Z obozu rywala
ŁKS przed meczem z Legią. Nie wyciągnęli wniosków
W niedzielę o godzinie 15:00 Legia Warszawa zmierzy się w roli gościa z ŁKS-em Łódź. Najbliższy rywal warszawiaków to "czerwona latarnia" ligi. Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką łodzian.
W 2019 roku ŁKS awansował do Ekstraklasy pod wodzą trenera Kazimierza Moskala. Łodzianie radzili sobie przeciętnie, by nie powiedzieć źle. Pod koniec sezonu w dziesięciu kolejnych spotkaniach nie odnotowali ani jednego zwycięstwa. W międzyczasie nowym szkoleniowcem drużyny został Wojciech Stawowy. Aż 19 porażek w całym sezonie poskutkowało spadkiem do I ligi. Sytuacja "Rycerzy Wiosny" w tegorocznych rozgrywkach jest podobna, a może jeszcze gorsza. Trener Moskal, który ponownie awansował z łodzianami do Ekstraklasy, pożegnał się ze swoją posadą już w październiku, zastąpił go Piotr Stokowiec. Nowy szkoleniowiec nie potrafi wyprowadzić z kryzysu swojego zespołu. Pod jego wodzą w pięciu następnych spotkaniach beniaminek zdobył tylko jedno "oczko", co oznacza, że drużyna punktuje gorzej niż pod batutą jego poprzednika. Nie da się ukryć, że passa ŁKS-u wygląda fatalnie, gdyż w jedenastu ostatnich spotkaniach nie wygrali ani razu. Zajmują ostatnie miejsce w tabeli, a do Cracovii, która znajduje się tuż nad strefą spadkową, tracą dziewięć punktów. Trzeba jednak pamiętać, że ŁKS nie zagrał meczu w minionej kolejce. Z powodu zbyt dużych opadów śniegu starcie ze Stalą Mielec zostało przełożone na przyszły rok.
Defensywa
Podstawowym golkiperem łodzian jest 19-letni Aleksander Bobek. To młody, utalentowany bramkarz, który przy słabej postawie zespołu w obronie co mecz ma sporo pracy. Bobek w 14 starciach ligowych aż 29 razy wyciągał piłkę z siatki. Warto dodać, że podczas pierwszego spotkania obu zespołów w tegorocznych rozgrywkach golkiper wybronił "jedenastkę" wykonywaną przez Josue. Dwukrotnie w tym sezonie w Ekstraklasie zastąpił go o trzy lata starszy Dawid Arndt, który nie przebił się na stałe do pierwszego składu.
Przed golkiperem najczęściej występuje czwórka obrońców. Na początku podstawowym stoperem łodzian był Hiszpan Nacho Monsalve, który był wyróżniającą się postacią na zapleczu Ekstraklasy. 29-latek zupełnie nie radzi sobie na najwyższym szczeblu ligowym w Polsce, co spowodowało, że ostatnio gra coraz rzadziej. W pierwszych dwóch kolejkach występował w parze z Adamem Marciniakiem (na zdjęciu niżej), lecz ten również nie prezentował najwyższego poziomu. Od 5. do 12. kolejki na murawie nie spędził nawet minuty, jednak po zmianie trenera wrócił do pierwszej jedenastki. W ostatnich dwóch starciach jego partnerem był Levent Gülen, który za wcześniejszego szkoleniowca rzadko pojawiał się na placu gry. W obiegu stoperów pozostaje jeszcze Marcin Flis (ten od przyjścia trenera Stokowca zagrał w dwóch spotkaniach) i Artemijus Tutyskinas. Litwin ostatnio testowany był na pozycji lewego obrońcy, na której wcześniej występował często Piotr Głowacki, jednak w ostatnim czasie wystawiany jest nieco wyżej. Warto dodać, że tuż przed starciem z legionistami Tutyskinas doznał urazu, czeka go około czteromiesięczna przerwa, gdyż ma naruszoną torebkę stawową w kolanie. Po prawej stronie obrony kluczowym graczem ŁKS-u jest Kamil Dankowski. 27-latek nosił opaskę kapitańską pod nieobecność Marciniaka, jednak w 16. kolejce na jego pozycji wystąpił Piotr Szeliga.
Pomocnicy
Po prawej stronie tej linii najczęściej oglądamy Daniego Ramireza (na zdjęciu niżej), który w tym sezonie strzelił trzy gole. Na drugiej flance coraz częściej wystawiany jest Głowacki, jednak wcześniej swoich sił na tej pozycji próbowali również inni zawodnicy: Maciej Śliwa czy Szeliga. W środku pola trener Stokowiec stawia na Michała Mokrzyckiego oraz Adriena Louveau'a, który nominalnie jest środkowym obrońcą (tak również występował u trenera Moskala). W ostatnich spotkaniach jedynie z ławki rezerwowych na murawie meldował się Engjell Hoti. Urodzony w Niemczech zawodnik w starciu z Pogonią Szczecin (1-0) popisał się fenomenalnym trafieniem, później nie prezentował oczekiwanego poziomu. Ważnym piłkarzem ŁKS-u w Ekstraklasie, który miał wnieść drużynę na wyższy poziom, jest Pirulo. Hiszpan od startu rozgrywek nie prezentował się najlepiej. Dodatkowo na początku listopada doznał urazu. Aktualnie wraca do zdrowia.
Napastnicy
Możemy się spodziewać, że trener Stokowiec w starciu z Legią postawi na dwóch napastników. Szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z Piotra Janczukowicza, który doznał kontuzji. Snajper w tym sezonie tylko raz wpisał się na listę strzelców. Częściej do bramki trafiali za to Stipe Jurić oraz Kay Tejan. Pierwszy ma na swoim koncie dwa trafienia, a Holender trzy. Warto zaznaczyć, że ŁKS jest najmniej skutecznym zespołem w Ekstraklasie. W sumie łodzianie zdobyli 11 bramek.
Przewidywany skład: Bobek — Szeliga, Gülen, Marciniak, Dankowski — Ramirez, Mokrzycki, Louveau, Głowacki — Tejan, Jurić
Ostatnie 5...
Jakim wynikiem kończyło się ostatnie pięć meczów pomiędzy ŁKS a Legią, które rozgrywane były w Łodzi?
09-02-2021 ŁKS 2-3 Legia
25-08-2019 ŁKS 2-3 Legia
29-08-2011 ŁKS 1-3 Legia
18-11-2008 ŁKS 2-3 Legia
18-10-2008 ŁKS 0-0 Legia
Historia
Zespoły rywalizowały ze sobą aż 149 razy, a legioniści górą byli 78 razy. Łodzianie wygrywali 41 razy, za to remis padał 30-krotnie. Bilans bramkowy to 276-163 na korzyść warszawiaków. Ostatni raz w Łodzi legioniści z ŁKS-em przegrali ponad 18 lat temu. Wówczas drużyna prowadzona przez trenera Dariusza Wdowczyka zwyciężyła 2-1. Następnie "Wojskowi" w roli gościa mierzyli się z "Rycerzami Wiosny" ośmiokrotnie, a aż siedem z tych meczów wygrali. W tym sezonie legioniści nie mieli najmniejszych problemów z drużyną z Łodzi. Warszawiacy pokonali beniaminka aż 3-0.