Bartosz Slisz - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Slisz: Czuję się gotowy na kadrę i silniejszą ligę

Mishka, źródło: sport.interia.pl - Wiadomość archiwalna

- Do 82. minuty prezentowałem się dobrze, potem czerwona kartka mogła zamazać ten obraz i wszystko mogło wyglądać gorzej. Musiało się to kiedyś przydarzyć. To moja pierwsza czerwona kartka w krótkiej karierze. Nie ma dużej złości, bo koniec końców wygraliśmy. Chłopaki dowieźli wynik do końca i z tego się cieszymy. Z przebiegu meczu, zasłużyliśmy na zwycięstwo. Piast stworzył dwie sytuacje w końcówce za sprawą Wilczka, poza nimi był słupek Dziczka ze stałego fragmentu gry. Ze stałymi fragmentami z obu stron bywa różnie, akurat nam udało się wybronić i nie straciliśmy bramki - powiedział Bartosz Slisz w programie Studio Ekstraklasa na Interia.pl.

- To my strzeliliśmy w końcu z karnego, bo ostatnio różnie to bywało. Miałem swoją sytuację, piłka idealnie siadła mi na proste podbicie, była lekka złość, że trafiłem tylko w poprzeczkę. W tym sezonie jeszcze nie strzeliłem bramki, mam nadzieję, że to się stanie i będę miał trochę szczęścia. Już jesienią grałem lepiej po tym, jak usiadłem na ławce i rozpocząłem pracę z psychologiem. Dużo mi to dało. Głowa się otworzyła, mam teraz inne spostrzeżenia. Moja gra wygląda zdecydowanie lepiej, jestem przygotowany do każdego meczu. Cieszę się, że forma jest wysoka - dodał pomocnik Legii.



- Bardzo żałuję, że nie mogę zagrać w meczu z Widzewem, bo to najważniejsze kibicowsko spotkanie w tym sezonie. Atmosfera będzie gorąca, może podgrzeję ją z trybun. Nie chciałem dostać żółtej kartki. Druga idzie w niepamięć, bo to pierwsza zaważyła na tym, że nie zagram. Byłem świadomy, że nie zagram, była wewnętrzna złość, że będę nieobecny. Nie będzie to łatwe, ale będę wspierał kolegów. Musimy wygrać, bo nie ma innej opcji. Miałem cały czas w głowie, że będę pauzował akurat w takim spotkaniu. Uważam się za zawodnika inteligentnego, który potrafi uniknąć drugiej żółtej kartki. Do tej pory mi się to udawało, taka sytuacja zdarzyła mi się po raz pierwszy. Słyszałem dużo opinii, że powinienem dostać żółta kartkę za to zagranie ręką. To było nieumyślne zagranie. Skąd moja ręka się tam wzięła? To chyba jakieś zagranie siatkarskie, ale też nie była to groźna sytuacja. Miała miejsce w środku boiska i nic z tego nie było. Wydaje mi się, że nie była to sytuacja na żółtą kartkę, ale są mądrzejsi ludzie, którzy mogą coś powiedzieć na ten temat. Przy drugiej kartce to z pewnością nie był faul na żółtą kartę, ale sędzia powiedział, że to się skumulowało i mi ja dał. Trochę to dla mnie niezrozumiałe, ale nie będę tego już więcej komentował - dodał Slisz.

Chcemy gonić Raków

- Wszyscy czujemy wiarę, że jak idziemy na bramkę, to możemy strzelić gola, nawet gdy rywal się cofa. To duża różnica w stosunku do poprzedniego sezonu. Potrafimy odwrócić losy meczu, jak np. jesienią z Górnikiem czy teraz z Cracovią. Czuć tę wiarę w drużynie. Korony na głowy Rakowa już zostały założone. Każdym meczem będziemy chcieli gonić, ale nie jest to łatwe, bo strata punktowa jest duża. Powiedzmy sobie szczerze, Jest 7 punktów, było 9. 2 punkty odrobione w czterech meczach jest na plus, ale dla nas najważniejsze jest, że w każdym meczu zdobywamy punkty. To będzie przychodziło naturalnie, a strata punktów będzie się zmniejszała - uważa legionista.

Pora na silniejszą ligę?

- Mierzę wysoko i chciałbym spróbować swoich sił w silniejszej lidze. Myślę o tym. Może mi tu ciążyć te wydane za mnie przez Legię 1,5 mln euro. Gdybym chciał odejść, to kolejny klub musiałby za mnie zapłacić. To jedyna rzecz, która może mnie blokować. Kiedy przychodziłem do Legii przed pandemią, płaciło się z opóźnieniem albo wcale się nie płaciło. Zobaczymy, co czas przyniesie. W ogóle nie myślę o reprezentacji. Jeśli będę prezentował równą formę, to zasłużę na powołanie, chcę swoimi występami się do tego przybliżyć, a jaka będzie decyzja, nie mam na to wpływu. Czuję się gotowy na kadrę. Wcześniej patrzyłem na to inaczej, jestem introwertykiem, potrzebuję nieco więcej czasu, żeby wpasować się w grupę, nowe otoczenie.

WYNIKI SONDYKto powinien zastąpić Kacpra Tobiasza w bramce w meczu z Widzewem?
SUMA GŁOSÓW: 2815
START: 21.02.2023 / KONIEC: 24.02.2023


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.