Zapowiedź meczu
Drugi mecz, drugi beniaminek
W niedzielę Legia Warszawa rozegra drugi ligowy mecz w tym sezonie. Po raz drugi zmierzy się z beniaminkiem - tym razem na jej drodze stanie Ruch Chorzów, który po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej notuje bilans jednej wygranej i jednej przegranej.
KURSY NA LEGIA - RUCH
FORTUNA:
Awans z problemami
Przed kilkoma dniami legioniści zapewnili sobie awans do kolejnej rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy. Spotkanie z Ordabasami Szymkent wcale nie okazało się łatwą przeprawą. Gospodarze co prawda dwukrotnie wychodzili na dwubramkowe prowadzenie (2-0 oraz 3-1), jednak o pozytywne rozstrzygnięcie musieli martwić się do ostatniego gwizdka. Kazachowie walczyli o remis do ostatniej minuty, a gdyby udało im się pokonać Kacpra Tobiasza, to tego dnia na Łazienkowskiej oglądalibyśmy dogrywkę. Podobnie jednak jak miało to miejsce przy okazji pierwszego meczu, tak i tym razem "Wojskowi" sami "dawali tlen" przeciwnikowi. Przyjezdni z Szymkentu ponownie wykorzystali proste błędy w defensywie rywali, dzięki czemu zdobywali kolejne bramki. Kilka nieudanych zagrań w obronie uszło również tym razem legionistom płazem. W kolejnych rundach w trakcie spotkania z silniejszym przeciwnikiem, warszawski zespół będzie musiał być bardziej uważny, ponieważ wówczas taryfy ulgowej może już nie być.
fot. Mishka / Legionisci.com
Ostatnie dni Muciego?
W wyjściowej jedenastce na mecz z Ordabasami, trener Kosta Runjaić zdecydował się dokonać kilku zmian w składzie. Jedna z nich dotyczyła ataku, gdzie zamiast Marca Guala zagrał Ernest Muci. Tydzień wcześniej Albańczyk dał dobrą zmianę, dlatego danie mu szansy wydawało się uzasadnione. Niestety, tym razem Muci nie zagrał najlepiej i często podejmował złe decyzje. Dopiero po wejściu na plac gry Guala, starcie się nieco ożywiło. Hiszpan popisał się m.in. kluczowym podaniem przy trzecim golu autorstwa Pekharta, kiedy świetnie wypatrzył wychodzącego na czystą pozycję Pawła Wszołka. Wydaję się więc, że Gual z biegiem czasu może stać się ważnym ogniwem, gdyż oprócz zmysłu snajperskiego kilkukrotnie zaprezentował się z dobrej gry w środku pola, co może dodatkowo odciążyć w przyszłości Josue. Co więcej, nadal niezbyt pewny dalszej gry na Łazienkowskiej jest Muci. W hiszpańskich i albańskich mediach od kilku dni głośno jest o domniemanych przenosinach napastnika Legii do Celty Vigo. Jeżeli taka sprzedaż doszłaby do skutku, to Gualowi ubyłby najgroźniejszy konkurent do gry w wyjściowej jedenastce.
Powrót doświadczonych
Po rozegranych dwóch kolejkach Ruch zajmuje 7. miejsce w lidze. Najbliższy przeciwnik Legii do tej pory ma bilans jednego zwycięstwa i jednej porażki. Pierwsze zwycięstwo chorzowianie zanotowali przed tygodniem, kiedy ograli na własnym stadionie ŁKS Łódź. Wówczas do siatki przeciwników trafili Kacper Michalski i Tomasz Swędrowski. Dla każdego z nich były to pierwsze gole strzelone na ekstraklasowych boiskach. Chorzowski klub zrobił wiele, aby grać w najwyższej klasie rozgrywkowej nieco bardziej doświadczonymi zawodnikami. Dlatego też latem kontrakt z chorzowianami podpisał m.in. Filip Starzyński, który to właśnie w tym zespole pokonywał kolejne szczeble kariery. Doświadczony pomocnik wrócił do Chorzowa po ośmiu latach przerwy. Odszedł z Ruchu w 2015 roku, kiedy trafił do belgijskiego KSC Lokeren. Belgii jednak nie podbił i niedługo potem wrócił do Polski, a konkretnie do Zagłębia Lubin. Teraz to właśnie on ma dać drużynie potrzebny spokój, jest bowiem wraz z Maciejem Sadlokiem najbardziej doświadczonym graczem w kadrze. Sadlok, podobnie jak Starzyński, wrócił do Ruchu po wieloletniej grze w innym klubie - konkretnie w Wiśle Kraków. W sumie obydwaj mają na koncie 665 występów w ekstraklasie. Oprócz nich ważnym ogniwem chorzowian w tym sezonie może być pozyskany latem Dominik Steczyk. Napastnik pomimo 24 lat ma na koncie już 67 występów w ekstraklasie. Nie można jednak powiedzieć, że w jakimkolwiek poprzednim swoim klubie - Piaście czy Stali Mielec był kluczowym zawodnikiem. Na pewno spore nadzieje wiązano z nim w Gliwicach, do których trafił po niezłym sezonie w rezerwach 1. FC Nurnberg, a młody wiek sprawiał, że wierzono w eksplozję jego talentu. Niestety jego pobyt Gliwicach okazał się raczej niewypałem. Dla Steczyka obecny sezon to być może ostatnia okazja, aby zaistnieć jeszcze w ekstraklasie.
Ruch Chorzów
Miejsce po ostatniej kolejce: 7
Warto zwrócić uwagę: Daniel Szczepan
Ostatni mecz: 2-0 ŁKS Łódź
Ostatni przeciwko Legii: 1-3 (Ekstraklasa 2016/17, 22. kolejka)
Legia ostatni raz grała z Ruchem w lutym 2017 roku. Wówczas niespodziewanie przegrała na własnym stadionie 1-3, a jedną z bramek strzelił dla gości wówczas Jarosław Niezgoda, będący wówczas wypożyczony do Ruchu właśnie z Legii. Jedynym graczem, który w niedzielę wybiegnie na boisku i będzie jeszcze z własnego doświadczenia pamiętać to starcie będzie niezawodny Artur Jędrzejczyk. Podobnie jak wtedy, tak i teraz "Jędza" będzie stanowił o sile defensywy stołecznego klubu. Tamta porażka sprzed sześciu lat była przerwaniem pewnej passy. Wcześniej legioniści w sześciu kolejnych meczach nie przegrali z chorzowianami. Co jednak ciekawe, kiedy weźmiemy pod uwagę tylko ostatnich pięć domowych spotkań Legii z Ruchem, to statystyka wypada co prawda na korzyść warszawian, a nie już tak imponująco. Ostatnimi czasy Ruch potrafił dwa razy wywieźć z Łazienkowskiej komplet punktów - w 2017 i 2014 roku.
W poprzednim sezonie Ruch zajął drugie miejsce w pierwszej lidze, dzięki czemu bez przeszkód awansował do ekstraklasy. Podopieczni Jarosława Skrobacza mieli finalnie jednak tylko jeden punkt przewagi nad Termaliką i dwa nad Wisłą Kraków, co tylko pokazuje, że walka o awans była zacięta do ostatniej kolejki. Wówczas najlepszym strzelcem Ruchu został Daniel Szczepan, który w rozegranych 34 meczach strzelił 14 goli. 28-latek zna już smak gry w najwyższej klasie rozgrywkowej, ponieważ w sezonach 2018/19 oraz 2019/20 reprezentował barwy Śląsk Wrocław. Rozegrał dla niego w ekstraklasie 15 meczów, jednak gola nie strzelił. Szczepan na pewno będzie zmotywowany, aby to właśnie przeciwko Legii i to jeszcze na Łazienkowskiej miało miejsce jego premierowe trafienie.
Gdzie obejrzeć?
Spotkanie Legii z Ruchem Chorzów rozpocznie się w niedzielę o godzinie 20:00. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ Sport oraz Canal+ 4K. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.
Przewidywany wyjściowy skład Legii:
Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach.