Lechia ZG chce zagrać z Legią w obecności 5 tys. fanów
Przeciwnik Legii Warszawa w 1/4 finału Pucharu Polski czyni starania, by spotkanie w Zielonej Górze mogło obejrzeć co najmniej 5 tysięcy kibiców. Klub chce rozegrać je na stadionie lekkoatletycznym przylegającym do stadionu piłkarskiego, ze względu na większą pojemność trybun.
Dotychczasowe mecze III-ligowej Lechii nie były zgłaszane jako imprezy masowe, a w związku z powyższym, mogło je oglądać jedynie 999 widzów. Niedawno na stadionie piłkarskim przy ul. Sulechowskiej zamontowano 746 nowych krzesełek, a inwestycja kosztowała 320 tys. złotych.
Przyjazd Legii oczywiście wzbudził o wiele większe zainteresowanie zielonogórskiej publiczności, choć już we wcześniejszych rundach Lechia mierzyła się z dwoma przeciwnikami z ekstraklasy - Jagiellonią i Radomiakiem.
Krzysztof Stacewicz, dyrektor zarządzający Lechii, przyznaje, że klub czyni starania, aby mecz odbył się na stadionie lekkoatletycznym przy ulicy Sulechowskiej w obecności 5 tysięcy kibiców. - Jest tam 6800 miejsc. Z czego, jeśli wydzielimy sektor gości i strefy buforowe, to wyjdzie nam, że możemy zorganizować imprezę dla 5 tys. kibiców. Oczywiście, że będą tacy, którzy biletu nie nabędą, ale myślę, że nikt w nas nie będzie rzucał kamieniami. To jest maksimum zdroworozsądkowe, które możemy zrobić - powiedział w rozmowie z wzielonej.pl.
Kluczowe dla rozegrania meczu w obecności pięciu tysięcy fanów będą opinie odpowiednich służb. W przyszłym tygodniu władze klubu spotkają sę z policją. Wiadomo, że klub nie bierze pod uwagę przeniesienia spotkania do innego miasta w województwie, dysponującego większym obiektem. - Różne scenariusze były omawiane, ale mecz 800-lecia Zielonej Góry powinien się odbyć w Zielonej Górze. To nakazuje logika - powiedział dyrektor klubu.
Spotkania ćwierćfinałowe zaplanowano 28 lutego - 2 marca przyszłego roku.