fot. Legia Warszawa
REKLAMA

Zamieszanie z koszulkami retro. Wkrótce większa partia

Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W minionym tygodniu, dzień przed meczem z Górnikiem, Legia wypuściła kolekcję koszulek retro, składającą się z trzech modeli, w których nasi piłkarze występowali w latach 90., a dokładniej w sezonach 1993/94 oraz 1995/96 (wzór domowy i wyjazdowy).

Koszulki bardzo dobrze odwzorowujące oryginały sprzed ponad ćwierć wieku, cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. W ciągu niespełna 24 godzin rozeszło się 1500 sztuk - po 500 szt. każdego wzoru.

Niestety klub nie dotrzymał słowa - to posiadacze karnetów na sezon 2022/23 mieli mieć możliwość nabywania takich produktów w pierwszej kolejności. Informował o tym zarówno Marcin Herra podczas jednej z rozmów, jak i klub, wymieniając różne atrakcje, które zapewnione będą mieli karneciarze. Wśród nich: "Możliwość nabywania produktów w wersji limitowanej z Fan Store w pierwszej kolejności". To właśnie jest największy zarzut kibiców w stosunku do klubu, szczególnie wobec braku możliwości nabycia wzoru, który cieszył się największym zainteresowaniem.





Wzory koszulek, które trafiły do sprzedaży wybierane były w głosowaniu w aplikacji Socios.com pod sam koniec marca tego roku. "W aplikacji Socios.com ruszyło głosowanie na modele koszulek retro Legii Warszawa, które trafią do sprzedaży. Kilka tygodni temu zapytaliśmy kibiców o propozycje trykotów retro, które ich zdaniem powinny zostać odwzorowane i trafić do sprzedaży. Spośród Waszych propozycji wybraliśmy pięć modeli, które zostaną teraz poddane głosowaniu w aplikacji Socios.com. Wszyscy posiadacze FanTokenów Legii Warszawa mają teraz możliwość oddania głosu na trykot, który najbardziej chcieliby zobaczyć w swojej kolekcji. Do produkcji trafią trzy koszulki z największą liczbą głosów. Ze względów prawnych koszulki trafią do oferty bez logotypów sponsorów" - informowała wówczas Legia, a wyniki głosowania ogłoszone zostały 7 kwietnia.

Kiedy wyczerpała się pierwsza pula koszulek (po 500 szt. każdego z trzech wzorów), klubowi pracownicy w mediach społecznościowych zapewnili o produkcji kolejnej partii. Ta do sprzedaży trafiła wczoraj w samo południe. "Koszulki retro wracają do sprzedaży! Specjalnie dla Was uruchomiliśmy pierwszy preorder koszulek retro, które cieszyły się tak ogromnym zainteresowaniem. Nie czekaj i już teraz zamów kultowe modele!" - poinformowała Legia w swoich mediach społecznościowych.

Tym razem jednak do kupienia były jedynie dwa wzory, z tych, które wygrały w głosowaniu (z miejsc 1 i 3), bez charakterystycznej koszulki z reklamą "FSO". Ponadto do przedsprzedaży internetowej trafiło łącznie niespełna 500 sztuk, w tym mocno wybrakowana rozmiarówka (szczególnie S i M) obu dostępnych wzorów. Koszulki zamówione w drugiej partii mają być gotowe do 30 września.

Problemy z zakupem koszulek szczególnie w drugiej partii sprzedaży, mocno rozzłościły kibiców. System sklepu internetowego Legii nie potrafił zablokować składanych zamówień i osoby, które chciały finalizować transakcję, dowiadywały się, że wybrane przez nich "produkty" nie są już dostępne. Zdenerwowanie wzbudził również brak koszulek z sezonu 1993/94 (swoją drogą jeszcze w marcu i kwietniu Legia podawała, że to model z sezonu 1994/95). Dziś wiemy, że poza 500 szt., które trafiły do sprzedaży przed tygodniem, kolejnej partii tych koszulek... nie zobaczymy. "Ze względu na wcześniejsze ustalenia z partnerami zakończyliśmy sprzedaż koszulki retro 93/94. Jednak w temacie RETRO nie jest to nasze ostatnie słowo" - poinformował klub. I przede wszystkim w tej kwestii najbardziej oszukani mogą czuć się posiadacze abonamentów, którym zapewniano pierwszeństwo w zakupie produktów limitowanych. Dziś natomiast koszulki, które wypuściła Legia z reklamą FSO, sprzedawane są w serwisach aukcyjnych za około 500 złotych.

Dwa pozostałe wzory koszulek retro, do sprzedaży trafią w najbliższych tygodniach, i tym razem, zgodnie z obietnicą klubu, nie będą limitowane. "Koszulki retro, które pojawiły się w dzisiejszym dropie, zostały wyprzedane. W związku m.in. z ograniczeniami w dostępności materiału do szybkiej sprzedaży trafiło dziś ok. 500 szt. Docelowy preorder pojawi się wkrótce i nie będzie podlegał ograniczeniom" - zapewnia klub. Szkoda tylko, że tak dobra inicjatywa, została wykonana w tak amatorski sposób, a najbardziej poszkodowana (czyt. oszukana) może czuć się grupa, na której klubowi podobno zależy najbardziej. Karneciarze.




przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.