Pod lupą LL! - Radovan Pankov
Obecnie pod nieobecność Rafała Augustyniaka pewniakiem do pierwszego składu Legii jest Radovan Pankov. Serb przeplatał dobre mecze z tymi słabszymi, ale od kilku spotkań utrzymuje równą i dobrą formę. Postanowiliśmy wziąć pod lupę obrońcę w spotkaniu z Górnikiem Zabrze.
Pankov pomocnik
W meczu z Górnikiem Pankov grał bardzo wysoko. Można śmiało napisać, że 28-latek częściej był pomocnikiem niż obrońcą. Już w 3. minucie dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie Pekhart zbyt lekko zgrał ją do Macieja Rosołka i ta padła łupem zawodników Górnika. W 22. minucie zagrał świetną piłkę na prawe skrzydło do Makany Baku, ten ściął do środka i zamiast mocniej podać do Guala bądź dośrodkować do Pekharta, zagrał lekko i jego dośrodkowanie wybił Erik Janža. W 36. minucie poszukał bezpośredniej asysty, ruszył prawym skrzydłem, zagrał do Macieja Rosołka, ale jego uderzenie piętą świetnie wybronił Bielica. Po przerwie Pankov nadal próbował swoich sił w ofensywie. W 61. minucie dośrodkował do Bartosza Slisza, ale ten w polu karnym sfaulował rywala. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego doszedł do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego, zagrał do Juergena Elitima, który został zablokowany przez zawodników Górnika przy próbie strzału. Ofensywna gra przyniosła efekt w doliczonym czasie gry, kiedy na prawym skrzydle uruchomił Pawła Wszołka, po którego dośrodkowaniu do siatki piłkę wpakował Igor Strzałek.
Pankov obrońca
Oczywiście nie zapominajmy, że Radovan Pankov to głównie obrońca i z tych zadań będzie najbardziej rozliczany, a z Górnikiem Zabrze spisywał się naprawdę dobrze. Już w pierwszej minucie wyprzedził Lukoszka po prawej stronie i wybił piłkę na aut. W 16. minucie dobrze zagrał długie podanie do przodu do Celhaki, a w piętnaście minut później pewnie wygrał pojedynek główkowy. W 38. minucie z akcją ruszyli zawodnicy trenera Jana Urbana, ale świetnie wślizgiem powstrzymał ich właśnie Pankov, a po chwili sfaulowany został Artur Jędrzejczyk. Jeszcze przed przerwą ponownie dobrze zagrał wślizgiem i odebrał piłkę. W drugiej połowie dwukrotnie świetnie wybił piłkę po dośrodkowaniach Górnika w pole karne, ale najlepsze interwencje zaliczył w doliczonym czasie gry. Najpierw wybił piłkę i rozpoczął akcję Legii, zakończoną stratą Baku, a po chwili błąd popełnił Wszołek zagrywając do tyłu, ale wślizgiem Pankov powstrzymał już ruszających sam na sam z Tobiaszem zawodników Górnika.
Błędy też się zdarzyły
To oczywiście nie był bezbłędny występ Serbskiego zawodnika. Pierwszy z błędów przydarzył się mu w 16. minucie, kiedy po wygraniu pojedynku główkowego, niepotrzebnie chciał od razu rozpocząć grę i wybił piłkę na aut. Minutę później próbował zagrać do Pekharta, ale zrobił to zbyt mocno i piłkę przejęli goście. W 37. minucie chciał na prawym skrzydle uruchomić Makanę Baku, ale jego podanie wyszło na aut. Tuż po przerwie ponownie próbował manewru z pierwszej połowy, ale znów zagrał za mocno dla Pekharta. Najpoważniejszy błąd przydarzył się w 57. minucie, kiedy odpuścił Lukoszka i zawodnik Górnika zagrał do wbiegającego w pole karne Yokoty, z którego strzałem świetnie poradził sobie Tobiasz.
Radovan Pankov
Minuty: 90
Gole: 0
Asysty: 0
Strzały/celne: 1 / 0
Liczba podań / celne: 67 / 59
Podania kluczowe: 2
Dośrodkowania / celne: 2 / 1
Dryblingi / udane: 3 / 3
Dystans: 11.23 km
Sprinty: 19
Odbiory: 1
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: -