Piotr Lasyk, Bartosz Slisz i Michał Rakoczy - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Bartosz Slisz

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Bartosz Slisz to w tym sezonie pewniak do pierwszej „jedenastki” i z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej występowi tego defensywnego pomocnika w starciu z Cracovią.

Przechwyty / Odbiory
To co od razu rzucało się w oczy w grze Slisza przeciwko Cracovii, to jego przechwyty piłek i odbiory. Na samym początku meczu błąd popełnił Bartosz Kapustka, który stracił piłkę w środkowej strefie, ale dobrze asekurował go obserwowany przez nas gracz i naprawił błąd kolegi z drużyny. W 14. minucie ze środka pola zagrana została długa piłka w stronę Benjamina Källmana, ale świetnie tę akcję głową przerwał defensywny pomocnik Legii. Kilkanaście minut później atak gości próbował napędzić Michał Rakoczy, ale znów dobrze zachował się Slisz, wślizgiem wybijając piłkę spod nóg przeciwnika. 23-latek na początku drugiej połowy ponownie przeciął długą piłkę do napastnika Cracovii, natomiast w 65. minucie zaliczył kolejny przechwyt, tym razem już pod polem karnym przeciwników. Jeszcze przed zakończeniem meczu dobrze przeciął piłkę będąc na własnej połowie, a gdyby tego nie zrobił, przeciwnicy wyszliby we dwóch na samego Yuriego Ribeiro.



Ofensywa i defensywa
Regularnym zarzutem w stronę Slisza jest to, że zbyt rzadko podłącza się do akcji ofensywnych. W spotkaniu z Cracovią częściej mogliśmy zauważyć go próbującego coś zdziałać w ofensywie. W 16. minucie podłączył się do akcji, w polu karnym odegrał piłkę do Macieja Rosołka, ale uderzenie zawodnika Legii zostało zablokowane przez defensora rywali. W 56. minucie bardzo dobrze dośrodkował piłkę w pole karne, ale tam nie zorientował się w jego zamiarach wymieniony wyżej Rosołek i nie przeciął jej. Za kolejnym razem piłkę spokojnie z pola karnego wybijali gracze Cracovii. Jednak trzech razy sztuka miało sens - w 80. minucie dośrodkował z głębi piłkę w pole karne, a tam świetnie z pierwszej piłki uderzył Maik Nawrocki, doprowadzając do remisu.

Oprócz przechwytów i odbiorów Slisza należy pochwalić za dwie inne rzeczy. W pierwszej połowie, około 40. minuty, świetnie odnalazł się we własnym polu karnym i zablokował groźne uderzenie Patryka Makucha. Przy drugim golu dla Cracovii wybił piłkę z linii bramkowej. Niestety, futbolówka spadła pod nogi niepilnowanego w polu karnym Jakub Jugasa, który dał swojemu zespołowi prowadzenie.

Błędy
Do obserwowanego przez nas gracza można mieć pretensje o dwie sytuacje, kiedy popełnił dwa rażące błędy. W 22. minucie chciał się „zabawić” w Filipa Mladenovicia, który na początku meczu „genialnie” zagrał do przeciwnika, a ten zdobył bramkę. Błąd Slisza naprawił jednak faulem przed polem karnym Artur Jędrzejczyk, za co otrzymał żółtą kartkę. Drugi błąd popełnił kilkanaście minut później, kiedy to stracił piłkę w niebezpiecznej strefie przed własnym polem karnym, ale na szczęście ponownie skończyło się bez konsekwencji w postaci straty bramki.

Bartosz Slisz
Minuty: 90
Gole: -
Asysty: 1
Strzały/celne: -
Liczba podań / celne: 90 / 79
Podania kluczowe: 1
Dośrodkowania / celne: 3 / 1
Dryblingi / udane: -
Dystans: 12.46 km
Sprinty: 8
Odbiory: 2
Żółte kartki: -
Czerwone kartki: -

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.