Małecki: Jesteśmy zadowoleni ze sparingów
- Pierwsze dni treningów poświeciliśmy na testy i doskonalenie elementów dotyczących modelu gry, w jaki sposób chcemy grać, przede wszystkim jak budować swoje akcje, ale też bronić w strefie wysokiej. Takie były założenia na te 2 sparingi - żeby wszyscy zawodnicy zagrali w podobnym wymiarze czasowym, wykonali podobną pracę jeśli chodzi o aspekty motoryczne, ale też żeby zrealizować to, nad czym pracowaliśmy w tych dwóch mikrocyklach treningowych, sprawdzić, jak będzie to funkcjonowało w meczu - powiedział po meczu z Motorem Lublin asystent pierwszego trenera Legii, Przemysław Małecki.
{VIDEOA}
- Na gorąco można powiedzieć, że z dwóch powodów jesteśmy zadowoleni. Po pierwsze z tego, że praktycznie wszyscy są zdrowi. Z Carlitosem nie dzieje się nic poważnego, czeka go kilkudniowa przerwa. Jakościowo też jesteśmy zadowoleni z tego, jak wyglądały te mecze. Graliśmy na swoich zasadach, według tego, co sobie planowaliśmy. W wielu fragmentach występowały te rzeczy, na które zwracaliśmy uwagę na treningach. Nie ma z nami Blaza Kramera, ale jego nie było od początku, to wcześniejsza historia. Ważne, że nic się nie wydarzyło pod względem zdrowotnym w okresie treningowym i meczowym.
- Obraliśmy już pewien kierunek i w tym kierunku chcemy podążać. Nie zamykamy się na inne opcje, ale chcemy teraz dopracować te elementy, które mają nas cechować. Szczególnie w tym okresie mocno skupiamy się na tych elementach taktyki, zasad, które chcemy widzieć w naszej grze wiosną.
- Każdy z młodych zawodników wygląda dobrze. Igor Strzałek jest skuteczny. Od pierwszego treningu widzimy, że prezentuje się fajnie. Również i Kacper Skibicki, Kamiński, Jędrasik, a powinien być również Ziółkowski, ale on się rozchorował. Cieszy nas, że chłopaki wchodzą i fajnie, odważnie walczą o swoje miejsce. Na dzień dzisiejszy Wiktor Kamiński dołączył tylko na mecz, nie funkcjonuje z nami na co dzień. Jędrasik i Ziółkowski dołączyli wcześniej, ale jeszcze nie zapadły decyzje, czy pojadą na zgrupowanie do Turcji. Kadrowicze dołączą do nas po Nowym Roku.
- Nie mamy problemów kadrowych. Mamy 21-22 zawodników. Na krótko wypadł nam Carlitos. W tym okresie ważne jest, żeby zobaczyć młodych chłopaków. To też jest szansa dla nich, a zobaczymy, co będzie potem. Widzimy z jakim zapałem i zaangażowaniem chłopaki pracują i to nas napawa optymizmem.