fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Relacja z trybun: Legia Warszawa to nasza duma i sława!

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Sezon 2022/23 zakończyliśmy meczem ze Śląskiem - kolejnym, na który wyprzedane zostały wszystkie wejściówki. Szkoda, że cześć osób posiadających karnety a niewybierających się na mecz, nie udostępniła swoich miejsc... Dla Śląska mecz ten był niezwykle istotny, bowiem mógł decydować o spadku z Ekstraklasy.



Właśnie dzięki temu wrocławianom udało się zapisać sporą, jak na obecne możliwości WKS-u, grupę fanów. Tym bardziej, że kiedy rozpoczynali zapisy, ich zespół okupował miejsce spadkowe i wyjazd na Łazienkowską wydawał się tym pożegnalnym z najwyższą klasą rozgrywkową. Ostatecznie Śląsk przyjechał do stolicy w 1050 osób pociągiem specjalnym. Z Wrocławia wyruszyli o 9:10, czyli ponad 8 godzin przed rozpoczęciem meczu. Jak relacjonują przyjezdni, służby mundurowe, które "przywitały" ich w Warszawie były mocno wyszczekane i agresywne. 45 osób zostało zatrzymanych, głównie za posiadanie pirotechniki. Goście w sektorze wywiesili następujące flagi: WKS Śląsk Wrocław, Śląsk Wrocław, Furiaci, AS, Jawor, Oława on tour, Na walki frontach, Ferencvaros.



Gwarancję utrzymania Śląsk miał tylko w przypadku wygranej przy Ł3. Każdy inny wynik oznaczał, że muszą sprawdzać wyniki z pozostałych stadionów, szczególnie z Krakowa, gdzie Cracovia mierzyła się z Wisłą Płock. Już po meczu w Gdańsku przekazaliśmy zawodnikom, że nie ma możliwości na żadne ulgowe traktowanie WKS-u - dla nas liczy się tylko zwycięstwo. Przed meczem, kiedy już przyjezdni zajęli swoje miejsca na stadionie, skandowaliśmy w ich kierunku: "Wypier...ć z ekstraklasy hej, hej!" oraz "Hej k..., śmiecie, dziś z ekstraklasy spadniecie". Oczywiście nie mogło zabraknąć również najbardziej charakterystycznego okrzyku - "Cała Polska j... Śląska". Dla odmiany w trakcie meczu odpuściliśmy bluzgi pod adresem gości (nie licząc "Jazda z k..."), koncentrując się na dopingu dla Legii.



Mniej więcej na kwadrans przed rozpoczęciem spotkania cała Żyleta pozdrowiła prawdziwego legionistę, który obecnie pełni obowiązki trenera Śląska. Z trybun niosło się głośne "Jaceeeeeek Magieraaaaa", a popularny "Magic" podszedł pod naszą trybunę, dziękując za pamięć. Z odpowiedzi usłyszał bardzo kulturalne - "Panie Jacku, przepraszamy - dziś ze Śląskiem wygrywamy".

Z okazji Dnia Weterana przy Łazienkowskiej pojawili się żołnierze, a za trybuną Deyny "stacjonowały" pojazdy wojskowe. Nie zapominając o wojskowych korzeniach stołecznego klubu, skandowaliśmy "Centralny Wojskowy Kochany Sportowy...".



Niestety w ostatnich dniach dotarła do nas bardzo smutna wiadomość - w wypadku zginął jeden z nas - chłopak z Woli, "Beny". Spotkanie ze Śląskiem poprzedziła minuta ciszy ku Jego pamięci, a na Żylecie odpalone zostały race tworzące krzyż. Na gnieździe zawisło płótno "Ś.P. Beny", a obok flagi "UZL", "Wola" i "Żyleta jest zawsze z Wami". "Nie zapomnimy, hej Beny nie zapomnimy" - skandowali fani z Żylety.



Kierujący dopingiem "Staruch" apelował do wszystkich, by nie schodzili poniżej wysokiego poziomu, jaki prezentujemy w tym sezonie. Sam mecz rozpoczął się nie tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Już w szóstej minucie na prowadzenie wyszli goście, którzy w pierwszym kwadransie mieli jeszcze dwie doskonałe okazje do podwyższenia wyniku. Staraliśmy się nie przejmować wydarzeniami boiskowymi i robić swoje. Przyniosło to efekt pół godziny później - wówczas do wyrównania doprowadził Augustyniak. Po dialogu nt. strzelca bramki i aktualnego wyniku, zarzuciliśmy "Nie poddawaj się, ukochana ma...", co jeszcze przed przerwą przyniosło drugiego gola dla Legii i kolejny wybuch radości na stadionie. Przyjezdni zaś mogli zacząć nerwowo odświeżać wyniki z innych stadionów.



W przerwie meczu miał miejsce na Żylecie miły happening, z okazji 60-tych urodziny "Kelnera". Doskonale znany fanatyk otrzymał tort śmietankowy z odpowiednim hasłem, które swego czasu odbiło się na twarzy Leszka Mik_asa, a także usłyszał gromkie "Sto lat".

Po zmianie stron legioniści szybko strzelili trzeciego gola, choć parę tysięcy osób nie miało okazji jej zobaczyć - wszak w tym czasie byli pod rozciągniętą sektorówką. "Hej Legio, dobij tę ku...ę" oraz "Wypier...ć z ekstraklasy hej, hej!" - skandowano z trybun.



Kilka minut później zaprezentowaliśmy oprawę, która wyszła perfekcyjnie i potwierdza zdecydowaną supremację legionistów w aspekcie ultras w naszym kraju. Najpierw na dole Żylety rozciągnięty został parometrowy foliowy transparent "Duma i Sława". Chwilę później z dachu zjechała sektorówka z trójwymiarowym herbem Legii. Na górnej i dolnej kondygnacji Żylety podniesione zostały folie aluminiowe w barwach, a na samej górze zapłonęły ognie wrocławskie. W czasie tej prezentacji skandowaliśmy hasło, które zna każde dziecko w naszym mieście - "Legia Warszawa to nasza duma i sława!".



Śląsk pokazał również jeden akcent ultras, choć zaprezentowane przez nich hasło "Niezależnie od wyników, Ekstraklasa Fanatyków" było dość słabo wyeksponowane. Ponad nim zaprezentowali flagi na kijach oraz trochę stroboskopów. O ich dopingu niewiele można powiedzieć z naszej perspektywy. Na pewno próbowali "błysnąć" przerabiając pieśń "Gdybym jeszcze raz...".

Niedługo po pierwszej prezentacji na Żylecie wywieszony został czerwono-biało-zielony transparent, nad którym - po odliczaniu - odpalone zostały (pierwszy raz na Ł3) granaty dymne w barwach. To jednak nie koniec pokazu pirotechnicznego - kiedy dym nieco opadł, po ponownym odliczaniu odpalone zostały dziesiątki rac, wyrzutnie, a także kolejne granaty dymne + świece dymne w barwach. A wszystko to przy akompaniamencie pieśni "Legia, Legia, Legia, Legia goool" oraz powiewających kilkudziesięciu flag na kijach.



Pod koniec meczu legioniści głośno zaśpiewali "Gdybym jeszcze raz...", a po meczu podziękowali zawodnikom za wygraną i generalnie udany sezon. Była dekoracja graczy - ci otrzymali srebrne medale, a później długo dziękowali licznie zgromadzonej publiczności za niesamowite wsparcie w trakcie całego sezonu. Na dole trybuny wschodniej klub wywiesił płótno "Legioniści dziękujemy za wasz doping i wsparcie w sezonie 2022/23". Na koniec na telebimach pokazany został film z Josue w roli głównej. I kiedy wydawało się, że to film pożegnalny lidera Legii, okazało się, że Portugalczyk zostaje z nami na kolejny sezon. Bezpośrednio po meczu część osób udała się podstawionym autobusem na Bemowo na czwarte półfinałowe spotkanie koszykarzy Legii, którzy niestety przegrali ze Śląskiem i teraz zamiast finału walczyć będą o brązowe medale.

Fani Śląska pomimo porażki mieli powody do zadowolenia - wobec porażki Wisły Płock utrzymali się w lidze. Przyjezdni pozdrowili Mariusza Pawelca oraz Jacka Magierę, a pozostałym kazano wypier...ć.



Dzień później na naszym stadionie miał miejsce piknik rodzinny. Święto Łazienkowskiej zgromadziło olbrzymie ilości całych rodzin z dziećmi. W przyszłą sobotę zapraszamy na legijny piknik na Muranów. Zresztą 3 czerwca to bardzo intensywny dzień, choć już tydzień po sezonie piłkarskim. Tego dnia o 20:00 koszykarska Legia zagra mecz o brąz ze Stalą Ostrów Wielkopolski, a później będziemy wspierać Arka Wrzoska podczas gali KSW na stadionie Narodowym.

Na piłkarskie emocje przyjdzie nam czekać dwa miesiące - do drugiej połowy lipca. Najpierw 21 czerwca poznamy rywala w 2. rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji, a miesiąc później Legia rozegra pierwszy mecz ligowy. Cały czas nie wiadomo, czy tydzień przed startem ligi rozegrany zostanie mecz o Superpuchar (w Częstochowie z Rakowem), czy też termin tego spotkania zostanie przełożony.

Frekwencja: 24 874
Kibiców gości: 1050
Flagi gości: 8

Autor: Bodziach

Fotoreportaż z meczu - 151 zdjęć Mishki
Fotoreportaż z meczu - 77 zdjęć Kamila Marciniaka
Fotoreportaż z trybun - 137 zdjęć Michała Wyszyńskiego / SKLW

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.