fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Z obozu rywala

Górnik przed meczem z Legią. Przeciętny początek

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Po fantastycznym czwartkowym meczu Legię Warszawa czeka kolejna przeprawa przy Łazienkowskiej. W niedzielę o 17:30 legioniści zmierzą się z Górnikiem Zabrze, który "teoretycznie" powinien być prostszym rywalem od Aston Villi.

Górnik to klub, który nie słynie z częstych zmian szkoleniowców. Od 2016 roku miał ich trzech: Marcina Brosza, Jana Urbana i Bartoscha Gaula. Aż do dwóch rotacji na fotelu szkoleniowca doszło w przeciągu nieco ponad roku. Przed zeszłym sezonem Urbana zmienił Niemiec polskiego pochodzenia, a następnie trenerzy ponownie się wymienili w marcu tego roku. Były szkoleniowiec między innymi Legii Warszawa przyszedł na ratunek zabrzanom, którzy podczas rundy wiosennej wygrali tylko dwa spotkania z ośmiu. Powrót 61-latka okazał się strzałem w dziesiątkę. Pod jego wodzą do końca sezonu Górnik górą był w sześciu spotkaniach, a w sumie rozegrał ich dziewięć (plus jedna porażka i dwa remisy). Pomimo dobrej końcówki poprzednich rozgrywek, podopieczni Jana Urbana nie rozpoczęli obecnych z przytupem. Dwa zwycięstwa, trzy porażki i trzy remisy - to aktualny bilans zespołu z Zabrza. Trzeba jednak zaznaczyć, że wygrywał on jedynie z ekipami, które w tym momencie znajdują się w strefie spadkowej, więc Koroną Kielce (1-0) i Ruchem Chorzów (1-0). Te rezultaty dają klubowi dopiero 14. miejsce w tabeli, a nad 16. Ruchem Chorzów ma on tylko trzy oczka przewagi.



Defensywa

Pierwszym bramkarzem zabrzan jest Daniel Bielica, jednak nie ma on w tym sezonie dobrej passy. 24-latek w ośmiu meczach dziesięciokrotnie wyjmował piłkę z siatki, dodatkowo popełnił sporo błędów. Można powiedzieć, że podarował dwa trafienia Radomiakowi Radom (0-2), nie popisał się przy strzale Jordiego Sáncheza w meczu z Widzewem Łódź (1-1) oraz nie pomógł zespołowi w starciu z Jagiellonią Białystok (1-4).

W ostatnich spotkaniach trener Urban stawiał na czwórkę obrońców. Podstawowym ogniwem tej formacji jest Rafał Janicki, który w tym sezonie rozegrał wszystkie mecze od deski do deski. Dodatkowo 31-latek wpisał się na listę strzelców w starciu z Koroną Kielce. Tylko jeden mecz opuścił za to prawy obrońca Boris Sekulić, którego w starciu z Ruchem Chorzów zastąpił Robert Dadok (takiej rotacji możemy się również spodziewać w niedzielę). Obok Janickiego na środku defensywy w pierwszych sześciu spotkaniach od początku na boisko wybiegał Kryspin Szcześniak. 22-latek nie był w najlepszej dyspozycji, dlatego w ostatnich dwóch grach zastąpił go ściągnięty latem z Pogoni Szczecin Konstantinos Triantafyllopoulos. Podstawowym lewym obrońcą drużyny trenera Urbana jest kapitan Erik Janža (na zdjęciu niżej), który w pierwszych kolejkach był nieobecny, gdyż leczył uraz. Początek rozgrywek zdecydowanie nie należy do udanych dla defensywy Górnika, ta popełnia sporo błędów.



Pomocnicy

Można się spodziewać, że bardziej defensywne zadania w linii pomocy przypadną Szymonowi Czyżowi oraz Damianowi Rasakowi. Pierwszy z nich do Górnika trafił dopiero pod koniec sierpnia tego roku. Został wypożyczony z Rakowa Częstochowa, gdzie nie mógł liczyć na regularną grę. W Zabrzu jest inaczej, bo trener Urban od razu na niego postawił. Rasak za to do Górnika trafił zimą z Wisły Płock. Szybko z dobrej strony pokazał się w nowym zespole, dzięki czemu stał się jego podstawowym ogniwem. Solidnie wygląda linia bardziej ofensywnych zawodników. Przede wszystkim tuż za napastnikiem występuje Lukas Podolski, który na razie w tym sezonie nie błyszczy tak, jak od niego oczekiwano. 38-latek strzelił jednego gola oraz zanotował tyle samo asyst. Bliżej prawej strony najczęściej występuje Daisuke Yokota. Japończyk potrafi popisać się niekonwencjonalnym zwodem czy zagraniem, dodatkowo w tym sezonie raz wpisał się na listę strzelców. Na drugiej flance minuty zbiera Adrian Kapralik, który zanotował świetne wejście do Ekstraklasy. Górnik latem wypożyczył Słowaka z Żyliny. 21-latek w debiutanckim spotkaniu z Widzewem Łódź zdobył bramkę, jednak w późniejszych trzech meczach nie dołożył do swojego dorobku nic więcej. W obiegu pozostaje jeszcze doświadczony Paweł Olkowski, który w tym sezonie nie prezentuje najwyższego poziomu.



Napastnicy

W trzech ostatnich spotkaniach od pierwszej minuty na pozycji napastnika oglądaliśmy Sebastiana Musiolika, którego latem Górnik wykupił z Rakowa Częstochowa. Na razie 27-latek zdobył tylko jedną bramkę, miało to miejsce w meczu z Jagiellonią. Czasami na murawę wybiegnie 19-letni Mateusz Chmarek bądź dziewięć lat starszy Piotr Krawczyk. Żaden nie strzelił jeszcze gola.

Przewidywany skład: Bielica — Dadok, Janicki, Triantafyllopoulos, Janža — Czyż, Rasak — Yokota, Podolski, Kapralik — Musiolik

Ostatnie 5...
Jakimi wynikami kończyło się ostatnie pięć meczów pomiędzy Legią a Górnikiem w Warszawie?

19-08-2022 Legia 2-2 Górnik
06-05-2022 Legia 5-3 Górnik
19-09-2020 Legia 1-3 Górnik
09-11-2019 Legia 5-1 Górnik
03-11-2018 Legia 4-0 Górnik

Historia

Drużyny mierzyły się ze sobą aż 157 razy. Legioniści zwycięską ręką wychodzili z tych starć 69 razy, a przegrywali 52 razy. Remis padał 36 razy. Bilans bramkowy to 245 - 211 na korzyść warszawiaków. W tych spotkaniach rzadko kiedy pada mało goli, a żeby znaleźć jakiś bezbramkowy remis, trzeba się cofnąć do marca 2009 roku. W ostatnich pięciu meczach przy Łazienkowskiej w sumie kibice oglądali aż 26 goli, a więc ponad pięć trafień na spotkanie. W zeszłym sezonie te rywalizacje były bardzo wyrównane. W Warszawie był remis 2-2, za to na wyjeździe legioniści skromnie pokonali miejscowych 1-0.


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.