Z obozu rywala
Puszcza przed meczem z Legią. Zaskoczenie końca roku
W niedzielę o 15:00 przy Łazienkowskiej Legia Warszawa zagra z Puszczą Niepołomice. Pomimo że "Żubry" znajdują się w strefie spadkowej, były rewelacją końcówki roku 2023 w Ekstraklasie. Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką najbliższego rywala legionistów.
Puszcza to niespodziewanie najlepszy beniaminek rundy jesiennej, a dodatkowo ten, z którym legioniści w pierwszej połowie sezonu mieli największe problemy. Właściwie nie tylko warszawiakom "Żubry" napsuły nieco krwi. Niepołomiczanie potrafili pokonać Wartę Poznań (2-0), Górnika Zabrze (2-1), Widzew Łódź (1-0) czy zremisować z Jagiellonią Białystok 3-3, która przecież zaskakuje w tym sezonie. Wymienione spotkania przesądziły o tym, że podopieczni trenera Tomasza Tułacza w ostatnich czterech kolejkach ubiegłego roku nie mieli sobie równych. Biedny klub z niewielkiej miejscowości, który od początku rozgrywek spisywany był na straty, pokazał, że prostymi sposobami, jak stałymi fragmentami gry oraz szczelną defensywą, można zabierać punkty tym największym markom. Również zima w Niepołomicach była obiecująca. Transfery przeprowadzone z głową, brak znaczących sprzedaży zawodników, zaoszczędzenie na obozie przygotowawczym, bo przecież Puszcza spędziła go w Skierniewicach oraz Małopolsce - to plan beniaminka na utrzymanie się w Ekstraklasie. Podopieczni trenera Tułacza pełni optymizmu i entuzjazmu rozpoczęli jednak przeciętnie, bo od porażki 1-2 ze Stalą Mielec. Gola na wagę trzech punktów mielczanie strzelili w samej końcówce spotkania.
Defensywa
Na wiosnę trudnym tematem dla Puszczy była obsada bramki. Między słupkami rozpoczął Kewin Komar (na zdjęciu niżej), który prezentował niezły, lecz chwiejny poziom. Potem jednak doznał urazu w bardzo nietypowych okolicznościach. Niepołomiczanom zależało, aby golkiper, którego sprowadzą w jego miejsce, miał status młodzieżowca. W taki sposób w zespole znalazł się Oliwier Zych, który został wypożyczony z Aston Villi. 19-latek jesienią uratował swojej ekipie niejedno spotkanie. Ku radości beniaminka, klub z Anglii nie skrócił pobytu polskiego bramkarza w Niepołomicach. Sytuacja między słupkami Puszczy zrobiła się ciekawa. Komar wrócił do zdrowia, jednak teraz o miejsce w składzie musi rywalizować z utalentowanym Zychem.
Puszcza jest drugim najgorszym zespołem w lidze, patrząc jedynie na gole stracone (średnio ok. 1,9 bramki na spotkanie). Nie da się jednak ukryć, że w zespole trenera Tułacza gra jeden bardzo ciekawy stoper. Mowa o Arturze Craciunie (na zdjęciu niżej) - podstawowym zawodniku reprezentacji Mołdawii. Obrońca gra bardzo ostro, o czym świadczy między innymi jego zdobycz kartkowa, gdyż obejrzał ich aż dziewięć. To piłkarz bardzo groźny w polu karnym przeciwnika, który często dochodzi do bramkowych sytuacji po stałych fragmentach gry. W zasadzie reprezentant Mołdawii ma najwyższy w zespole współczynnik oczekiwanych goli (5,33), a nawet spośród wszystkich defensorów w całej lidze. W starciu z Legią jego partnerem na pozycji środkowego obrońcy prawdopodobnie będzie Konrad Stępień. To zawodnik, który jesienią częściej grywał w środku pola, lecz zimą przeważnie trafiał do defensywy. Na prawej obronie możemy się spodziewać Piotra Mrozińskiego. Jest graczem stabilnym, który raczej nie zapędza się do ofensywy. Po drugiej stronie bloku obronnego trener Tułacz często stawia na Ukraińca Romana Jakubę. Swego czasu 22-latek w Szachtarze Donieck był młodym talentem, podobnie jak Mychajło Mudryk, z którym grał w zespole. Później chciał go Raków Częstochowa, jednak ten wybrał ligę łotewską, gdzie zdobył mistrzostwo. W Puszczy długo szukał swojego miejsca, bo niekiedy grywał na boku, a innym razem na środku obrony. Ukrainiec nie jest demonem prędkości, ale mocnym piłkarzem z tyłu. W drużynie z Niepołomic nie ma drugiego zawodnika, który wygrywałby tyle pojedynków co on.
Pomocnicy
W środku pola zazwyczaj w Puszczy gra dwóch nieco bardziej defensywnych pomocników. Jednym z nich jest kapitan zespołu, Jakub Serafin, a drugim Michał Walski. Ten duet dobrze się dopełnia, to właśnie jego możemy spodziewać się od pierwszej minuty w niedzielnym starciu. Bardziej ofensywne zadania przysługują Wojciechowi Hajdzie, który teraz o skład rywalizuje ze ściągniętym zimą Thiago. Drugi z wymienionych w Puszczy grał w rundzie wiosennej sezonu 2022/23, gdy był wypożyczony z Cracovii. Brazylijczyk w I lidze rozegrał tylko cztery spotkania, a następnie zerwał więzadła w kolanie. Kolejne miesiące spędził na powrocie do zdrowia i rehabilitacji. Po prawej stronie boiska trener Tułacz może wybierać przede wszystkim pomiędzy dwoma zawodnikami. Jeden jest bardzo doświadczony, gdyż mowa o Mateuszu Cholewiaku (na zdjęciu niżej). 34-latek w tym sezonie strzelił trzy gole oraz zanotował tyle samo asyst, a jedną bramkę zdobył w ostatniej kolejce. To raczej on powinien pojawić się od pierwszej minuty na placu, chyba że szkoleniowiec zaryzykuje. Zimą do drużyny dołączył Mołdawianin Ioan-Calin Revenco, który 23 razy reprezentował swoją ojczyznę na arenie międzynarodowej. Większość swojej kariery spędził w swoim kraju, choć przez jeden nieudany sezon przebywał na Łotwie. Jego postawa na murawie to niewiadoma, choć Puszcza liczy, że pójdzie on w ślady swojego rodaka z defensywy. Po drugiej stronie boiska najpewniejszym wyborem trenera Tułacza jest Artur Siemaszko. To autor najszybszego biegu w tym sezonie w Ekstraklasie (35,33 km na godzinę). Dodatkowo zdobył już pięć bramek. Słynie z dobrego uderzenia, zwinności i nieprzewidywalności.
Napastnicy
Kluczowym snajperem Puszczy w zeszłym sezonie był Kamil Zapolnik. To doświadczony piłkarz, który strzelił na razie tylko jednego gola, lecz czterokrotnie asystował. Dobrze gra tyłem do bramki i skutecznie potrafi rozprowadzić piłkę do bocznej strefy. Zimą do klubu trafił Maciej Firlej, który w ostatnim starciu Puszczy wystąpił od pierwszej minuty (Zapolnik pauzował za kartki). Wcześniej 27-latek reprezentował barwy Ruchu Chorzów, jednak w rundzie jesiennej aktualnego sezonu na boiskach Ekstraklasy spędził nieco ponad sto minut, choć jeszcze w sezonie 2022/23 został królem strzelców II ligi, zdobywając 21 bramek w trykocie Znicza Pruszków. W obwodzie pozostaje wypożyczony z Legii Jordan Majchrzak (na zdjęciu niżej), który nie błyszczał w ostatniej rundzie w koszulce "Żubrów", oraz Muris Mešanović. Bośniak również pierwszej połowy sezonu nie zaliczy do udanych.
\
Przewidywana jedenastka: Zych — Mroziński, Craciun, Stępień, Jakuba — Serafin, Walski — Cholewiak, Hajda, Siemaszko — Zapolnik
Ostatnie 5...
Ostatnie pięć ligowych meczów Puszczy granych na wyjeździe:
9.02.2024 Stal Mielec 2-1 Puszcza
10.11.2023 Warta Poznań 0-2 Puszcza
27.10.2023 Korona Kielce 5-3 Puszcza
6.10.2023 Lech Poznań 4-1 Puszcza
23.09.2023 Radomiak Radom 1-1 Puszcza
Historia
Legia z Puszczą rywalizowała dwukrotnie. Pierwszy raz w 2019 roku legioniści w ramach 1/32 Pucharu Polski pokonali niepołomiczan 2-0. W tamtym spotkaniu po bramce zdobyli Mateusz Wieteska i Jose Kante. W rundzie jesiennej aktualnego sezonu "Wojskowi" stracili punkty, grając z beniaminkiem na stadionie Cracovii. Starcie zakończyło się remisem 1-1. Trafieniem dla Puszczy popisał się Łukasz Sołowiej, który w końcówce zeszłej rundy grał rzadko, a dla Legii trafił Josue.