na tyle marnie, że szybko doczekali się riposty. Przed rozpoczęciem meczu przekazaliśmy piłkarzom jedną ważną informację - okrzykiem "Hej Legio, jesteśmy z Wami", pokazaliśmy, że pomimo ch...go ostatniego sezonu, nie zamierzamy obrażać się, tylko będziemy wspierać nasz ukochany klub i zrobimy wszystko, by wrócił na należne mu miejsce. Nasz sektor udekorowaliśmy dziewięcioma flagami. Wywieszone zostały następujące płótna: CWKS Legia, (L)egia Fans, Radomiak, Tradycja Pokoleń, Legia UZL, Legia, Nienawidzimy Wszystkich, Legijni Patrioci.

Jeszcze przed meczem na pozdrowienia załapał się wyjątkowy nieudacznik - Bartosz Śpiączka, który w ostatnim sezonie zaliczył spadek z Górnikiem Łęczna (a wcześniej jeszcze spadł do II ligi z GKS-em Katowice oraz z Termaliką Nieciecza w sezonie 2017/18 i raz jeszcze Górnikiem Łęczna w sezonie 2016/17), a teraz jest rezerwowym w kolejnej drużynie, którą zapewne do spadku poprowadzi. Piłkarz degradacja. Zresztą pod adresem Korony skandowaliśmy tego dnia "Hej k... śmiecie, niedługo znowu spadniecie".



Od pierwszego gwizdka sędziego staraliśmy się głośnym dopingiem wspierać nasz zespół na maksymalnych obrotach. Głośno kilkakrotnie śpiewaliśmy "Legia i Radomiak, Radomiak i Legia", jako że na linii Korona - RKS od dawna jest poważna kosa. Radomianie wspierali nas tego dnia w 43 osoby z flagą. Jeden z fanów Radomiaka wspierał również naszych bębniarzy. Doping był niezły, ale też bez szału biorąc pod uwagę naszą liczbę i przede wszystkim możliwości. Widać to najlepiej, że nie wykorzystywaliśmy swojego potencjału przy okazji naszego nowego hitu, podczas którego poziom decybeli wzrósł parokrotnie.

Zanim jednak do tego doszło, kielczanie zaprezentowali oprawę. Na swojej trybunie rozciągnęli transparenty tworzące hasło: "Z nowym sezonem... Obiecujemy poprawę", wraz z malowaną sektorówką przedstawiającą zamaskowanego kibica w pasiastej koszulce. Chwilę później drugi z transparentów został podmieniony i widoczne było hasło "Z nowym sezonem... Będziemy świecić przykładem", na sektorówce dłoń kibica zmieniła się i zaczęła trzymać racę, a na górnej kondygnacji odpalonych zostało kilkadziesiąt rac w asyście flag na kiju. Kiedy race dogasły, koroniarze odpalili jeszcze strobo i ognie wrocławskie, a dym który poleciał w stronę murawy sprawił, że konieczna była kilkuminutowa przerwa w grze.

Fani obu drużyn pamiętali tego dnia o kolejnej rocznicy Rzezi Wołyńskiej. Koroniarze wywiesili transparent skierowany do miejskich włodarzy - "Włodarze miasta ze zboczeńcami na marszu się prowadzają, o rocznicy ludobójstwa na Polakach nie pamiętają". W naszym sektorze wywieszony został transparent "Wołyń 1943 Pamiętamy".



Pod koniec pierwszej połowy po raz pierwszy tego dnia daliśmy pokaz swoich możliwości, przy okazji pieśni "Gdybym jeszcze raz miał urodzić się...". Zaraz po tym jak sędzia ukarał czerwoną kartką Wieteskę, na murawie pojawił się nasz "ulubieniec". Od razu z sektora gości poleciało "Hej Śpiączka ch... ci na imię". Naszych graczy staraliśmy się zmotywować do większego wysiłku okrzykiem "Legia walcząca do końca". I co ciekawe legioniści zaczęli grać zdecydowanie lepiej w dziesiątkę, aniżeli robili to wcześniej w pełnym składzie i w końcu doczekaliśmy się pierwszej bramki w tym sezonie! Gol zdobyty przez Muciego w końcu został uznany przez sędziego (ten nie uznał dwóch wcześniejszych bramek zdobytych przez nasz zespół), więc i radość była niemała.



Kapitalnie wychodziła nam w drugiej połowie, śpiewana po raz drugi tego dnia, pieśń "Gdybym jeszcze raz...". Po tym jak miejscowi doprowadzili do wyrównania, zmieniliśmy repertuar i również na dobrym poziomie śpiewaliśmy już niemal do końca "Nie poddawaj się, ukochana ma...". Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i na start sezonu zdobyliśmy punkt w wyjazdowym meczu z beniaminkiem. Piłkarze po meczu podeszli podziękować za wsparcie pod sektorem gości. My zaś nieprzerwanie śpiewaliśmy wtedy "Gdybym jeszcze raz..." - ta pieśń niosła się po całym stadionie jeszcze z dziesięć minut po zakończeniu meczu, kiedy już cały kielecki stadion opustoszał. Nie pierwszy raz w ostatnim czasie doskonale bawimy się jeszcze długo po końcowym gwizdku.

Około 40 minut musieliśmy czekać na otwarcie bramy. Mogliśmy wtedy udać się do podstawionych autobusów, którymi dość sprawnie dojechaliśmy na kielecki dworzec, a następnie około 23:40 odjechaliśmy w stronę stolicy. W naszym pięknym mieście zameldowaliśmy się około 2:30. Przed nami mecz ligowy z Zagłębiem Lubin w najbliższą sobotę (przyjezdni przyjadą pociągiem specjalnym), a wcześniej w środę mecz pożegnalny Artura Boruca. Pomimo ostatecznie obniżonych cen biletów, nie należy spodziewać się nadzwyczajnej frekwencji. W sektorze gości natomiast na pewno pojawią się fani Celtiku.

Frekwencja: 14 515
Kibiców gości: 777
Flagi gości: 9

Autor: Bodziach

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.