Zapowiedź meczu
Kto się przełamie?
W niedzielę Legia Warszawa podejmie Stal Mielec, która w tym roku nie odnotowała jeszcze żadnego zwycięstwa, a w dodatku w trzech ostatnich kolejkach przegrała. Gracze Adama Majewskiego są jak na razie najgorszą drużyną rundy wiosennej. Miejmy nadzieję, że legioniści nie okażą się na tyle gościnni, że pozwolą Stali na przełamanie i wygrają z tym klubem u siebie po raz pierwszy w XXI wieku.
KURS NA LEGIA - STAL
FORTUNA:
Tydzień temu Legia wygrała trudny mecz w Zabrzu, który kosztował ją sporo sił, ale jednocześnie pozwolił na umocnienie się na drugim miejscu w tabeli. Spotkanie z Górnikiem było o tyle trudne, że ostatnie pół godziny piłkarze ze stolicy musieli grać w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Josue, ale ostatecznie skromne prowadzenie 1-0 udało im się dowieźć do samego końca. Tamtego wieczoru jako jedyny na listę strzelców wpisał się Tomas Pekhart, którego obecność ponownie okazała się być na wagę złota.
Oprócz niego nieocenioną wartość miała postawa Dominika Hładuna. Bramkarz, zastępujący między słupkami Kacpra Tobiasza, kilkukrotne uratował swoimi interwencjami kolegów, a na szczególne uznanie zasługują jego obrony z samej końcówki, kiedy dwukrotnie musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Trener Kosta Runjaić zapowiedział na konferencji, że w niedzielę Hładun ponownie wybiegnie w wyjściowym składzie, natomiast Tobiasz do dyspozycji ma być po zbliżających się meczach reprezentacji.
fot. Woytek / Legionisci.com
W meczu ze Stalą Mielec trener Runjaić nie będzie mógł skorzystać z kilku zawodników. Oczywiście, najbardziej dotkliwy będzie brak Josue, chociaż nie ma co ukrywać, że czasami inny typ zawodnika w środku pola wychodzi nawet z korzyścią dla całego zespołu. Poza nim po kontuzjach dochodzą do siebie Carlitos, Mattias Johansson, Ihor Charatin i Blaz Kramer. Ten ostatni na powrót na boisko na pewno jeszcze trochę poczekać, jednak jego sytuacja zdrowotna z tygodnia na tydzień jest coraz lepsza.
Przewidywany skład: Hładun - Nawrocki, Jędrzejczyk, Ribeiro - Wszołek, Slisz, Kapustka, Strzałek, Mladenović - Muci, Pekhart
Niewygodna Stal
Ostatnimi czasy Legia nie miała dobrej passy w meczach ze Stalą Mielec. Przełamanie nadeszło dopiero w sierpniu ubiegłego oku, kiedy "Wojskowi" ograli rywali na ich stadionie po bramce Carlitosa. Tym samym Legia przerwała niechlubną serię czterech niewygranych spotkań z tym rywalem z rzędu. Niemniej jednak po powrocie Stali do najwyższej klasy rozgrywkowej dwukrotnie gościła ona jednak na Łazienkowskiej i dwukrotnie wyjechała stamtąd z kompletem punktów, wygrywając w grudniu 2020 roku 3-2 oraz w listopadzie 2021 roku 3-1. Ogólny bilans meczów z mielczanami w XXI w. wynosi 1-1-3 (bramki: 5-8).
Stal Mielec jest jak na razie najgorszą drużyną w Ekstraklasie, jeśli chodzi o wyniki na wiosnę. Na sześć rozegranych meczów w tym roku podopieczni Adama Majewskiego przegrali cztery razy, dwa razy zremisowali i ani razu nie wygrali. Są więc jedynym zespołem, który w tej rundzie nie odniósł jeszcze zwycięstwa. W ostatniej kolejce niedzielny przeciwnik Legii przegrał u siebie z Piastem Gliwice, a wcześniej z Górnikiem Zabrze oraz Cracovią. Pomimo tego przed lekceważeniem Stali ostrzega sam trener Legii.
- Nie są zespołem słabym czy poddenerwowanym. Brakuje im trochę szczęścia. Wiemy co nas czeka, mają mocne strony i znamy je. Jest to zespół lepszy niż wskazuje na to ich dorobek punktowy. Chcemy pokazać dobra grę i wywalczyć trzy punkty - powiedział Runjaić na piątkowej konferencji.
Do meczu z Legią Stal podejdzie niemal bez osłabień. Nieobecni będą Marcin Flis, który musi pauzować za kartki, a także znany z gry przy Łazienkowskiej Bartłomiej Ciepiela. Pomocnika zabraknie z kolei z powodu zapisów w kontrakcie, które uniemożliwiają mu grę przeciwko Legii.
Gdzie oglądać?
Spotkanie Legii ze Stalą Mielec rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30. Transmisję tego meczu będzie można zobaczyć w Canal+ 4K Ultra, CANAL+ Premium, CANAL+ Sport 3 i TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.
