Jacek Zieliński - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Zieliński: Budżet transferowy? Zarząd stanął na wysokości zadania

Woytek, źródło: Prawda Futbolu - Wiadomość archiwalna

- Jeśli chodzi o budżet transferowy, to zarząd stanął na wysokości zadania. Pomimo kłopotów finansowych Legia zdecydowała się te pieniądze zainwestować. Po obniżeniu budżetu płacowego przebudowałem zespół i nie jest on słabszy. Mamy lepszą drużynę na ten moment, teraz trzeba to potwierdzić wynikami i myślę, że to zrobimy. Jestem przekonany, że to budżet, na którym można zbudować naprawdę mocny zespół. Jeszcze nie wszystkie możliwości tego budżetu wykorzystałem w tym okienku. Mam plany na przyszłość, co można zrobić, ulepszyć i jak optymalnie wykorzystać budżet - mówi Jacek Zieliński w programie Prawda Futbolu.

Carlitos i inni napastnicy

- Potrzebowaliśmy dwóch napastników. Pierwszym był Blaz Kramer, ale nie musiał być numerem jeden. To 25-letni zawodnik, mający znakomite warunki fizyczne, to szybki i silny chłopak. U drugiego wzrost i siła były mniej istotne. Bardziej istotne było to, jak zachowuje się w polu karnym, jak łatwo odnajduje wolne przestrzenie i jeżeli spotka się z piłką, to potrafi wykorzystywać sytuacje. Uważałem, że Carlitos to piłkarze, który pomoże nam w Ekstraklasie i w kolejnym sezonie w pucharach, jeśli się załapiemy. Wówczas, mając także młodego Rosołka, będziemy myśleć, jak wzmocnić zespół pod kątem meczów pucharowych.

- Nemanji Nikolicia nie było na naszej liście ośmiu nazwisk. Trener Runjacić w czerwcu wymienił trójkę spośród tej grupy, którą chcieliśmy. Z niej bez kontraktu był tylko Tomas Pekhart. Carlitos, Prijović i pozostała piątka była pod kontraktami. Z tej grupy chcieliśmy wybrać jednego. Była jakaś hierarchia, ale ważne były możliwości pozyskania tych piłkarzy. Na różnych etapach rozmów okazywało się, że trzy transfery szybko odpadły, bo kluby nie były zainteresowane odpuszczeniem tych piłkarzy. W innych sytuacjach okoliczności były sprzyjające - tak było w sytuacji Carlitosa. On był wysoko w tej hierarchii, mam z nim kontakt od kilku miesięcy. Wiedziałem, że żądania Panathinaikosu będą dla nas za wysokie i nie będziemy tego w stanie spełnić, bo musieliśmy zainwestować w Maika Nawrockiego. Chciałem by został z nami i był to dosyć kosztowny transfer. Nie mieliśmy większych środków na pozyskanie innych zawodników.

- Czy Carlitos dołożył się do transferu? Raczej nie będzie biedy w Legii klepał, kontrakt ma niezłym poziomie, ale nie taki jak w Panathinaikosie. Może informacje o tym, że dołożył do transferu wynikają z tego, że Panathinaikos miał wobec niego jakieś zaległości, a mu bardzo zależało. Może na poczet tych rozliczeń ze swojej inicjatywy zrezygnował z części z nich. Bardzo mu zależało, by trafić do Legii, nam też zależało. To, że Grecy odpadli z europejskich pucharów bardzo nam pomogło, bo sytuacja była taka, że kupili napastnika za 3,5 mln euro. Odpadając z pucharów, zostali z czterema napastnikami, a w tym układzie Carlitos był skazany na nierówną rywalizację. Od tego momentu było łatwiej w negocjacjach z Panathinaikosem.



Cel sportowy

- Nie stawialiśmy przed sezonem celu sportowego, bo w poprzednim sezonie jesień skończyliśmy na 17. miejscu. To był dramat totalny. Szorowaliśmy po dnie i broniliśmy się przed spadkiem. Teraz mówić o tym, że włączymy o mistrzostwo albo że będziemy w trójce, to byłoby słabe. Naszym celem jest przebudowanie drużyny i wdrożenie nowego modelu gry trenera Runjacicia, który ustaliliśmy wcześniej. Jesteśmy w fazie mocnej przebudowy. Mogę powiedzieć, że nie jestem zwolennikiem rewolucji, ale w ostatnich miesiącach w Legii dokonałem bardzo dużo zmian. Odeszło od nas 18 zawodników, ośmiu z nich kończyły się kontrakty.

Finanse

- Jeśli chodzi o budżet transferowy, to zarząd stanął na wysokości zadania. Udało się przekonać, by wyłożyć pieniądze na Maika Nawrockiego, a to niezwykle utalentowany piłkarz. Przez lata w takim wieku nie widziałem tak dobrego stopera. Nie chcę go za bardzo chwalić, ale jestem pod wrażeniem poziomu, jaki prezentuje w tym wieku. Inne transfery, jak Carlitosa czy Baku też nie były darmowe. Wiadomo, że to są raty, płatności warunkowe itd., trzeba było dokonywać różnych zabiegów, by tych zawodników ściągnąć i zmieścić się w tym budżecie. Pomimo kłopotów finansowych Legia zdecydowała się te pieniądze zainwestować.

- Budżet płacowy drużyny został obniżony, ale po obniżeniu go przebudowałem zespół i nie jest on słabszy. Mamy drużynę lepszą na ten moment, teraz trzeba to potwierdzić wynikami i myślę, że to zrobimy. Jestem przekonany, że to budżet, na którym można zbudować naprawdę mocny zespół. Jeszcze nie wszystkie możliwości tego budżetu wykorzystałem w tym okienku. Mam plany na przyszłość, co można zrobić, ulepszyć i jak optymalnie wykorzystać budżet.

Transfery i wypożyczenia

- Plotki o odejściu Bartosza Slisza? Nie wiem o co chodzi, to jakaś kompletna bzdura. Nie wiem dlaczego Bartek miałby iść do spadkowicza z ligi francuskiej. Nie mam zamiaru się go pozbywać.

- Lechia nie ma klauzuli wykupu Abu Hanny. To zawodnik, który jest dynamiczny i agresywny. Miał duże problemy ze zdrowiem, a przecież był taki moment, że na Ukrainie był wybrany do jedenastki rundy. Po kontuzji miał problem by wrócić do dobrej formy. Teraz pokazywał dobre sygnały, w meczu z Cracovią zagrał od początku i nie można było mieć do niego pretensji. Uważam, że Joel ma trochę gorszą opinię niż jest w rzeczywistości. To niezły piłkarz, który bardziej pasuje do trójki niż do czwórki. Nie jest zbyt wysoki ale jest skoczny. W dwójce obrońców gorzej ale grywał tak i nie miał z tym problemów.

- W tym oknie będzie kolejnego obrońcy, ale szukamy i już nawet mamy jakiś plan na zimę.

- Z wypożyczeniami jest już koniec. Mamy zawodników w kadrze pierwszego zespołu tak liczną jaką chciałem - ok. 24 zawodników plus trzech bramkarzy. Liczę w tym Strzałka, Kisiela i Skibickiego. To nie jest szeroka kadra, ale w zupełności wystarczająca na Ekstraklasę. Wolę mieć węższą a mocniejszą kadrę i możliwość sięgania po zawodników z akademii, co będzie naturalną koleją rzeczy na poszczególne mikrocykle. Będą oni mieli kontakt z pierwszą drużyną, w ten sposób będzie objęta szersza grupa osób.

- Rafała Wolskiego chętnie widziałbym w Legii Warszawa, ale jest pod kontraktem i nie było tematu, by o tym dłużej myśleć.

- Konkurencja dla Wszołka? - Jest Makana Baku, Robert Pich i Maciej Rosołek. Na ten moment w tym okienku kolejnych skrzydłowych nie będzie. Wiosną Wszołek miał mniejszą rywalizację, a swoją grą, bramkami i asystami pozwolił Legii utrzymać się w Ekstraklasie. Ten sezon zaczął dobrze, ale dwa ostatnie mecze nie były super, choć mógł w piątek dołożyć bramkę i asystę. To taki typ zawodnika, że kilka razy w meczu potrafi mocno postraszyć przeciwnika, ale nie zawsze swoje okazje wykorzystuje. Na przestrzeni sezonu dwucyfrówkę w punktacji kanadyjskiej będzie miał.

Przedłużanie kontraktów
- Zamykamy to okienko i będzie pora, by porozmawiać o przyszłości Jędrzejczyka, Mladenovicia, Josue czy Kapustki. Niektóre tematy będą łatwiejsze, niektóre trudniejsze. Łatwiejsze to te, gdzie jest zainteresowanie obu stron, by przedłużyć kontrakt, ale są też zawodnicy, którzy myślą w pewnej perspektywie o wyjeździe i próbowaniu swoich sił w mocniejszych ligach. Nie będę tego ukrywał, że chciałbym ich zatrzymać, ale zobaczymy czy mi się uda.

Język polski Runjaicia
- Kosta Runjaić rozumie po polsku, ale nie chce mówić, bo się trochę krępuje. Twierdzi, że za słabo mówi, żeby po polsku mówić częściej. Sytuacja wymaga tego, by mówić po angielsku ze sztabem i zawodnikami. Permanentnie używa się tego języka i nie ma gdzie tego polskiego wpleść. Można sobie przy kawie porozmawiać, ale na to też trener nie ma wiele czasu. W warunkach kontraktu wpisaliśmy - trener sobie tego zażyczył - że potrzebuje nauczyciela języka polskiego, ale do tego tematu nie doszliśmy. Myślę, że jak to wszystko zacznie się układać, to do tego tematu wrócimy.


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.