Wszołek: Jak nie można wygrać, to dobry jest chociaż remis
- Dostaliśmy bramkę w pierwszej akcji po rozpoczęciu drugiej połowy. Ciężko mi ocenić z tej perspektywy, co tam się wydarzyło, na pewno są jakieś przebitki. Takie coś się zdarza... to stało się tak szybko, choć mówiliśmy sobie, że musimy być skoncentrowani, musimy zacząć jeszcze lepiej niż te pierwsze dziesięć minut. Niestety, taka jest piłka - powiedział po meczu Paweł Wszołek.
- Na szczęście udało nam się podnieść, mimo wyniku dwa do jednego. Stworzyliśmy sobie sytuację, żeby strzelić trzecią bramkę, ale trzeba szanować ten punkt. Dalej jesteśmy niepokonani na swoim stadionie. Oczywiście, zawsze gramy o zwycięstwo, ale jak nie można wygrać, to dobry jest chociaż remis.
- Skupiamy się na każdym nadchodzącym meczu. Mówimy sobie od rozpoczęcia rundy wiosennej, że każdy mecz jest finałem, więc skupiamy się w tym momencie na lidze i pucharze. Na razie mamy świetną passę. Raków jest po prostu mocny w tym sezonie, a co przyniesie przyszłość, to zobaczymy.
- Nie lubię siebie oceniać, na pewno najważniejsze jest dla mnie zawsze zwycięstwo drużyny, bo to buduje morale. Oczywiście, cieszę się, że mogę dokładać cegiełki, ale nie chcę siebie oceniać. Od tego są komentatorzy, dziennikarze i portal “Weszło”.