Legia 2-1 Lechia
Wydarli trzy punkty
Legia Warszawa po trudnym meczu wygrała na własnym stadionie z Lechią Gdańsk w ostatnim domowym spotkaniu w tym roku. Gdańszczanie wyszli na prowadzenie jako pierwsi, ale potem samobójczy gol Kuciaka oraz trafienie Ribeiro przesądziły o niezwykle ważnych trzech punktach. B
Kilka minut po gwizdku sędziego, który rozpoczął mecz, po raz pierwszy sprawdzony został Dusan Kuciak. Słowacki bramkarz pewnie złapał piłkę kopniętą zza pola karnego przez Josue. Potem spotkanie mocno się wyrównało. Lechia skupiła się głównie na kontratakowaniu, co w teorii wydawało się być dobrym pomysłem na zaskoczenie ofensywnie usposobionej Legii. W 15. minucie było o krok od objęcia przez warszawian prowadzenia. Wówczas z dystansu huknął Bartosz Kapustka i Kuciak nie miałby zupełnie nic do powiedzenia, gdyby futbolówka leciała nieco bliżej środka bramki, gdyż ku rozpaczy pomocnika trafiła jedynie w zewnętrzną stronę słupka.
Po 30 minutach pierwszej odsłony dwukrotnie do udowodnienia swojej wysokiej formy zmuszony został z kolei Kacper Tobiasz. Bramkarz Legii najpierw odbił do boku mocny strzał z półwoleja Mario Malocy, a za moment skutecznie interweniował po kąśliwej próbie Ilkaya Durmusa. Gospodarzom momentami jakby brakowało pomysłu na zaskoczenie defensywy rywali, a kiedy już znajdowali się w szesnastce gdańszczan, to zdecydowanie brakowało im celności. Na przykład tego można podać Ernesta Muciego. Albańczyk miał sporo miejsca w szesnastce przyjezdnych, lecz posłał piłkę wysoko ponad poprzeczką. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, co dziwić szczególnie nie może, gdyż klarownych sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo.
fot. Mishka / Legionisci.com
Na starcie drugiej połowy Legia miała dwie dobre szanse, których nie wykorzystała, a nawet gdyby tak się stało, to i tak sędzia zasygnalizował pozycję spaloną. To tylko potwierdziło jednak, że legioniści mają nadal niestety problem ze skutecznością. W 57. minucie lechiści wykorzystali jedną ze swoich kontr i niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Akcję lewą stroną boiska poprowadził Conrado, skąd dobrze dośrodkował do Łukasza Zwolińskiego. Napastnik gości doskonale wiedział, co w tym momencie zrobić z piłką i strzałem pomiędzy nogami Tobiasza wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Wydawać by się mogło, że golkiper stołecznego klubu mógł w tej sytuacji zrobić więcej, jednak należy mieć na uwadze, że strzał oddany był z naprawdę bliskiej odległości. Kilka chwil potem znowu gorąco było pod polem karnym Legii. Tym razem dwukrotnie dobrze zachował się Tobiasz, który najpierw sparował mocną próbę Durmusa, a za moment wyłapał uderzenie jednego z jego kolegów.
Legioniści starali się szybko doprowadzić do remisu, jednak ich ataki na niewiele się zdawały. W 68. minucie swój zespół uratował Kuciak. Były bramkarz Legii przeniósł nad poprzeczką bardzo mocne uderzenie Bartosza Slisza. Kilka minut potem ponownie bramkarz Lechii Gdańsk był górą w starciu z graczami Legii. Słowak zdołał zbić poza linię boczną strzał z ostrego kąta Bartosza Kapustki. W 74. minucie pomocnikowi dopisali już jednak szczęście! Kapustka ładnie przymierzył zza pola karnego, piłka odbiła się co prawda od poprzeczki, jednak za moment również od pleców Kuciaka, po czym wpadła do siatki. Statycznie ten gol należy zapisać jako samobój bramkarza z Gdańska, ale nie byłoby go przecież gdyby nie bardzo ładny strzał prawą nogą Kapustki.
Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry walka legionistów do końca o zmianę wyniku opłaciła się! Mladenović świetnie wrzucił piłkę na głowę Blaza Kramera i o ile z jego strzałem poradził sobie jeszcze Kuciak, o tyle wobec dobitki Yuriego Ribeiro był już bezradny.
16. kolejka
#LEGLGD
20946
4.11.2022
20:30


Asystent trenera: Aleksandar Rogić
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Filip Latawiec
Masażyści: Bartosz Kot
Asystent trenera: Maciej Kalkowski
Kierownik drużyny: Patryk Dittmer
Lekarz: Robert Dominiak
Masażyści: Filip Wieczorkiewicz
Główny: Wojciech Myć
Asystent: Marcin Borkowski
Asystent: Michał Sobczak
Techniczny: Konrad Gąsiorowski
Komentarze (61)
Ślisz nie do wiary, prawie bramke strzelił, Kapustka odrzył.. faktycznie koletyw mocny sie robi i troszke jeszcze mocniej i szybciej niech grajâ, podkrêcać piLeczke a waLka o MiStzunia możLiwa...aaaAAAaa Leeegiiiaaaa!gooooooL !
Super atmosfera na Żylecie, jak zwykle, walka do końca i zwycięstwo! Czego chcieć więcej?
Lechia (jak i większość drużyn przeciwko nam) gra autobus + kontry, ciężko cokolwiek zagrać. Kramer fajnie się przedzierał z piłką, był tam gdzie być powinien, będą z niego ludzie. Tobik nie miał dużo pracy ale wyjął co mógł - niech Król Artur go nauczy kolanem blokować siatkę a Malarz niech nie psuje chłopaka, bo fajnie wychodził z linii a teraz zostaje. Ribeiro wielkie brawa za pójście do końca za akcją.
Ludzie odpowiedzialni za stan płyty boiska prosze zobaczyć jak wygla
ąda murawa w Łodzi przy okazji meczu Widzew-Radom. można,można i nieważne ze pare dni temu odbyl sie na Ł3 mecz Ukraina- Niemcy za robote sie wezcie!!!!
Nie mogę już czytać tych bredni pseudoznawców. Rosołka wywalić ewentualnie rezerwa. Za chwile ktoś pisze ze Włodarczyk 7 bramek strzelonych. Ma grać Rosołek bo jest młody, bo jest nasz, bo ma umiejętności. Kramer tylko w przypadku gdyby był 5 razy lepszy może powąchać murawę. Taki mamy skład i niech cały sezon trener stawia na Rosołka, niech mu pomocnicy robią okazje wtedy możemy rozliczać
@Aimar:
Ile jeszcze mamy mu dać szans ??? 10 , 100 czy 1000 meczy ???
Jest cienki i nic tego już nie zmieni.
Jest za cienki na nasz klub - taka prawda.
A Włodarczyk już siódmy gol w lidze. Nieudolność prowadzenia i rozwijania młodych, zdolnych jest w tym klubie porażająca...
@Sarcastico. : W tym jesteś y mistrzami ,jako klub ,dziadostwo poganiane dziadostwem
Koledzy,możecie mi wyjaśnić kiedy jest ręka i karny a kiedy jej nie ma?Bo ja już zbaraniałem.
@Czarny76: Nie ma jak obrońca źle przyjmie piłkę i pomoże sobie rękę ,zawsze jest gdy atakującego np.przypadkowo uderzy piłka w rękę.Takie idiotyzmy.
@Czarny76: Ręką jest wtedy gdy gwizdnie sędzia.
A właśnie. Konesery i innej maści "znaffcy" wieszczyły ligę za puchar. Czyżby się zamknęły patafiany?
@Arek:
Się w środę okaże czy mieli rację hahah
@Yo: we wtorek. Ale ja liczę, że i tu dadzą radę.
Ważne że wygrali i się podnieśli z 0-1.
Ktoś policzył ilość kanałow jakie zaserwowali sobie piłkarze ???
To chyba rekord i przy okazji podstwawa do wstydu !
Niektóre akcje przypominały te z kasety Piłkarskie Jaja - Jest jeszcze dużo do poprawy !
Bardzo dobra druga połowa,to dało zwycięstwo,dobry Kapustka,bardzo dobry kapitan,zaskakuje mnie w tym sezonie kiepsciuchna gra Wszolka,ale w sumie jest dobrze.
Gratulacje dla drużyny ze walczyli do końca o zwycięstwo.
Mam jedna refleksje i może niektórzy uznają ze się czepiam ale strasznie irytuje mnie Kramer.
Ten facet nie ma ani techniki ani szybkości ani nie strzela bramek ani nie asystuje i generalnie za każdym razem kiedy wchodzi jest bezproduktywny.
Kompletny niewypał transferowy i moim zdaniem pierwszy w kolejce do odstrzelenia w zimę.
@Sen: ten facet jest nie przygotowany do gry. Dlatego wchodzi na końcówki. Ja myślę, że na wiosnę będzie coś więcej można powiedzieć.
Na Ciebie nawet po pijaku nie da się patrzeć ,to do Ciebie Rosołek.
Nie wszystkie mecze musza byc jak z Jagiellonia. Grali do konca, zdobyli 3 punkty. Jest dobrze.
@jarekk:
trafione w punkt
@jarekk: Szkoda tylko, że wszystkie mecze oprócz tego z Jagiellonią tak wyglądały.
muci co to jest katastrofa !!! tffuuuu gosciu odejdz !!!!
Nie mogłem wczoraj obejrzeć meczu.generalnir jak gra?
A przypomniało mi się... Gdzie są Ci wszyscy "znaffcy", że liga za puchar? A może Ribeiro nie skumał akcji? Czy może Legia oddała puchar?
@Kamień: ani Ligi ani Pucharu , ocen mecz jak grali ? Co masz do powiedzenia na forum na ten temat ?
Potrzeba 5-6 wzmocnień w zimowym oknie. Do wyebania w pierwszej kolejnosci: Jędrzejczak, Sliż, Rosołek, Wszołek, Muci i Kremer.
@Artur z Mławy:
człowieku, naucz się najpierw nazwisk piłkarzy, a potem coś napisz - tylko nie takiego durnego jak przed chwilą
@Artur z Mławy: Kramer? Najpierw trzeba dać mu pograć. Nie wiem dlaczego kisi ławę a gra Rosołek. Jak Kramer wchodzi z ławki, to coś się zaczyna dobrego dziać. Musi grać więcej. Wtedy będzie wszystko wiadomo. Skreślać go od tak, to bezsens. Muciego też chcesz wywalić? Serio? A Bartek zaczyna coś grać w końcu. Jędza? Pokaż kogoś z większym doświadczeniem. On wciąż daje sporo zespołowi. Na pewno mentalnie. Wszołek jakieś tam liczby zawsze robi. I w tym sezonie też zrobi. Na koniec znowu wyjdzie na plus. Pozostaje Rosolek. Cóż.... Jako zmiennik wciąż może się czegoś nauczyć. Chyba :)
Jahanson, Abu Hanna i kilku innych trzeba się pozbyć. A nie akurat tych co wymieniłeś.
Pozdrawiam
@Artur z Mławy: no co ty ?! co najmniej 16-18, oczywiście dietetyczkę też, przede wszystkim ona...
@Artur z Mławy: akurat gra Kramera mi się podobał. Grał dla drużyny, szczególnie dobrze to było widać w końcówce meczu, jak opóźniał grę. Nie było nachalnego ciągu na bramkę i samolubstwa. Także tu chyba nie trafiłeś.
Generalnie "kulinaria" Legii zaczynają się dogotowywać. Kapustka pokazuje, ze jego nogi czas się zacząć bać. Jak mu drybling nie wyjdzie to z reguły piłkę zaraz odzyskuje-czyli widać , że mu się chce. Rosołek, choć przez wielu j***ny na kopy i mendle, też zaczyna pokazywać, że załapuje o co w tym wszystkim chodzi. Dajmy młodzieńcowi czas.To co mnie martwi,to rozpad logicznego myślenia u Wszołka i Kramera ,które jest mocno nie "halo". Ale może ferie zimowe im zrobią dobrze. Ja tam jestem optymistą.
Ech,człowiek by pohejtował,poobrażał piłkarzy,że są przechóiovi,a tu patrz pan.....wygrali kolejny raz Jak żyć,jak żyć???
@FOREVER LEGIA :
Dokładnie, a to najlepiej widać po liczbie komentarzy po wygranym meczu.
@Krzysztof: Dokladnie tak jest zawsze jak wygrywamy do tego potrafimy odwrocic losy meczu drugi raz z rzedu i nie dajemy wyjsc pajacom z wlasnego pola karnego przez 30 minut drugiej polowy to nie chce sie pisac. A jak przegrana to 3x tyle wpisow aby doje...c swojej ukochanej druzynie.
@FOREVER LEGIA : To już taka nowa świecka tradycja, żeby takie śmiecie pisać.
Widać że Kapustka powoli zaczyna wracać do formy. Potrzebna jest typowa 9 bo Carlitos, Rosołek czy Kramer są przeciętni na te pozycje. Ogólnie fajnie się mecz oglądało. Dużo walki no i potrafili odwrócić wynik meczu. Josue jak zwykle Mistrz. Podanie jakie ten gość robi na cm. Ale wygląda to już o wiele lepiej niż miesiąc temu
druga bramka między nogami Tobiasza, żal
I ja mu wtedy mówię- ,, wpuść na boisko Ribeiro"
No i wpuścił. 2:1. Dziekuje dobranoc (L)
Ciężki mecz 3pkt nasze Josue mistrz. Szkoda że nie ma takiego drugiego jak Josue bo byłoby kombo... ale póki co punkty zdobywamy . Ave (L). Pozdrawiam Bracia i Siostry z Brzegu opolskiego
RĘCZNIK w bramce i wygrana.. Gratuluję
No i co? Mówiłem żeby się nie defekować pod siebie, po meczu w Białymstoku? Kolejna okazja, żeby nazwać ich MIERNOTAMI. Tak ta ku*wa idziemy dumnie po drugie/trzecie miejsce!
@Sarcastico. : Jeszcze raz przemyśl synu, jakie Głowno napisałeś.
Ok 3pkt dopisane ale…Martwi mnie brak napastnika…drugi mecz z rzędu kiedy Tobiaszowi zakładają siatę…i k….a nadal nie widzę stylu.
Dzisiaj słabszy mecz niż z Pogonią, ale wynik lepszy... Dużo ambicji naszych grajków, trochę szczęścia, dobry Kapustka. Jadę do Gdańska, spodobały mi się wyjazdy po Płocku i Białej.
Wreszcie zaczynają w ostatnich meczach coś grać. Na wynik nie ma co narzekać. Czekam na wtorek.
Nie ma co marudzić. Lechia postawiła twarde warunki i przy większym farcie mogła nawet wygrać. Brawa dla naszych za determinację i jazdę do końca.
Męczarnia, ale ważne trzy punkty.
63% posiadania piłki to nie jest mało
Wystarczyło że zszedł Rose
No i gdzie są hejterzy prezesa Darka Mioduskiego, no gdzie się schowaliście? Wielka LEGIA kroczy po mistrzostwo.
@Nieoficjalny Fanclub Prezesa Dariusza Mioduskiego:
Słaba prowokacja trollu :)
@Nieoficjalny Fanclub Prezesa Dariusza Mioduskiego: lecz sie gościu, gdyby tu był prezes i wlasciciel przez duze P, to byc moze to Rakow ogladalby nasze plecy.
@Nieoficjalny Fanclub Prezesa Dariusza Mioduskiego:
Jestem!! I krzyczę!
H... ci na imię! Mioduski h... Ci na imię!!
Gnaj pajacu haha
@Nieoficjalny Fanclub Prezesa Dariusza Mioduskiego:
Jestem obecny???? dalej uważam że mioduski musi odejść. Poczekamy do letniego okienka połowa z pierwszej jedenastki, znów będą a sprzedaż w dużym rabatem????. Dam sobie rękę obciąć że, w lipcu/sierpniu będziesz narzekał i ubliżał mioduskiemu że, nie wzmacnia podstawowej jedenastki tylko znowu oddaje w promocji najlepszych piłkarzy z pierwszej jedenastki.
MIODUSKI WON!
Ciężki mecz. Ciężko wywalczone 3 punkty, mimo straty gola nasi kopacze się nie poddali ale walczyli do końca... walczymy dalej ale o będzie ciężko o pierwsze miejsce.
Brawo Legia ale daleko od ideału ważne 3 punkty
Trudny mecz i ważne 3 punkty. Szajs bronił się całą drużyną i groźnie kontratakował. Teraz trzeba powtórzyć wynik na stadionie szajsów.
Ważne 3 pkt, nie każdy mecz jest łatwy, moim zdaniem widać że Kapi wraca do formy. Wszołek, nie wiem jak można aż tak zatracić formę, a Kramer...mega drewno. Pomimo nie bezbłędnego meczu mega ważne i wartościowe punkty
Statycznie ten gol należy zapisać jako samobój bramkarza z Gdańska, ale nie byłoby go przecież gdyby nie bardzo ładny strzał prawą nogą Kapustki.
Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry walka legionistów do końca o zmianę wyniku opłaciła się! Mladenović świetnie wrzucił piłkę na głowę Blaza Kramera i o ile z jego strzałem poradził sobie jeszcze Kuciak, o tyle wobec dobitki Yuriego Ribeiro był już bezradny.
Kuciak nie zapomniał do której bramy strzelać i jak asystować!
Brawo k...rwa!!!
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.