W sobotnim meczu Legii Warszawa trener Kosta Runjaić nie będzie mógł skorzystać z Yuriego Ribeiro, Bartosza Kapustki i Tomasa Pekharta. Nie zagra również pauzujący za żółte kartki Artur Jędrzejczyk oraz zawieszony Filip Mladenović.
Ribeiro nie doszedł do siebie jeszcze po zabiegu stomatologicznym. Szkoleniowiec stołecznego zespołu nie podał natomiast przyczyn absencji Kapustki i Pekharta.
"Nie zagra również pauzujący za żółte kartki Artur Jędrzejczyk oraz zawieszony Filip Mladenović."
Redakcjo, gdy w zdaniu jest mowa o minimum 2 osobach, to obowiązuje liczba mnoga: Nie zagrają również pauzujący za żółte kartki Artur Jędrzejczyk, ani zawieszony Filip Mladenovic.
@T-1000: Racja. Brawo.
Kapustka był dość sporo eksploatowany po zeszłorocznej kontuzji, więc pewnie chce dać mu odpocząć. Ale ciekawe, co z Pekhartem.
My k7bice z Łaxienkowskiej nie poddamy się będziemy zawsze z Tobą i na dobre i na złe
Bartek ładnie na mieście potańczył to na mecz siły zabrakło :)
Kapi to akurat jasne, nie chcą ryzykować z serduchem. Tomi pewnie też jakiś drobny uraz. Rose z Nawrockim i Augustyniakiem na stoperze, za Kapustkę Slisz ustawiony wyżej i Celhaka z tyłu, za Pekharta dałbym bardziej szansę Kramerowi. Carlitosa zapraszamy do pakowania maneli.
@Ja: w pełni popieram. Tylko za Mladena mógłby już odpuścić sobie Baku. Niech wystawi tam nawet bramkarza - gorzej nie wypadnie a podszkoli grę nogami.
@Wycior: sami trenerzy tutaj. Juz Kramer jest bogiem, a niedawno jeszcze byl beznadziejny. Eksperciki :d
@Ja: za Kapustkę niech Strzałek zagra i wyrobi limit minut.
@Strejlau: zorienuj się, że z grą Strzałka jest pewien problem
@Nopar:jaki?
@L: nikt nie napisał, że Kramer jest Bogiem, po prostu strzelił bramkę z Jagą po wejściu z ławki i fajnie się zaprezentował. Legia już o nic nie gra omnibusie, ani nie zdobędzie MP ani nie straci drugiej lokaty, więc można pozwolić sobie na eksperymenty. Kosta z resztą wystawi pewnie Rosołka i tyle będzie z tych dywagacji.
@L: nikt nie pisze, że Kramer jest Bogiem, nikt też nie pisał, że jest beznadziejny. Cały wkur... dotyczył sztabu trenersko - medycznego, który zakontraktował (kolejny już raz) de facto kontuzjowanego gracza.
